reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sen i spanie

U nas dzis po ty ciezkim dniu o 02:20 pobudka wiec jak zawsze dalam mleko...a po mleku smiech,zabawa ciegniecie hglowy w gore i tak zrobila sie 03:30...:eek::eek::eek::eek: a ja padalam na pysk...ale cieszylam sie ze juz niunia doszla do siebie...No ale juz o 06:30 znowu pobudka i koniec spania...:baffled:
a wiec wesolo jak cholipa...hahaha
 
reklama
Pati, najwazniejsze, ze Malutka juz lepiej sie czuje :-D My mamusie jestesmy niezniszczalne :laugh2: , co nas nie zabije to nas wzmocni - jedna (??) nieprzespana noc to pikus :laugh2: :laugh2: :laugh2: (sama sie probuje do tego przekonac, bo Mateusz dzisiaj swirowal cala noc... chodze na rzesach)
 
No widzisz, a Mati mnie rozbestwil, bo od urodzenia bardzo ladnie przesypial noce. Karmie go ok. 21. potem idzie grzecznie spac. Budzi sie (lub nie, to zalezy od nocy) ok. 3, a potem dopiero 6-7. O tej trzeciej dostaje cyca, nawet sie bardzo nie budzi i spi dalej... I tak jest normalnie. A dzisiaj budzil sie prawie co godzine, plakal, marudzil, zadal smoczka, chcial jesc, a w tzw. miedzyczasie kupal gigant, zabawa pozytywka (zerwal Malzowina na rowne nogi) i prosba w oczkach "mamusia, potrzymaj mnie za raczke"... A rano jak mnie zobaczyl, to sie taaak usmiechnal, ze mu wszystko wybaczylam :-D :-D :-D
 
Ell, ale mimo wszystko jak to słodko, że niunia potrzebuje tak maminej bliskości. Może to "niewychowawcze", ale urocze...
 
A nam się Wojciach "popsuł", bo już było tak, że spał codziennie do 6.00-7.00 rano (całą noc od kąpieli), a teraz budzi się 3.00-4.00. A ja się rozbestwiłam tym jego wcześniejszym słodkim spaniem i teraz narzekam, że jestem niewyspana. Przypuszczam, że to kwestia ząbków, bo to krótsze spanie pojawiło się ze 3 tygodnie przed pierwszym ząbkiem.
Boję się, że się przyzwyczai i będzie klops.
Szkoda mi go teraz "brutalnie oduczać" budzenia, czyli po prostu do niego nie wstawać (dzieci w tym wieku podobno nie potrzebują juz jedzenia w nocy, tylko lubią to tak z przyzwyczajenia), bo pewnie go dziąsełka bolą i potrzebuje czułości i niuniania. Ale z drugiej strony nie chcę, żeby się za bardzo przyzwyczaił do takiego budzenia. Podobno z dziećmi jest tak, że można sterować tym, kiedy jedzą. Tzn. jeśli maluch zawsze jest budzony o 3.00 na jedzenie, to on i tak się o tej 3.00 obudzi z głodu, bo się przyzwyczaił.

Być może macie tą książkę "pierwszy rok z życia dziecka", ale na wszelki wypadek zamieszczam tekst o spaniu, bo właśnie wczoraj o tym czytałam. Może którejś z Was coś się przyda. Prawie każda z nas się żali na spanie bejbisów...
 
reklama
Do góry