Dzag masz racje

kurcze czasem człowiek mysli,że na to czy na tamto dzieciak jeszcze za mały a w praniu wychodzi ,że to nie prawda, mnie mały prawie codziennie zaskakuje, chyba się jeszcze nie do końca pogodziłam z tym ,że on już nie jest dzidziusiem

Ostatnio nawet o ile ma chęć i ochotę to układa swoje zabawki, nie tylko te co do pudła są wrzucane,ale np. ma pułkę z samochodami to tam odkłada samochody, nie poradnie ,ale odkłada

no ,ale nie dziwne,ja nie lubię porozrzucanych po całym pokoju zabawek,więc kilkadziesiąt razy dziennie je układam,więc cwaniaczek podłapał

czasem mu się pomyli i jak już zdarzyło mu się dwa razy zabawka wylądowała w sedesie

w ogóle ma ostatnio bzika na punkcie chowania wszystkiego, a to smoka to szafki M z narzędziami,a to krem do piekarnika,wczoraj chyba nie chciał,żeby tatuś wychodził do pracy,bo chciał wyrzucić mu kluczyki od samochodu do kosza,tyle ,że nie celnął,bo tyle by M je znalazł

I zaczyna mi spierniczać na dworze, także ruchu mi nie brakuje
