reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sex po ciąży...kiedy?

martusia29 nie polecam zastrzyku bo ponoć libido tak spada, że nic Cię nie ruszy, mąż Cię wołami nie zaciągnie do wyrka, masakra jakaś.

Ja tam tabsów nie mogę bo się bardzo źle po nich czuję, a brałam ich milion i chyba już nie ma na rynku takich, które by mi odpowiadały. Stawiam więc na spiralę...
 
reklama
A no tego to juz nie wspomniał,,,,,,po jednych tabsach tak mialam ze libido bylo chyba minus 100....wolalabym chyba rowy lopata kopac jak sie seksic hi hi hi....a malzon niepocieszony.....odstawilam i zaraz wszystko po staremu
 
Ja narazie też biorę cerazette ale chcę mieć spiralę natomiast muszę poczekać 6 miesięcy.

Dziewczyny czy dalej macie brązową linię na brzuchu?? Kiedy ona schodzi bo nie pamiętam jak to było po wiki...
 
joasiab dlaczego musisz czekać 6 m-cy na założenie spirali? A co do pręgi to kilka miesięcy nawet może być, koleżanka miała przez 7 m-cy:szok:
 
To ja chyba będę jedyną, która przyzna się, że od 10 lat stosujemy gumki.
Mąż nie chce abym się truła chemią... myślałam już o różnych metodach ale zawsze coś... i tak jedziemy na gumkach tyle lat...
Mój mąż jest bardzo dokładny i wie lepiej ode mnie kiedy mam owulację i wtedy mnie wręcz unika a wpadka z nim to byłby cud... Jak nie chciał trzeciego dziecka to już kombinowałam żeby go jakoś naciągnąć ale go się nie da... Poza tym ja to zanim coś zrobię po kryjomu to i tak się wygadam jakie miałam plany...
 
U nas też chyba tylko gumki będą wchodzić w grę... Tabletek się boję jak ognia (dwie moje bliskie znajome mają OGROMNE problemy z zajściem w ciążę właśnie przez tabletki, na szczęście jednej już się udało), stosunek przerywany to nie dla nas, a kalendarzyka nie próbowaliśmy, bo to strasznie dużo motania (chociaż przeważnie "czuję", kiedy mogę zajść w ciążę, a kiedy nie i sprawdziło się w zeszłym roku ;)).
 
Nulini - ja brałam tabletki przez 2 lata - leczyłam się na policystyczne jajniki. Po odstawieniu na dwie kreski zwiastujące poczecie Wojtusia czekaliśmy 1,5 roku. Co ciekawe zaszłam w ciąże miesiąc po tym jak maz rzucił palenie (oczywiście nie polecam tej metody antykoncepcji);) My nie stosujemy zadnej metody - raz nie dostałam okresu, a dwa, że chciałabym mieć zaraz drugiego malucha. Ale znając życie to pewnie poczekamy....
 
reklama
ja brałam tabsy przez 2 miesiące tylko jak byliśmy w Szwecji w pracy, czułam sie po nich bardzo dobrze, ale mój nie chciał bym sie trula więc tylko gumki albo nic w dni przed okresem, miałam bardzo regularne, wiedziałam kiedy mam owulacje (organizm dawał znaki) i co do godziny wiedziałam kiedy okres nadejdzie, Antoś jest własnie takim "kalendarzykowym" dzieckiem tzn w dobrym sensie bo wiedziałam, że wtedy jest praktycznie 99% szansa ze zajde i tak sie stało
 
Do góry