reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpniowe mamy 2015

akuku- miałam podona przeprawę. Z ojcem nie mam kontaktu juz pare lat, a z matką od wrzesnia, bo jakby nie patrzeć - nie piła, ale przez to, ze ojciec walił w kocioł, ona jest współuzalezniona i przez to destrukcyjnie działa na mnie. Ciagle jakieć głupie zagrywki, próby manipulacji, jakies bezsensowne obrażanie się jak małe dziecko, do tego traktowała mojego syna, jakby to było jej dziecko, podważała mój autorytet wobec niego, ja coś zabroniłam a ona dała... itd. Ja jako DDA jestem zbyt narażona na jej wpływ i własnie zrozumiałam, że niestety w tym przypadku w pierwszej kolejności musze zadbac o swój komfort psychiczny, o moje poczucie własnej wartości, a nie cały czas wchodzenie jej w tyłek. Dopuki ona nie zacznie mnie traktowac jak dorosłą, a nie gówniarę, to nie mam zamiaru nic z tym robić. Owszem przykre to, ale tak jest lepiej dla mnie i mojej rodziny.
 
reklama
Akuku wiadomo, że takie przeżycia często pozostawiają ślad w naszej psychice.Jesteś wspaniałą mamą i dzieciaczki cię kochają a niestety czasami potrafia doprowadzić nas do szału,nie jesteś wyjątkiem.
Głowa do góry ;)
 
Akuku dobrze Cie rozumiem, jak to moja przyjaciolka mowi rodzicielstwa uczy sie przez cale zycie i nie uniknie sie bledow a wazne zeby z nich wyciagac wnioski i Ty to robisz. Jesli czujesz lub myslisz ze potrzebujesz porady psychologa to nie wstydz sie jesli masz opory i umow sie na wizyte, zobaczysz czy Ci to odpowiada.
 
gdinga..masz racje..moja matka się obrazala jak była u nas np. o to ze zwrocilam jej uwagę ze ma nie palic na balkonie (jest zamknięty i mam tam lodowke na torty) albo ze ma nie pokazywać dzieciom ze pali itd...oni tu nie widza placzy raczej.. a przynajmniej bardzo rzadko..
i wlasnie mam wrazenie ze ona na mnie działa destrucyjnie .. z jednej strony chce mieć z nia kontakt, ale widze ze co za długo to nie zdrowo.. zaprosze ja tu przed porodem żeby została z dziecmi a ja z m na porodowke, a później to max na tydzień.. nie chce jej tu dluzej. ogranicze tez rozmowy na skype... od momentu kiedy pogodziłam się z matka- mieszkala u mnie długo dosyć ja zrobiłam się bardziej leniwa...przestalam zwracać uwagę na rozne rzeczy... np. jak się pytałam jej co robimy na obiad, to ona olej to bla bla.. wiesz i tak mnie w dol sciagala..tak samo zabierałam się za sprzątnie a ona..zostaw jutro zrobimy..
i teraz ja walcze sama ze sobą ! a bylam poukladana bardzo.
dziekuje za to co napisalas! musze sobie radzic ze sobą- a ona mi w tym przeszkadza..
niestety :( dodatkowo doluje mnie fakt ze nie cieszyla się ani z 3 ciąży ani z 4 ...o 2 pierwszych wiedziała nie ode mnie..zadnych gratulacji nic..nigdy :(
ale mam humor na noc..plakac mi się chce i tyle z dnia :(


lucalew masz racje- nie da się nauczyć macierzyństwa...a schody się zaczynają jak dziecko zaczyna dorastać..

jejku dziewczyny uswiadomilam sobie ze moja mama mnie w niczym nie wspiera wręcz zawsze doluje..a to przecież takie ważne... przekłada się to na moje zycie...zaszłam w ciaze i ona mi zamiast gratulować powiedziała- nie dasz sobie rady..firme możesz zamknąć (z tortami) i powoli wszystko się dzieje jak ona mowi- zaszczepila mi w podswiadomosc !
 
Anney jejku co to za zle wiesci ;( i jeszcze ten lot do wawy zamiast gdanska. Postaraj sie nie denerwowac juz ! A bedziesz miala jakas wizyte w pl ?

chce jutro podejsc gdzies do lekarza, mam nadzieje ze mi sie uda.
dzis juz cisnienei ze mnei zeszlo, ale sily rowniez ;) porozmawialam z kochanymi rodzicami, bracia z rodzinami byli, meilismy cudowny wieczor wszyscy razem i teraz musze sie wyspac, bo od 8 juz spotkania do pracy do 21, z przerwa wlasnie w ktora chce sie wbic do lekarza.

na wariackich papierach wszystko.
 
Anney dobranoc :) trzyam kciuki za wizyte jutro :) kup mi kebaba i wyślij do uk :D:D i milej pracy jutro. A teraz się wyspij :)
 
Akuku czasem trzeba sie wygadc... Jedno dziecko potrafi wyprowadzic z rownowagi a co dopiero trojka dzieci, dodatkowo maz na nockach, wszystko sama ogarniasz, doskonale cie rozumiem.. A gdzie tu czas na zrelaksowanie sie..
 
boze.... akuku, magdus.... kochane <3 kochane, o wielkim sercu kobiety. smutne to co piszecie, bardzo i az nie wiadomo co powiedziec.:******

caluje was mocno.




akuku, a w zwiazku z moja sprawa, najprawdopodbnie (sugeruja mi) zeby sprawe zglosic o trybunalu praw czlowieka w strasburgu. druga strona i prawo uk, a raczej chra poprawnosc polityczna jada mocno po bandzie.
jak skonczy sie rozprawa, wszystko wam opowiem, bo tak czy tak bedzia naglosniona.
mamy 21wiek i niewolnictwo kwitnie przed naszymi oczami.



nat, ciesze sie z wizyty, powodzenia jutro kochane!!!
ja ide w koncu spac.
sciskam mocno
 
reklama
Dziewczyny dziekuje za wsparcie ;)
Zjadlam kolacje i mi lepiej..wszystko jasne ;D

A tak serio nie ma sie co dolowac..co bylo to bylo..czasu nie cofne..ale moge pracowac nad swoim zyciem i cieszyc sie nim..robic wszystko by kazdego dnia bylo ciraz lepiej.
 
Do góry