reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

Mam pytanie:
Czy Wasze dzieci leżąc trzymają główkę prosto (patrzą się w sufit) czy przekręcają na boki??

Moja Majka to albo w lewo albo w prawo, nigdy prosto i zastanawiam się czy to normalne...?
 
reklama
madziolka norbert w sumie tez rzadko patrzy sie prosto z tym ze u nas tendencja to patrzenia jest w jedna strone, wiec mam ciagle zabawe z tym zeby go zachecac do atrzenia w druga strone
 
Mam pytanie:
Czy Wasze dzieci leżąc trzymają główkę prosto (patrzą się w sufit) czy przekręcają na boki??

Moja Majka to albo w lewo albo w prawo, nigdy prosto i zastanawiam się czy to normalne...?

Moja Gracjana patrzy głównie na wprost.Nad łóżkiem mamy półkę białą i genialnie kontrastuje ze śliwkowymi ścianami i to skupia jej uwagę:) więc najczęściej jak leży mi na kolankach to patrzy na wprost na nią.Najlepiej wspomnij o tym lekarzowi i niech to skontroluje i tyle.

A jak układacie maluchy do spania-na boku czy na wznak?

Moja raz na boczku a innym razem na wznak.Mimo wszystko zawsze pod pewnym kątem na poduszce bo moja mała strasznie ulewa po jedzeniu więc leży dosyć wysoko.
 
Mam pytanie:
Czy Wasze dzieci leżąc trzymają główkę prosto (patrzą się w sufit) czy przekręcają na boki??

Moja Majka to albo w lewo albo w prawo, nigdy prosto i zastanawiam się czy to normalne...?

Mój podobnie z tendencją na prawą stronę,ale czasmi patrzy w sufit bardzo rzadko.Ważne żeby tak jak pisze marta stymulować główkę żeby dziecko przekręcało ją tak samo czę sto w obie strony.

A jak układacie maluchy do spania-na boku czy na wznak?

W dzień bardzo często śpi na wznak,ale w nocy kiedy nie odbije mu się dobrze po jedzeniu albo czasmi wcale kładę go na boczki.
 
madziolka norbert w sumie tez rzadko patrzy sie prosto z tym ze u nas tendencja to patrzenia jest w jedna strone, wiec mam ciagle zabawe z tym zeby go zachecac do atrzenia w druga strone
No to Majka też ma ulubioną jedną stronę ale pilnuję żeby leżała raz na lewo raz na prawo :)

Moja Gracjana patrzy głównie na wprost.Nad łóżkiem mamy półkę białą i genialnie kontrastuje ze śliwkowymi ścianami i to skupia jej uwagę:) więc najczęściej jak leży mi na kolankach to patrzy na wprost na nią.Najlepiej wspomnij o tym lekarzowi i niech to skontroluje i tyle.
Katamisz właśnie te uśmiechnięte fotki Twojej córci dały mi do myślenia :)
Masz rację - zapytam lekarza :)
 
A jak układacie maluchy do spania-na boku czy na wznak?
Głównie na wznak ale na boczku też się zdarza całkiem często choć teraz dopóki nie skontroluję bioderek to mam obiekcje co do pozycji na boku - któraś z mam pisała tu że to pozycja wymuszona i niedobra dla bioderek po wizycie u ortopedy a u nas jeszcze w szpitalu lekarka powiedziała że Majka ma jakąś delikatną nieprawidłowość z bioderkami ale w granicach normy i żeby się nie przejmować ale poczekam co na ten temat powie ortopeda
 
My aktualnie chodzimy w ubrankach na 56cm, a dopiero wyrosliśmy z ubranek na 50 cm, bo tyle też miała moja Iskierka po narodzinach i brakowało nam ciuszków, bo w ciazy najmniejsze jakie kupowałam były na 56cm.

W zeszły czwartek byliśmy u pediatry i Natalia ważyła 3960g, (waga po narodzeniu 2760g, w w momencie wyjścia ze szpitala 2790g) w ciągu 4 tygodni moja Iskierka przybrała 1200g z czego bardzo się cieszę, zwłaszcza patrząc na niską masę urodzeniową.

