a u mnie bez zmian
u kosmetyczki ostatnio bylam, jak zawsze na wiosne (drugi raz chodze na jesien - i tyle z mojego dbania przez specjalistki)
Uzywam oliwki i kosmetykow nawilzajacych z Ives Roches, jest taka seria mocno nawilzajaca i bardzo ja sobie chwle, a moja skora nie nalezy do latwych. mam sklonnosc do alergii na roznego rodzaje kosmetyki:-( moge testowac, jak mi nic nie wyskoczy, mozna uzywac
co do dbania o siebie to chodze na aerobik, tak jak przed ciaza. Co prawda nie cwicze brzuszkow, w tym czasie zawsze sama robie sobie cwiczenia na miesnie grzbietu lub uda.
a skoro mamy juz taki watek, to mysle ze warto obalic pare durnych mitow, czego to niby nie wolno kobiecie w ciazy. moje nieciezarne i bezdzietne kolezanki uwielbiaja mi dawac dobre rady.
1) nie wolno regulowac sobie brwi, bo sie poroni
2) nie wolno malowac paznokci, bo sa zwiazki toksyczne i przenikna przez lozysko
3) jesli stosuje sie kosmetyki brazujace, to moze to wplynac na pigmentacje skory dzieciaczka
Apeluje wiec do was Sierpnioweczki, walczcie z takimi glupotami, bo jeszcze zagubiona przyszla mamusia w to uwierzy i bedzie sie niepotrzebnie stresowac, ze jest swiezo po pieknym manicure