reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rzucanie się roczniaka

LonelyFarmer

Aktywna w BB
Dołączył(a)
16 Czerwiec 2021
Postów
76
Witam Mamusie, mam problem z moim już rocznym synem... Strasznie rzuca się do tyłu jak coś jest nie po jego myśli bądź jak mu coś nie odpowiada... Tzn bardziej głowę odchyla z prędkością światła do tyłu. Momentami jest to przerażające. Boję się że wkoncu jak się nie uderzy to zrobi sobie krzywdę. Dziś np. myłam go w takiej mniejszej wanience i chciałam go wyciągnąć jak sie nie rzucił tylek zjechał do dołu i uderzył nie wiem czy plecami czy głową w rant miski. Popłakał chwilę, i później się śmiał. Ja cały czas mam w głowie że coś mu się stało i że uderzył w potylice.... Macie może mamusie jakieś sposoby żeby go tego odłuczyc?
 
reklama
Mój syn też tak robił, ale jak miał 10 miesięcy. Obecnie 13 i naprawdę rzadko to robi. Samo mu przeszło. Ma inne sposoby na okazanie złości. Obecnie kładzie się na podłogę i wali nogami w podłogę 😑Jeśli to Ciebie niepokoi zawsze można spytać pediatrę. Sposobu jako takiego nie mam, po prostu zawsze kiedy widzę, że może się wnerwić, pilnuję jego głowę, by nic sobie nie zrobił.
 
Witam Mamusie, mam problem z moim już rocznym synem... Strasznie rzuca się do tyłu jak coś jest nie po jego myśli bądź jak mu coś nie odpowiada... Tzn bardziej głowę odchyla z prędkością światła do tyłu. Momentami jest to przerażające. Boję się że wkoncu jak się nie uderzy to zrobi sobie krzywdę. Dziś np. myłam go w takiej mniejszej wanience i chciałam go wyciągnąć jak sie nie rzucił tylek zjechał do dołu i uderzył nie wiem czy plecami czy głową w rant miski. Popłakał chwilę, i później się śmiał. Ja cały czas mam w głowie że coś mu się stało i że uderzył w potylice.... Macie może mamusie jakieś sposoby żeby go tego odłuczyc?
Maluszek jeszcze nie umie panować nad swoimi emocjami. Ja tak kilka razy miałam prawie złamany nos 😬 tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. W końcu zrozumie i już nie będzie tak robić. Krzywdy ogromnej sobie od razu nie zrobi ,🙂
 
Witam Mamusie, mam problem z moim już rocznym synem... Strasznie rzuca się do tyłu jak coś jest nie po jego myśli bądź jak mu coś nie odpowiada... Tzn bardziej głowę odchyla z prędkością światła do tyłu. Momentami jest to przerażające. Boję się że wkoncu jak się nie uderzy to zrobi sobie krzywdę. Dziś np. myłam go w takiej mniejszej wanience i chciałam go wyciągnąć jak sie nie rzucił tylek zjechał do dołu i uderzył nie wiem czy plecami czy głową w rant miski. Popłakał chwilę, i później się śmiał. Ja cały czas mam w głowie że coś mu się stało i że uderzył w potylice.... Macie może mamusie jakieś sposoby żeby go tego odłuczyc?
Dziecko nie umie inaczej okazać emocji jakie w nim są i buntu. Na spokojnie wytłumacz i opowiedz o innych możliwościach na odreagowanie tego, co mu się nie podoba, np że może wziąć pisał i bazgrać po kartce, albo drzeć ja, czy zgniatać. Ja uczyłam synka, że zawsze może przyjść się przytulić, aż zadzialalo. Kartka też czasem pomaga
 
Mój syn też tak robił, ale jak miał 10 miesięcy. Obecnie 13 i naprawdę rzadko to robi. Samo mu przeszło. Ma inne sposoby na okazanie złości. Obecnie kładzie się na podłogę i wali nogami w podłogę 😑Jeśli to Ciebie niepokoi zawsze można spytać pediatrę. Sposobu jako takiego nie mam, po prostu zawsze kiedy widzę, że może się wnerwić, pilnuję jego głowę, by nic sobie nie zrobił.
Też zawsze pilnuje ale czasem boję się że nie zdążę :/
 
Dziecko nie umie inaczej okazać emocji jakie w nim są i buntu. Na spokojnie wytłumacz i opowiedz o innych możliwościach na odreagowanie tego, co mu się nie podoba, np że może wziąć pisał i bazgrać po kartce, albo drzeć ja, czy zgniatać. Ja uczyłam synka, że zawsze może przyjść się przytulić, aż zadzialalo. Kartka też czasem pomaga
Dziekuje sprobuje🙂
 
reklama
Chyba nie ma na to sposobu oprócz wspomnianego wyżej tłumaczenia. Powinno samo ustąpić gdy dziecko nauczy się inaczej okazywać złość i niezadowolenie.
 
Do góry