reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2019

reklama
A jakiego banana mam na twarzy jak wychodze z cukierni :-D
Czasem nawet nie zjem tych ciastek bo póżniej albo zapominam albo już nie mam ochoty, albo co gorsza lepiej wyglądają jak smakują...
Ale radość po wyjściu jak bym coś wygrała :-D

A tak, żeby Wam narobić smaka to przedwczoraj zrobiłam ciacho :-D Zobacz załącznik 961740
Mmm mmm malinki :D
Ale jak zrobione przedwczoraj to już na pewno nic nie zostało ;)
 
Dziewczyny, a co myślicie o myciu okien? Podejmujecie się czy nie?
Ja tak myślę, że zrobię to stopniowo, nie nadwyręzając się... Czyli 1 góra 2 okna dziennie :)
 
Dziewczyny, a co myślicie o myciu okien? Podejmujecie się czy nie?
Ja tak myślę, że zrobię to stopniowo, nie nadwyręzając się... Czyli 1 góra 2 okna dziennie :)
A ja nie rozumiem tej manii sprzątania przed każdymi świętami. Sprzątam codziennie tak ogólnie i w sobotę tak dokładniej. Wystarczy. Święta, nie święta, nie będę specjalnie okien myć.
 
Ja miałam swojego na weekend zaciągnąć do mycia okien ale że ma być deszcz więc uszło mu :D ale nie protestował nawet i zadeklarował że i tak umyje okna jak będzie cieplej :D ale śmieję się z tego bo ważniejszy jest dla mnie sens świąt a nie że nie umyje okien czy nie posprzątam... za dużo teraz osób myśli o tym co nie trzeba i skupia się na takich prowizorycznych sprawach.
 
Dziewczyny, a co myślicie o myciu okien? Podejmujecie się czy nie?
Ja tak myślę, że zrobię to stopniowo, nie nadwyręzając się... Czyli 1 góra 2 okna dziennie :)
Okna? A po co? :D Coś Ty. Daj sobie spokój.
Jeszcze mi się nie zdarzyło w związku z żadnymi świętami myć okien. Kto to w ogóle wymyślił?
Dziś miałam zwyczajnie posprzątać mieszkanie i od ok 11:30 do 14:30 pospałam sobie. Nie mam weny do niczego, a co dopiero do okien ;)
 
Nie napisałam nigdzie, że muszę to zrobić do Świąt czy też ze względu na to, że się one zbliżają, w sumie nawet o tym nie pomyślałam, ze do Świąt koniecznie muszę mieć je czyste :)
Chodziło mi raczej o to, czy ta czynność jest bezpieczna dla kobiet w ciąży i co o tym sądzicie :) A że dziś u nas słonecznie, to zauważyłam, że tak właściwie nadają się mi już te okna do umycia ;)
 
Dziewczyny, a co myślicie o myciu okien? Podejmujecie się czy nie?
Ja tak myślę, że zrobię to stopniowo, nie nadwyręzając się... Czyli 1 góra 2 okna dziennie :)
Jeżeli nie masz ciąży zagrożonej to możesz :) ale rozsądnie jedno dwa dziennie ja sobie odpuściłam okna poprosiłam teściowa ale mnie jednak przerażała wizja straty kolejnej ciąży gdyby coś więc ja trochę psychicznie się bałam, ale w pierwszym trymestrze myłam przed świętami 1 czy 2 dziennie ale myłam
 
Mmm mmm malinki :D
Ale jak zrobione przedwczoraj to już na pewno nic nie zostało ;)
I tu Cię zdziwię, z Mężem zjedliśmy jakąś ponad 1/4, pół zabrał do pracy, i tak trochę mniej niż 1/4 mi zostało, a że kumpela może wpadnie to się z nią podzielę.... Niestety tak wypada..... :p

Ja lubie czasem sobie jakieś ciasto zrobić, ale najczęściej zjem kawałek, a resztę Mąż zabiera do pracy ;-) a że Mąż jest kucharzem i mi pisze, że kolegom na kuchni się uszka trzęsą, to trochę rosnę :-D

A co do mycia okien to ja mam w mieszkaniu AŻ trzy :p takie od podłogi do sufitu prawie... jakby mi się chciało to bym umyła... ale ostatnio coś pada...
Z tym, że się nie powinno to chyba chodzi o to, żeby nie wchodzić na stołki, parapety i nie wychylać się za mocno na zewnątrz?
Bo można rownowagę stracić czy coś...

Ja sobie dzisiaj posprzątałam troszkę bo po montażu kuchni został syf troszku ale ogólnie na szczęście mam Męża, któremu nawet nie muszę powiedzieć, żeby ogarnął :p On sam jest przyzwyczajony, że porządek musi być, a podział obowiązków mamy taki, że zazwyczaj ja robię bałagan, a On sprząta :-D
Ale On wie, że ze mnie kury domowej nie zrobi :p w sumie nie wiem co we mnie widzi :p

Teraz jak siedzę w domu i się już lepiej czuję to i z nudów ogarnę, żeby nie było :-)
 
reklama
I tu Cię zdziwię, z Mężem zjedliśmy jakąś ponad 1/4, pół zabrał do pracy, i tak trochę mniej niż 1/4 mi zostało, a że kumpela może wpadnie to się z nią podzielę.... Niestety tak wypada..... :p

Ja lubie czasem sobie jakieś ciasto zrobić, ale najczęściej zjem kawałek, a resztę Mąż zabiera do pracy ;-) a że Mąż jest kucharzem i mi pisze, że kolegom na kuchni się uszka trzęsą, to trochę rosnę :-D

A co do mycia okien to ja mam w mieszkaniu AŻ trzy :p takie od podłogi do sufitu prawie... jakby mi się chciało to bym umyła... ale ostatnio coś pada...
Z tym, że się nie powinno to chyba chodzi o to, żeby nie wchodzić na stołki, parapety i nie wychylać się za mocno na zewnątrz?
Bo można rownowagę stracić czy coś...

Ja sobie dzisiaj posprzątałam troszkę bo po montażu kuchni został syf troszku ale ogólnie na szczęście mam Męża, któremu nawet nie muszę powiedzieć, żeby ogarnął :p On sam jest przyzwyczajony, że porządek musi być, a podział obowiązków mamy taki, że zazwyczaj ja robię bałagan, a On sprząta :-D
Ale On wie, że ze mnie kury domowej nie zrobi :p w sumie nie wiem co we mnie widzi :p

Teraz jak siedzę w domu i się już lepiej czuję to i z nudów ogarnę, żeby nie było :-)
Hehe uśmiałam się :D Grunt to poczucie humoru :D
A z tymi oknami to raz, żeby nie spaść z jakichś stołków czy drabinek, a dwa myślę, że też chodzi o to, żebyśmy się nie przeziębiły, bo w ciąży mamy obniżoną odporność.
 
Do góry