reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
Makuc gratuluję Alutkowi. Fajnie to pewnie wygląda jak się tak kołysze. Może nakręć filmik. A nie wkurza się jak na brzuchu wyląduje? Z płaskiej powierzchni potrafi usiąść?
 
Jak jest na płaskim to trzeba jej palce podać, żeby mogła się podciągnąć. Za to z pozycji pół-leżącej podnosi się sama i wkurza się jak ją spowrotem położyć chę, bo w sumie to jeszcze się o jej kręgosłup obawiam. Jak ląduje na brzuchu to się najpierw śmieje a potem próbuje się podnieść;) a filmik przy najbliższej okazji nagram;))))
 
Dziewczyny chciałam też wam kiedyś napisać o tym gadaniu do czegoś/kogoś ale bałam się ze pomyślicie że jestem nienormalna:-D Czasem jak małego mam na rękach i stoję np tyłem do okna(rolety zasłonięte,nic ciekawego tam nie ma) to on gada sobie,czasem się nawet uśmiecha.Do sufitu tez gada.Ja sobie wytłumaczyłam to tak,że dzieci tak mają i już,czasem ciężko zrozumieć co im się podoba :-) Ale było pare takich momentów,że mówiłam do niego - "no co tam Krzysiu? Co Ci tam dziadek Krzysztof opowiada ciekawego?" NO i samą mnie ciarki przeszły pare razy...I tak sobie pomyślałam,że może mój tata nad nami czuwa...ale jak to ja później wytłumaczyłam sobie wszystko racjonalnie.
 
kathhe - ooo też dobry pomysł;)
a wracając do tematu tego wątku to chciałam się pochwalic, że Alicja się siedzieć nauczyła :laugh2: znaczy podnosi się sama do siadu a potem giba się raz w lewo, raz w prawo i ląduje na brzuchu. Komicznie to wygląda ale z takim upotem i radością to ćwiczy, ze aż miło patrzeć :-p

no wlasnie... moja siedziec kocha, dzwigac sie szybciutko z pleckow do siadu za paluszki uwielbia, nawet na przewijaku po zmianie pieluszki a obroty z brzuszka na plecki i odwrotnie- w duuuuupci ma! trza popychac, motywowac itp. dzis chcialam zeby sie obrocila z brzuszka na plecki to moje dziecko podnioslo dupe w gore odepchnelo sie noga i zapleznelo do przodu ladujac buziolem w koldrze:) wszystko robi byle nei obroty wrr
 
A ja dzisiaj padłam na zawał prawie... zostawiłam Franka na macie na podłodze, na samym śordku i poszłam do łazienki, wracam dziecia nie ma! Tetno 200, cisnienie nawet nie wiem jakie, odruchowo patrze w okno - zamknięte. Za chwile słysze okrzyki radości, patrze po podłodze a Franek pod stołem ścieszony oblizuje noge od krzesła...
 
LOLISZA z tym oknem to przesada hahah ale pelzak z niego niezly:))) ja sie usmialam tez jak Leane z impetem sie odepchnela do przodu i buuum w posciel:)
 
reklama
Dziulka ja popatrzyłam na okno bo nie pamiętałam czy zamknęłam czy był mikrouchył, mieszkam na parterze, a ostatnie historie z porwaniami dzieci dla narządów już mnie tak nakreciły że od razu w strone okna czy przypadkiem nie otwarte, czy ktos nie wszedł...
 
Do góry