reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Dziewczyny był tu poruszany wątek że testy owulacyjne mogą wykryć wczesną ciążę. I tak się zastanawiam... Dziś zrobiłam test owu i wg.apki premom mam rateing 0,60 high. Czy to może być dobry znak? Na test ciążowy za wcześnie ale będę robić testy owu przez ten tydzień i zobaczę czy mi wzrasta...
 

Załączniki

  • Screenshot_2021-05-05-09-33-08-144_premom.eh.com.ehpremomapp.jpg
    Screenshot_2021-05-05-09-33-08-144_premom.eh.com.ehpremomapp.jpg
    267,1 KB · Wyświetleń: 79
reklama
Ja nie twierdze ze Twoj lekarz zle Ci mowi i zle leczy - Absolutnie! Natomiast
moj ginekolog ktory jest specjalista od niepłodności mowi ze hiperprolaktylemia jest podowem niepłodności, przepisał mi leki i tego sie trzymam 😉
Od paru osób już właśnie słyszałam że prolaktyne się leczy, może umowie się jeszcze do innego lekarza zaciągnąć opinii... Sama nie wiem co robić. 🤷‍♀️ Kasa tak szybko leci na te wizyty i badania że dramat 🤦‍♀️
 
Wiesz co ja miałam torbiel na lewym jajniku. I najprawdopodobniej pękł bo na wyniku histopatologicznym był stan zapalny z naciekami. Mój gin powiedzila że najpopularniejszy typ poronienia. Żadnych badań nie zalecił. Torbiel zniknęła więc na 99 % to przez to. Ból był straszny bo to był 12 tydzień. Poroniłam w toalecie nawet o tym nie wiedizlalam nie potrafiłam sobie psychicznie z tym poradzić. Jeszcze dowiedziałam się że moja siostra jest w ciąży... Cała noc przepłakałam bo mialalam przed oczami moja historie. Ech co ma być to będzie 🥺
Wiem co czujesz Kochana... Przechodziłam przez to 1 kwietnia, gdy na rutynowej kontroli dowiedziałam się, że serduszko przestało bić w 9 tygodniu. Jutro mam lekarza, żeby ocenił czy wszystko po zabiegu jest okej i kiedy możemy startować z kolejnymi staraniami. Podejrzewam, że jeśli uda się nam następnym razem, to też nie będę potrafiła się cieszyć :( strach przejmie nade mną kontrolę. U mnie przyczyną raczej były 3 mutacje genetyczne, odebrałam wynik tydzień temu i niestety wyszło. W 8 tygodniu zrobił mi się też spory krwiak podkosmówkowy 3x3 cm, więc na tamten moment był 2x większy od dziecka.
 
Od paru osób już właśnie słyszałam że prolaktyne się leczy, może umowie się jeszcze do innego lekarza zaciągnąć opinii... Sama nie wiem co robić. 🤷‍♀️ Kasa tak szybko leci na te wizyty i badania że dramat 🤦‍♀️
Warto zasiegnac porady innego lekarza :) wiem jak kasa leci, czuje to na wlasniej skórze :(
 
Ja poroniłam w 8tc. Po 8 latach starań. Pierwsza upragnioną ciąża. W dodatku to była Wielka Sobota także święta były okropne. Ryczałam, obwiniałam się itd. Bardzo dużo pomogły Mi dziewczyny z babyboom z wątku o stratach i Mój ginekolog. Dzięki temu, że do poronienia doszło naturalnie i wszystko ładnie się oczyściło mogliśmy starać się od razu. Po pierwszej @ od poronienia zobaczyłam znów dwie kreski. Powiedziałam sobie, że nie zrobię sobie tego i maleństwu pod sercem które czuje każdy Mój strach i stres i będę myślała pozytywnie. W 5tc trafiłam do szpitala bo zaczęłam puchnąć na twarzy i na całym ciele wyskoczyła Mi egzema. Okazało się, że Mój organizm tak reaguje na wzrastające hormony ciążowe. Lekarz powiedział, że jak leki nie pomogą to będą usuwać ciążę bo już zaczynałam mieć problemy z oddychaniem [emoji849]
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. I mam 3letniego synka.
Także Kochana głowa do góry. Strach jest normalny ale nie zadręczaj się Nim bo oszalejesz. I naprawdę ciesz się każdym dniem.
Wiesz co ja miałam torbiel na lewym jajniku. I najprawdopodobniej pękł bo na wyniku histopatologicznym był stan zapalny z naciekami. Mój gin powiedzila że najpopularniejszy typ poronienia. Żadnych badań nie zalecił. Torbiel zniknęła więc na 99 % to przez to. Ból był straszny bo to był 12 tydzień. Poroniłam w toalecie nawet o tym nie wiedizlalam nie potrafiłam sobie psychicznie z tym poradzić. Jeszcze dowiedziałam się że moja siostra jest w ciąży... Cała noc przepłakałam bo mialalam przed oczami moja historie. Ech co ma być to będzie [emoji3064]
 
Wiesz co ja miałam torbiel na lewym jajniku. I najprawdopodobniej pękł bo na wyniku histopatologicznym był stan zapalny z naciekami. Mój gin powiedzila że najpopularniejszy typ poronienia. Żadnych badań nie zalecił. Torbiel zniknęła więc na 99 % to przez to. Ból był straszny bo to był 12 tydzień. Poroniłam w toalecie nawet o tym nie wiedizlalam nie potrafiłam sobie psychicznie z tym poradzić. Jeszcze dowiedziałam się że moja siostra jest w ciąży... Cała noc przepłakałam bo mialalam przed oczami moja historie. Ech co ma być to będzie 🥺

