reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Hej dziewczyny....
Moja historia jest taka, że w styczniu zaszłam w 1 ciąże, niestety 7 marca poroniłam, 8 marca miałam zabieg łyżeczkowania. Pierwszą @ po zabiegu dostałam 8 kwietnia. Nie nastawialiśmy się z mężem na obfite starania tj mierzenie temperatury czy siedzenie w kalendarzu. Wyszliśmy z założenia że jak ma być dobrze to będzie. Do meritum jestem dzień przed planowaną @ miałam dziwne ciągnięcie w brzuchu jakoś tak od tygodnia. Dziś rano postanowiłam zrobić test bo mój brzuch przechodzi nie daje mi spokoju. Moje pytanie brzmi czy wy tu coś widzicie? 🙄
Tak, widzę delikatną kreseczkę:) a jeżeli aparat ją uchwycił to na prawdę jest to potwierdzenie. Bo moich zwidów na teście aparat nie łapał:)
 
reklama
Tak, widzę delikatną kreseczkę:) a jeżeli aparat ją uchwycił to na prawdę jest to potwierdzenie. Bo moich zwidów na teście aparat nie łapał:)
Też widzę ta kresecze...ale staram się nie nakręcać, nie fiksować. Poki okresu nie ma nic nie jest stracone ale też potwierdzone. Trzeba uzbroić się w cierpliwość 😊
 
Wiesz co ja miałam torbiel na lewym jajniku. I najprawdopodobniej pękł bo na wyniku histopatologicznym był stan zapalny z naciekami. Mój gin powiedzila że najpopularniejszy typ poronienia. Żadnych badań nie zalecił. Torbiel zniknęła więc na 99 % to przez to. Ból był straszny bo to był 12 tydzień. Poroniłam w toalecie nawet o tym nie wiedizlalam nie potrafiłam sobie psychicznie z tym poradzić. Jeszcze dowiedziałam się że moja siostra jest w ciąży... Cała noc przepłakałam bo mialalam przed oczami moja historie. Ech co ma być to będzie 🥺
Nie byłam nigdy w takiej sytuacji ale może i lepiej, że wszystko poszło szybko i w domu. Przyjaciółka trafiła do szpitala, kazali jej poraniać do basenu takiego do załatwiania potrzeb fizjologicznych i przychodzili co godzinę grzebali w tym żeby sprawdzić czy już "to" poszło czy nie...jest to i tak ciężkie dla kobiety a niektórzy lekarze jeszcze męczą takim zachowaniem. Przeżycie na pewno straszne.
 
Byłam u gina i z moich dwóch jajeczek pękło jedno. Stosunki były, Owulacja potwierdzona więc to mnie cieszy :D endo 8,7mm mówi że trochę przy cienkie ale nie jest tragiczne. Serio jest za cienkie? Moim zdaniem dobre. Co sądzicie? Jeśli się nie uda od następnego cyklu letrozol od 2 do 6 dc 3x1. Dużo chyba co? I plus do tego recepta na estrofen 2x1 od 6 do 13dc. Co to za lek? Nawet nie zapytałam z tego Podniecenia że owu się Odbyła. Głupia ja :D czytając w internecie to tabletki na menopauzę, a o skutkach ubocznych wolę nie pisać, taki itd.... Pytałam czy się nastawiać to mowila że w pierwszym cyklu to byłby cud gdyby się udało. Ale szanse jak najbardziej są.
 
Sama nie wiem co o tym myśleć... 🙄 Póki co powtórzę test za parę dni

Staram się nie nastawiać. Pierwsza ciąże straciłam w 12 tyg i jak dziś zrobiłam test i nic nie widziałam to pomyślałam Ach wkręcam sobie. Ale po paru minutach spojarzlalam jeszcze raz i zobaczyłam cień cienia to pocyulam strach. Chyba nie będę potrafiła się cieszyć
Kochana jedź na betę, będziesz pewniejsza niż kolejny test z cieniami
 
@Magdalena09 mam ochotę Cię normalnie wirtualnie przytulić. Dasz wiarę, że my się staramy od października 2018 i tez jedna ciąża biochemiczna w tym czasie? Jak Ty sobie radzisz psychicznie po takim czasie? Bo u mnie jest kiepsko, nie ukrywam. :(
W takim razie ja Ciebie też ściskam [emoji847] biochema miałam w teraz styczniu i dopiero po nich całkiem przestałam się denerwować bo w końcu wiem w czym jest problem i jestem na dobrej drodze, mam PCOS i IO... A wcześniej? Bywało różnie... Po roku niepowodzeń było coraz gorzej, w pewnym momencie już myślałam że się załamie, mijały kolejne miesiące a tu dalej nic... I po każdym teście płacz i sto pytań dlaczego ja itp. ale na szczęście mam super męża, który mnie mega wspiera i mimo że jemu też było ciężko to zawsze mnie umiał pocieszyć i chyba tylko dlatego się trzymalam [emoji9][emoji9] w końcu w grudniu odpuściłam całkiem, nawet zacz liany rozmawiać o adopcji w ostateczności i o dziwo w styczniu zobaczyłam dwie kreski [emoji4] od tamtej pory wiem że mamy szansę i tego się trzymam [emoji9] a jak u Ciebie?
 
W takim razie ja Ciebie też ściskam [emoji847] biochema miałam w teraz styczniu i dopiero po nich całkiem przestałam się denerwować bo w końcu wiem w czym jest problem i jestem na dobrej drodze, mam PCOS i IO... A wcześniej? Bywało różnie... Po roku niepowodzeń było coraz gorzej, w pewnym momencie już myślałam że się załamie, mijały kolejne miesiące a tu dalej nic... I po każdym teście płacz i sto pytań dlaczego ja itp. ale na szczęście mam super męża, który mnie mega wspiera i mimo że jemu też było ciężko to zawsze mnie umiał pocieszyć i chyba tylko dlatego się trzymalam [emoji9][emoji9] w końcu w grudniu odpuściłam całkiem, nawet zacz liany rozmawiać o adopcji w ostateczności i o dziwo w styczniu zobaczyłam dwie kreski [emoji4] od tamtej pory wiem że mamy szansę i tego się trzymam [emoji9] a jak u Ciebie?
Jesli moge zapytac to co to jest IO? Dobrze miec takie wsparcie w mezu ❤️😍 ja podobnie jak Ty, za kazdym razem zadaje pytanie sobie dlaczego ja, dlaczego znowu sie jie udalo, a 2 kreski dla mnie to jakis cud :/ zycze Wam duzo zdrowia i powodzenia✊🏼❤️
 
reklama
Ja widzę:) ostatnia @ też 8 kwietnia (w moje ur) i mój test też pozytywny , oby tak dalej ♡
Hej dziewczyny....
Moja historia jest taka, że w styczniu zaszłam w 1 ciąże, niestety 7 marca poroniłam, 8 marca miałam zabieg łyżeczkowania. Pierwszą @ po zabiegu dostałam 8 kwietnia. Nie nastawialiśmy się z mężem na obfite starania tj mierzenie temperatury czy siedzenie w kalendarzu. Wyszliśmy z założenia że jak ma być dobrze to będzie. Do meritum jestem dzień przed planowaną @ miałam dziwne ciągnięcie w brzuchu jakoś tak od tygodnia. Dziś rano postanowiłam zrobić test bo mój brzuch przechodzi nie daje mi spokoju. Moje pytanie brzmi czy wy tu coś widzicie? [emoji849]
 
Do góry