reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
Hej dziewczyny :) ja mam jutro termin spodziewanego @ ale chyba nie bede testować :( od wczoraj juz coraz częściej czuje ból jak przed okresem , a w tamtym miesiacu tez to dobrze wyczułam. Gdybym byla w Polsce to bym pewnie miala kupiony drugi test , ale jestem w Czarnogórze i po pierwsze nie wiem jakie tu są te testy , ile kosztują a po drugie czuje że nie warto ..taki ponury humor nie dopadł ze wszystkiego sie odechcialo. Jeszcze w niedziele jak mialam troche plamienia i jajnik bolal to myslalam ze moze zarodek sie zagniezdza , bo akurat jakos w tym czasie by to wypadalo..no ale coz . Pozdrawiam z upalnej Budvy :)
 
Zazdroszczę pogody ;) U mnie też @ jutro ma przyjść więc czekam cierpliwie, nie czuję się jakoś nadzwyczajnie, pewnie zaś się opóźni.. To już standard
 
U mnie słońca jak na lekarstwo i wieje :/ trzeba kurtkę zakładać chyba, bo już katar mnie dopadł
 
reklama
U mnie temperatura dzisiaj juz całkowicie spadła wiec @ sie czai za rogiem. Podbrzusze tez pobolewa. Sikaniec negatywny. Takze nic z tego.. A tak liczyłam na ten cykl po zrobieniu drożności jajowodów... Juz nie wiem co mam wiecej zrobić.. Lepiej sie odżywiać na pewno bym mogła bo troche sobie odpuściłam. Ale w takim humorze to cieżko o motywacje..
Nawet przyjaciółka ktore tak jak ja poroniła i bardzo to psychicznie przeżywała, chodziła do psychologa bo nie mogła sie po tym podnieść, po roku od pierwszej ciąży zaszła w tym samym cyklu ponownie.. A ja jestem silna psychicznie, szybko sie podniosłam po stracie, byłam pozytywnie nastawiona i wielka dupa.. Wlasnie mija rok od kiedy zaszłam w pierwsza ciąże i nic.
Plan teraz jedynie widze taki - W sobotę wyjeżdżam na wakacje, odkładam termometry i liczenie na bok i po powrocie rozpoznaje temat inseminacji i próbujemy jej w sierpniu. Jak nie wyjdzie to juz chyba invitro... Boże dlaczego nie mogę zajść po prostu normalnie w ciąże..... :(
 
Do góry