EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
umi2 u nas na poczatku nie bylo zandych problemow z seksem...wrecz przeciwnie bylo lepiej niz wczesniej hihi ale u mnie pozno "wyszedl" brzuszek a jak juz wyszedl to w tempie blyskawicznym i od razu wielki urosl(5-6miesiac)...i dopiero wtedy sie cos zaczelo zmieniac...a jak maz poczul wyrazne ruchy...wtedy to juz klapa...jak zobaczyl na usg to stwierdzil ze jej tam ciasno, ze niewygodnie i ze chcialaby juz pewnie wyjsc hihihi
mielismy w poniedzialek pogadac...ale w poniedzialek wrocil pijaniutki wiec zamiast powaznej rozmowy mialam z niego kupe smiechu i poszedl szybko spac ...potem jakos zlecialo, dzis znow wyjechal i wroci w poniedzialek...i tak w kolko...ciekawe kiedy urodze na weekendzie jak go nie bedzie? czy uda mi sie na tygodniu hihi
umi2 wydaje mi sie ze zmuszanie sie do seksu nie jest dobrym wyjsciem...moja kolezanka w ten sposob nabawila sie pewnego rodzaju urazu i teraz jak mysli o seksie z mezem to jej sie odechciewa kompletnie a jest juz dlugo po porodzie...
mielismy w poniedzialek pogadac...ale w poniedzialek wrocil pijaniutki wiec zamiast powaznej rozmowy mialam z niego kupe smiechu i poszedl szybko spac ...potem jakos zlecialo, dzis znow wyjechal i wroci w poniedzialek...i tak w kolko...ciekawe kiedy urodze na weekendzie jak go nie bedzie? czy uda mi sie na tygodniu hihi
umi2 wydaje mi sie ze zmuszanie sie do seksu nie jest dobrym wyjsciem...moja kolezanka w ten sposob nabawila sie pewnego rodzaju urazu i teraz jak mysli o seksie z mezem to jej sie odechciewa kompletnie a jest juz dlugo po porodzie...