Kasiu, to my chyba z piżamką poczekamy do wiosny:-)
(mamy stare nieszczelne okna, przez które strasznie wieje).
No pewnie, to nie ma nawet co sie zastanawiać

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Kasiu, to my chyba z piżamką poczekamy do wiosny:-)
(mamy stare nieszczelne okna, przez które strasznie wieje).


A wracając do tematu snu to dziś Matek mnie wykończył bo dopiero teraz poszedł spać
I ciekawe o jakiej porze uśnie na noc
Jak wreszcie wzięłam go na ręce, to troszkę się buntował, ale już w łóżeczku, to ziewał raz za razem i po chwili zasnął
I dodam, że spał całą noc bez pobudki (co dla nas jest nadal świętem!). Chyba taka dawka intelektualnej rozrywki przed snem dobrze mu służy


zasneła spała cała noc.., ale obudziła sie po 6 czyli tak jak tato idzie do pracy...:/...i darła pyska az obudziła cały dom..(nie płakała tylko krzyczała - daj to czy tamto , to be..ne itd..srelele az mnie nosilo
..
Piszę miał, bo jest coraz lepiej. Chyba traktował to jako uspokajacz... Pamiętam jak moja mama, czy ktoś inny dziwił mi się, że sie wściekam, przecież takie kizianie jest fajne...
Do czasu, aż sami sie przekonali. Mój mąż do dziś dziwnie na mnie patrzy jak się denerwuję na Mikusia.czasami to ja chetniej bym sie poprzytulała do niego niż on do mnieza to jak wracam z pracy to moge liczyc na krótkie momenty przytulania - ale naprawde krótkie bo do czasu jak jakas zabawka w zasiegu wzroku sie pojawi...
