reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

A propos donoszenia ciąży, szwagierka czytała, że jakieś badania Szwedzi robili, żeby nie wywoływać w ogóle porodów i czekać, bo niby natura sama wie co najlepsze i przerwali badania bo kilkoro dzieci zmarlo, tj w 43 tygodniu urodziły się martwe, i ponoć mają już zmieniać przepisy i wszystkie porodu rozwiązywać max w 41 tygodniu. Ja jestem za, urodzilam 11 dni po terminie z om i wody były zielone, tak serio to wciąż się zastanawiam czy gdyby moja gin nie "pogmerala" tak że wody mi odeszły u niej w gabinecie to trzymaliby mnie Bóg raczy wiedzieć ile (lekarze mi wciąż przesuwali termin porodu, bo wg nich był inny) i jak mogło się to skończyć dla mojego dziecka.
 
reklama
Tak jestem rowniez za. Skoro planowe cc moga sie odbyc w 38 csy 39tc to wywolywabie ewentualne tez. Ale to moze spowodowac wzrost Cc a to operacja i to kosztowna dla nfzu i dlatego tak sie bronią przed tym.
A wody zielone potrafią sie zrobic duzo wcześniej a nawet podczas porodu.
 
A propos donoszenia ciąży, szwagierka czytała, że jakieś badania Szwedzi robili, żeby nie wywoływać w ogóle porodów i czekać, bo niby natura sama wie co najlepsze i przerwali badania bo kilkoro dzieci zmarlo, tj w 43 tygodniu urodziły się martwe, i ponoć mają już zmieniać przepisy i wszystkie porodu rozwiązywać max w 41 tygodniu. Ja jestem za, urodzilam 11 dni po terminie z om i wody były zielone, tak serio to wciąż się zastanawiam czy gdyby moja gin nie "pogmerala" tak że wody mi odeszły u niej w gabinecie to trzymaliby mnie Bóg raczy wiedzieć ile (lekarze mi wciąż przesuwali termin porodu, bo wg nich był inny) i jak mogło się to skończyć dla mojego dziecka.
Też czytałam o tym eksperymencie, u mnie ze wzgl na nadciśnienie i cukrzycę ciążową miało być rozwiązanie do 39tc, a w szpitalu mówili że mam czas i coś może zaczną robić jak do 40tc samo nie ruszy. A że ja dla szpitala i tak byłam pacjentką patologiczną bo gruba, to stres był czy wszystko ok. Zwłaszcza, że dowiedzieć się czegokolwiek o swoim stanie było mega ciężko.

Muszę się pochwalić, crp spadło do 41,11 czyli udało się uniknąć szpitala:)
 
Kurczę teraz mnie właśnie natchnęło jak byłam na kontroli po połogu ( u innego lekarza niż prowadziłam ciążę) jak pytałam o wkładkę to mi powiedział, że jak jestem po cc to nie ma sensu, bo nie spełni swojej roli, macica jest ponacinana i może mnie nie zabezpieczyć... co o tym myślicie??
Z wkladkami miedzianymi zachodzi sie w ciaze. Jest bardzo duzo takich przypadkow. Najlepsza jest hormonalna i jej skutecznosc to niemal 100%. Ja tylko na taka sie zdecyduje.
Mi powiedziala, ze mirena i ta która kupilam sa duze. I ze po cc zaklada sie inne mniejsze. Ale bedzie probowala moja, skoro juz taka kupiłam.
 
To może faktycznie tak spróbuję... a najlepsze w tym wszystkim jest to, że Ona zachowuję się normalnie... tak jak by głodna nie była... no a przecież, gdzie 5 miesięczne dziecko dwa razy na dzień ma jeść... masakra jakaś
A moze zaczac powoli rozszerzac diete ? Albo właśnie karmic wtedy jak odplywa do spania.
 
Tak. Wlasnie smarkula moja tak mi robila i się balam. Bylam u pediatry i powiedziała ze widocznie taki etap ma. Zrobilysmy morfologie zeby zbadac hemoglobine i cukier. Żadnych cech niedozywienia nie miala skora sprężysta a jej zachowanie jak najbardziej aktywne i nie byla ospala. Po kilku dniach przeszlo.
Ja właśnie też jej zrobiłam badania i czekam na telefon od lekarza.. Tylko, że nasza lekarka twierdzi, że jak będą wyniki ok to mamy się, zgłosić do szpitala.. Nie wiem co myśleć..
 
Pewnie. Ma jeszcze czas. Moje dzieci chyba takie fizyczne po mnie. I nawet w dalszym zyciu byla moja pasją gimnastyka trenowalam 11 lat, tańczyłam w zespolach, siatkowka, bieganie, biathlony to bylo cale moje zycie.
Julcia tez tanczy w zespole. W niedzielę wrocila z Pragi z międzynarodowego festiwalu Fest info dance gdzie tanczyly dwiw choreografiie i wygrały 2 i 3 miejsce. Ponadto wygraly wejsciowki na 3 festiwale w lutym w Wiedniu, w czerwcu do Rzymu i w lipcu do Grecji.
Super fajnie, że ma takie zdolności :)
 
reklama
Ja właśnie też jej zrobiłam badania i czekam na telefon od lekarza.. Tylko, że nasza lekarka twierdzi, że jak będą wyniki ok to mamy się, zgłosić do szpitala.. Nie wiem co myśleć..
Poczekaj spokojnie na wyniki i próbuj ja karmić właśnie na spiocha czy coś [emoji6] na pewno wszystko z nią ok tylko taki czas ma teraz po prostu.
Delikatnie próbuje, ale nie jest zbytnio zainteresowana ;) w piątek dopiero kończymy 5 miesięcy..
My już rozszerzamy [emoji2] dynia dziś była [emoji2][emoji1787][emoji1787]
IMG_20191105_140731.jpeg
 
Do góry