reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Widzę raabit,ze u Ciebie też sie nic nie zmieniło z tym spaniem;-).Wczoraj nie mogłam zasnąć do 3-ciej,ech...
 
reklama
Syska niestety męcze sie ale zasnąć nie moge :wściekła/y: jak bedzie mały na świecie to pewnie będe zasypiać jak tylko położe głowe na poduszce :tak: zamiast zbierać siły dla malucha to ja nie moge spać i jestem nieprzytomna w ciągu dnia :baffled:

Majandra niedługo rodzisz, wiec jestem pod wrażeniem, że własnie teraz zdecydowałaś sie na zabieg :baffled:

Naur ja też mam wrażenie, że mój mały jest bardzo nisko. Tylko ze on nie pcha główki tylko nóżki w kanał rodny! a to niestety baaaardzo boli :szok: wiem ze sie nie przekręcił bo czuje jego kopniaki bardzo nisko :-( mój pęcherz jest już maksymalnie skopany :wściekła/y: nie wiem jak ja wytrzymam do terminu? :confused:

Gosia jak widać nie tylko ty nie możesz spać :-D
 
Witam z samego rana, ja mam zupełnie odwrotny poblem niż Wy.Ja gdybym mogła spałabym 24/24, ale niestety Weronika funduje mi pobudki o takich godzinach , że jest to aż nieprzyzwoite. Tak jak np. dzisiaj przed piątą, teaz zaczęła się pokładac do spania, to przyjechała śmieciarka i pod oknem hałasuje. Normalnie idzie oszalec. Wczoraj już trzeci dzień sąsiedzi drzwi wymieniali całe mieszkanie od ich wiertarki udarowej mi chodziło,niestety uroki pierwszego piętra , a drzwi to niestety podemna wymieniają. Szkoda gadac.Widziałam , że jeszcze nie skończli , pewnie dzisiaj ciąg dalszy atrakcji. Weronika jak słyszy te hałasy to mi histerii dostaje, a ja wścieklizny.
 
Magda ja też dostaje szału jak słysze rano śmieciarke :wściekła/y: mimo że mieszkam na 3 piętrze! i niestety też mam sąsiada, który uwielbia majsterkowac i ciagle stuka, puka, wierci a ja mam ochote go zamordować! :szok::angry:
Miłego dnia dziewczynki ide coś zjeść :tak:
 
Witajcie dziewczyny!!!

raabit no to możesz odetchnąć:tak: maluszek donoszony więc mniejszy stres gdyby nagle zachciało mu sie na świat;-):-D

Ja też mam pecha do różnych hałaśliwych rzeczy:no: jak Wiktoria była mała to jak tylko zasnęła zaraz zaczynały się jakieś hałasy(śmieciarka, motor jakiś, kurier z paczką trąbiący pod oknem :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:) normalnie idzie dostać szału!!! A teraz w nocy budzi mnie najczęściej- oprócz dzidziusia oczywiście:-D-pies sąsiada:angry::angry::angry::angry::angry::angry:nie macie pojęcia jak on mi szczeka pod oknem:szok::eek:masakra...:-(

A mnie dziś w nocy obudził straszny ból brzucha:szok::eek::shocked2::baffled:był to ból podobny do skurczy porodowych ale brzuch mi nie twardniał:no::szok:trwało to kilka minut a potem przeszło:nerd:nie mam pojęcia co to takiego...:confused:
U nas dzis znów zanosi się na upał:no::no::-(ale dobrze że chociaż noc była chłodna- odpoczęłam:tak::happy2:

Nadal niema wieści od Madeline, Claudi?????? może naprawdę urodziły i teraz cieszą się swoim szczęściem:happy2::happy2:
 
witam,ja oczywiście po nieprzespanej nocy,bede dosypiac po południu.U nas znow zapowiada sie upalny dzien wiec bede siedziec w domku.
raabit,gratulacje,juz coraz bliżej,teraz moze sie zacząć w każdej chwili;-).
 
Zapomniałam dodać że bratowa doprowadza mnie do szału:wściekła/y::angry::wściekła/y::angry::wściekła/y::angry:im bliżej porodu tym częściej podsuwa mi jakieś historie o dzieciach które urodziły się chore:-:)-:)-(wczoraj czytała mi o maluszku który urodził się z trzema rączkami...niewiadomo nawet czy to prawda bo w necie ja też sobie mogę napisać co chcę;-)ale ona w to wierzy i mi też każe:szok::-:)wściekła/y:przed pierwszym porodem były to opowieści o różnych makabrycznych porodach:szok::eek::angry:a teraz że już raz rodziłam to zmieniła trochę temat...:-:)-:)szok::szok::szok:
 
reklama
Gosia,najlepiej nie sluchac takich historii,uciekać jak najdalej od takich osób,mnie wszyscy straszyli,ze urodze wczesniej,nie zdąże dojechac do szpitala,urodze w samochodzie i w efekcie wylądowałam wczoraj u gina,który mnie uspokoił,okazało sie,ze dzidzia jeszcze nie gotowa do wyjścia.Juz teraz wiem,nie słucham żadnych historii,nie odbieram telefonów od spanikowanej teściowej i czekam sobie spokojnie na przyjście małej.
Współczuje zachowania bratowej,bo wiem,że to negatywnie oddziałuje na nas.Najlepiej stronić od takich osób przynajmniej do czasu rozwiązania.
 
Do góry