- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2008
- Postów
- 3
Cześć Mamo Marcinka. Ja Basi nie uczyłam spania z nami w łóżku dzięki czemu od zawsze zasypia w swoim łóżeczku. Niestety nadal jej łóżeczko stoi w naszej sypialni, bo tak nam było wygodniej (bliżej do wstawania na karmienie). Z czasem zamiast lepiej zaczęło się robić coraz gorzej w związku z czym łóżeczko stanęło przy samym naszym łóżku dzięki czemu nie muszę wstawać tylko rękę wkładam między szczebelkami do łóżeczka. Taka bliskość uważam że wystarczy. Ja już chciałam wystawić łóżeczko do innego pokoju jak było moment że było mniej tych przebudzeń ale jak sobie pomyślałam że mam jeszcze latać po pokojach to mi sie odechciało. Wpadam w czarną rozpacz , jestem nieżywa z niewyspania i już nie mam pomysłu co z tym fantem zrobić.

(wiem co pisze i wiem jak to brzmi
..ale my tak cały czas na walizkach anglia/polska..wiec inaczej sie nie da
..ale ona jest taka, ze jak musi spi sama - jak np. w południe - jak teraz..i to nawet ponad 3 h:-)a w nocy tatko na nocki, a my wtulone 12 h spimy..tzn..ja poźno chodze spac..i Klaudia spi sama od 20.30 do 1..potem juz razem