Dokładnie w 5 tygodniu byliśmy na usg bioderek i wszystko było ok, a pan doktor powiedział, że nie ma potrzeby powtórnej kontroli, ale może wybierzemy się po 3-cim miesiacu. Powiedział, że Natalka urodziła się z niziutka wagą ale w normie. Właśnie też waga skłoniła nas by zrobić usg głowki i na szczęście wszystko tez jest dobrze:-)

W zeszłym tygodniu byliśmy na kontroli u okulisty (stan po fototerapii), badanie bardzo nieprzyjemne ale cudowna pani doktor z fantastycznym podejściem zarówno do maluszka jak i rodziców. Wszystko jest git, następna kontrola jak Natalia będzie miała 3 miesiące a później rok.

Zasatanawiam się mocno nad programem szczepień mojej córci. W szpitalu sczepiona była na gruźlicę (choć nie miała zamiaru) ale tak osaczyli mnie pediatrzy, że spasowałam. Nie szczepiliśmy się za to na wzw B, ale to mamy zamiar w najbliższym czasie.

Wszyscy namawiają mnie na tą szczepionkę 5 w 1 ale nie mam przekonania, w wielu miejscach czytałam że lepiej by jednego dnia dziecko nie dostawało więcej niż przeciw 3 rodzajom. Dlatego chciałam rozbić i kupić sama wybrane przez siebie szczepionki, zwłaszcza że przy niektórych nie ma potrzeby szczepienia tyle razy ile podaje się przy 5 w 1. Ciągle się nad tym zastanawiam.

No i kwestia dodatkowych, też miałam nie szczepić...

Na menigokoki na pewno nie zaszczepię, na pneumokoki jesli Natalia będzie musiała pójść do żlobka to jest jeszcze czas ale zostaje kwestia rotawirusów. To bardzo kontrowersyjna szczepionka. W moim otoczeniu mam przypadek dziewczynki która po podaniu szczepionki dostała rota i wylądowała w szpitalu, a przeciez tego chciałabym uniknąć. Zapytałam pediatrę o ryzyko nadkażenia powiedział "Bardzo niewielkie 15-20%" no żesz kurka to jest mało 1,5-2 dzieciaków na 10 ? Dla mnie to jest bardzo dużo. Poza tym wiele źródeł podaje, że należy szczepic bardzo ostrożnie maluchy które mają problemy z brzuszkiem, a my takie mamy. Dzwoniłam do kolegi (jest lekarzem zajmuje się chorobami zakaźnymi tyle że leczy dorosłych) generalnie namawiał mnie na sczepienia, ale swoich dzieci nie szczepił, tylko obowiązkowymi... Mówił, że ze względnu na to że żona się nie zgadzała, ale tak sobie myślę, ze gdyby te szczepionki były takie wazne to jako lekarz chyba by ją przekonał, co nie?:sorry2:
Coś jeszcze miała napisać ale zapomniałam, mała się wierci więc piszę pod presją :-)
 
Chciałam jeszcze dodać, że moja Natalia głównie śpi na boczkach, kładę ja raz na jednym raz na drugim i strony (główka nogi) też w łóżeczku zmieniam. Oczywiście lubi się przewracać na plecki ale mam obsesję by się nie udusiła przy ulewaniu, więc may specjalne wałeczki. Na brzuszku lezeć nie lubimy...
 
reklama
mi kolezanka ktora jest hmm nie wiem jak to sie nazywa ale w kazdym razie zajmuje sie takimi roznymi szczepami bakteri i wirusow mowila ze na rota bez sensu szczepic bo szczepionka uodparnia na iles tam rodzajow zmutowanego rota a on sie tak szybko mutuje ze mozliwe jest wlasnie ze dziecko zachoruje na ten typ rota ktorego nie bylo w szczepionce :-)

my śpimy na wznak i główka w lewo albo prawo ;) na boczku na poczatku spalismy jak sie balam ze sie uleje i udusi się ..teraz już nie mam takich obaw.. :)
 
Do góry