reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sen i spanie

A u mnie spaniowy koszmar. Od wyjęcia szczebelków w łóżeczku masakra. usypianie to wkładanie i uciekanie i znowu wkładanie i wkładanie, ale metodą zdartej płyty po 10-15 razie zostaje w łóżeczku i usypia. Ale jestem twarda :-D A z pobudkami koszmar. W nocy jak się wybudzi to przychodzi do nas i siada na głowach, albo wyłazi z sypialni i biega po pokojach po nocy aż się zmęczy. A rano wstaje o 5. Brrrr
 
reklama
Ciesze sie, ze sie blog podoba - z tym niepolozeniem Ikonki-Haneczki do lozia Bartek do dzisiaj ma wyrzuty sumienia :-D:-D

A u Lolka rozczulila mnie ta kolderka, co to ja sam probuje ulozyc do snu - cuuuudo :-D

Sumka, wlasnie dlatego my udajemy glupszych niz jestesmy i tlumaczymy dziecku, ze nie wiemy, jak sie wyjmuje szczebelki z jego lozeczka.... :szok:;-)
 
swietny blog!!!


u nas ze spaniem tez nigdy nie bylo problemó(bo to Spiaca Królewna jest:-D)
wczoraj zasneła po 19 i wstała o 7:sorry2:..a po południu spała od 13-15.30..wyjatkowo krótko:-D:-D:-Dale chyba tak jak my przezywała nowe mieszkanko;P
 
Matek:-D:-D:-D..my od swojej Ksieznej tez pare razy plaskacza wyłapalismy..a najdziwniejsze jest to, ze nieraz ot tak za nic z zaskoczenia:shocked2:i tez zastanawialismy sie, gdzie ona to podpatrzyła:dry:..bo to czasem głupio az tak..np. pamietam jak uciekała mi (a byłam sama) na lotnisku..i siła ja wziełama na rece..a w drugiej trzymałam torby..wózek w kolejce posuwałam biodrem:wściekła/y:a ta mnie otrzaskała po twarzy...:shocked2::wściekła/y:..nosiło mnie wówczas jak diabli..
 
reklama
Do góry