beti, ja cie rozumiem <przytul> bo czuje sie tak samo. Nawet boj spojenia mam taki sam! Wczodzisz i czytasz o tych szczesliwych mamach, ktore urodzily przed terminem a ty sie dalej meczysz i troche zazdroscisz i to jest normalne. Troche tez sie taka presja wytwarza i cisnienie, zeby rodzic i kto nastepny. Ja czuje sie podobnie i tez juz mialam przestac tu zagladac ale jakos tak nie moge, bo lubie nasze sierpniowe forum i ciesze sie szczesciem dziewczyn. Ja juz nawet na skypie nie siedze, bo nie mam sily opowiadac znajomym czemu jeszcze nie urodzilam, taki mam fatalny humor. Najchetniej schowalabym sie na caly dzien, pod lozkiem, bo mam wrazenie, ze nikt mnie nie rozumie. Ale coz, wyjscia nie mamy, trzeba czekac, pomysl ze to nie bedzie trwalo wiecznie. Juz mozesz liczyc dni. Kiedy masz wywolanie?
I nie stresuj sie tym, ze wszyscy wokolo rodza, wazne jest, ze Twoje dziecko urodzi sie kiedy bedzie gotowe, to nie konkurs. Wiele moich znajomych urodzila 2 tygodnie po terminie i nawet juz nie pamieta tej meczarni ostatnich dni, tez szybko zapomnisz.
Takze glowka do gory! Nie opuszczaj nas :-) A jak chcesz to pisz na prv, zawsze mozemy sobie ponarzekac ;-)