reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen i spanie

reklama
małej ostatnio tez kupiłam(a zastanawiałam sie własnie - co pidzamke czy dalej pajaca) no i pełen pajac ze stópkami. Mała wariuje mi po łózku.., a ja nie lubie jka w pokoju jest ciepło- 17-18stopni jest dla mnie jak najbardziej ok wiec mała spi w pajacu, bo inaczej zmarzłaby w stópki:/..badz nerwczki brzuszek byłyby na wierzchu:confused:
 
Mój to najchętniej nago by spał bo on nie libu jak mu gorąco- w nocy rozkopuje się z pościeli, po domu na boso biega ale ja tak i z córką robiłam że staram się ich bardziej hartować. Zresztą nasz ortopeda to nie pozwala biegać w kapciach tylko na boso i najlepiej po różnym podłozu:-DA wracając do tematu snu to dziś Matek mnie wykończył bo dopiero teraz poszedł spać:baffled:I ciekawe o jakiej porze uśnie na noc:eek:
 
A dziś do spania, ale tylko na jesienne i zimowe Mazury, kupiłam Wojtkowi polarowego pajaca.Jak jeździmy tam jesienią, to czasem zanim się dom ogrzeje to idziemy spać jak jest np. 10 oC . Będę miała pewność, że nawet jak się Wojciaszek rozkopie, to mi nie zmarznie.

Aniu, Wojtek też po domu gania bez kapci. Zazwyczaj w skarpetkach. Chyba, że je ściągnie, to wtedy bez.:-)
 
Wczoraj Mikołajek zrobił dokładnie to samo o czym kiedys pisała Baśka, co robi Lolek po kąpieli. Czyli w ogóle nie miał ochoty pójść spać:-) Najlepsze było to, że jak Karolek, bardzo ładnie się bawił i przez długi czas oglądał jedną książeczkę za drugą - normalnie, to szalałby po całym mieszkaniu wyszukując sobie zajęcia, a tak siedział prawie w jednym miejscu i "czytał":szok:Jak wreszcie wzięłam go na ręce, to troszkę się buntował, ale już w łóżeczku, to ziewał raz za razem i po chwili zasnął:tak:I dodam, że spał całą noc bez pobudki (co dla nas jest nadal świętem!). Chyba taka dawka intelektualnej rozrywki przed snem dobrze mu służy:-D
 
a Klaudia dała nam dzis troche popalic-zasneła po ok 40 min. wywracania sie na lózku..(dodam, ze ona przy zasypianiu miętoli moje włosy no i miałam tego serdecznie dosc..a jak sie odsuwałam - darła sie:/..po jakis 30 min ja tez na nia..Adam próbował ja uspic ..ale chciała tylko moja łowe!-moje kudły:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: zasneła spała cała noc.., ale obudziła sie po 6 czyli tak jak tato idzie do pracy...:/...i darła pyska az obudziła cały dom..(nie płakała tylko krzyczała - daj to czy tamto , to be..ne itd..srelele az mnie nosilo:angry:..
 
Rusałko, Miki z włosami miał identyko - szału dostawałam!!!:angry:Piszę miał, bo jest coraz lepiej. Chyba traktował to jako uspokajacz... Pamiętam jak moja mama, czy ktoś inny dziwił mi się, że sie wściekam, przecież takie kizianie jest fajne...:wściekła/y:Do czasu, aż sami sie przekonali. Mój mąż do dziś dziwnie na mnie patrzy jak się denerwuję na Mikusia.
 
ja tam strasznie nie lubie kiziania ani żadnego majstrowania przy moich włosach, nawet jak do fryzjera ide to dla mnie jak kara...
Karol na szczęście albo nieszczęście jako samoouspokajacza używa kciuka i roku poduszki lub kołdry do miętoszenia, dobrze - bo samowystarczalny jest , źle - wiadomo czemu...nawet jak sa problemy teraz ze spaniem to on wcale nie ma potrzeby jakos sie przytulac, mietosić nas, lulać...tylko bawić sie chce a jak juz sie go kładzie to chce sam, do łóżeczka...czasami to ja chetniej bym sie poprzytulała do niego niż on do mnie :) za to jak wracam z pracy to moge liczyc na krótkie momenty przytulania - ale naprawde krótkie bo do czasu jak jakas zabawka w zasiegu wzroku sie pojawi...czasem nawet mi sie buziak dostanie znienacka - bez proszenia :) ale to niezbyt czesto i ostatnio coś za rzadko...
 
reklama
Do góry