Wiem co czujesz Kochana... Przechodziłam przez to 1 kwietnia, gdy na rutynowej kontroli dowiedziałam się, że serduszko przestało bić w 9 tygodniu. Jutro mam lekarza, żeby ocenił czy wszystko po zabiegu jest okej i kiedy możemy startować z kolejnymi staraniami. Podejrzewam, że jeśli uda się nam następnym razem, to też nie będę potrafiła się cieszyć :( strach przejmie nade mną kontrolę. U mnie przyczyną raczej były 3 mutacje genetyczne, odebrałam wynik tydzień temu i niestety wyszło. W 8 tygodniu zrobił mi się też spory krwiak podkosmówkowy 3x3 cm, więc na tamten moment był 2x większy od dziecka.
Straszne co przeszlyscie 😳😔
 
Wiem co czujesz Kochana... Przechodziłam przez to 1 kwietnia, gdy na rutynowej kontroli dowiedziałam się, że serduszko przestało bić w 9 tygodniu. Jutro mam lekarza, żeby ocenił czy wszystko po zabiegu jest okej i kiedy możemy startować z kolejnymi staraniami. Podejrzewam, że jeśli uda się nam następnym razem, to też nie będę potrafiła się cieszyć :( strach przejmie nade mną kontrolę. U mnie przyczyną raczej były 3 mutacje genetyczne, odebrałam wynik tydzień temu i niestety wyszło. W 8 tygodniu zrobił mi się też spory krwiak podkosmówkowy 3x3 cm, więc na tamten moment był 2x większy od dziecka.
Tule Cię mocno 😘 to są bardzo traumatyczne dla kobiety chwilę... 2i3m co czujesz. Nam lekarz powiedzila że zaleca się odczekać 3 miesiące... Ale tot ez zależy od tego jak czujemy się psychicznie. Postanowiliśmy że co ma być to będzie... Nie wiem czy się udało czy nie. Cały czas mam wrażenie że @ będzie lada dzień. Jeśli tak będzie to trudno. Nic na siłę.
U mnie wszytko było ok, wyniki książkowe... W sobotę pobolewał mnei brzuch, w niedzielę dostałam lekkich różowych plamień więc położyłam się żeby nic się nie przeciążać. Po 2 godzinach nie było plamień. Za to wieczorem dostałam biegunki ból byk okropny nie radziłam sobie ze tak powiem z kibla nie schodziłam. Po chwili ból był taki ze chodziłam na czworaka i nagle poczułam ulgę zalała mnie krew... Pojechaliśmy na sor zanim zrobili test na covid zanim zrobili usg minelo trochę czasu na usg macicą była pusta, nic nie było... Dostawlalam tabletki na uspokojenie...nasteonego dnia po obchodźie zebrało się 7 lekarzy każdy z nich robił usg i sprawdzali czy nic nie ma. Po chwili zapytali czy napewno byłam w ciąży... Pokazałam usg wzięli mnie do zabiegowego, przywiązali do łóżka... I obudzilam się na sali... Później różowa z psychologiem. Nie życzę nikomu czegoś takiego dla kobiety to jest trauma na całe życie. Także ściskam Cie i tule z całych sił. 🥺❤️
 
Ja poroniłam w 8tc. Po 8 latach starań. Pierwsza upragnioną ciąża. W dodatku to była Wielka Sobota także święta były okropne. Ryczałam, obwiniałam się itd. Bardzo dużo pomogły Mi dziewczyny z babyboom z wątku o stratach i Mój ginekolog. Dzięki temu, że do poronienia doszło naturalnie i wszystko ładnie się oczyściło mogliśmy starać się od razu. Po pierwszej @ od poronienia zobaczyłam znów dwie kreski. Powiedziałam sobie, że nie zrobię sobie tego i maleństwu pod sercem które czuje każdy Mój strach i stres i będę myślała pozytywnie. W 5tc trafiłam do szpitala bo zaczęłam puchnąć na twarzy i na całym ciele wyskoczyła Mi egzema. Okazało się, że Mój organizm tak reaguje na wzrastające hormony ciążowe. Lekarz powiedział, że jak leki nie pomogą to będą usuwać ciążę bo już zaczynałam mieć problemy z oddychaniem [emoji849]
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. I mam 3letniego synka.
Także Kochana głowa do góry. Strach jest normalny ale nie zadręczaj się Nim bo oszalejesz. I naprawdę ciesz się każdym dniem.
Kochana jestes dowodem że cuda się zdarzają. I ja też jestem takim cudem. Moi rodzice starali się o mnie 10lat. Mama szła do Częstochowy w mojej intencji. I udało się! Oto jestem :) Trzymam za Was wszystkie kciuki!
 
reklama
Dziewczyny był tu poruszany wątek że testy owulacyjne mogą wykryć wczesną ciążę. I tak się zastanawiam... Dziś zrobiłam test owu i wg.apki premom mam rateing 0,60 high. Czy to może być dobry znak? Na test ciążowy za wcześnie ale będę robić testy owu przez ten tydzień i zobaczę czy mi wzrasta...
Jesteś najprawdopodobniej 6 dni po owu, jest absolutnie za wcześnie na jakiekolwiek objawy ciąży, a plamienie 3 dni temu nie mogło być plamieniem implantacyjnym, bo do zagnieżdżenia dochodzi najwcześniej w 6 dpo. Wyluzuj, bo się nakręcasz, a to nie jest dobre :)
 
Do góry