reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

właściwie od razu po ślubie przestaliśmy sie zabezpieczać - więc od stycznia 2008 bez zabezpieczenia ale nic nie notowałam nie mierzyłam temperatury ani nic. pamiętam że tez nie za wiele się przytulaliśmy - przeprowadzka, nowe prace itp. od listopada zaczęliśmy mysleć konkretnie. od stycznia mierzę temperaturę. brałam przez 3 lata Diane - od dwoch lat nie biorę. nie używaliśmy żadnych leków. w listopadzie byłam u lekarza na cytologii i podstawowym badaniu. w maju jak polecę do Polski idę na kolejne.
w poprzednim cyklu być może byłam przez chwilę w ciąży - na dwóch testach wyszła mi druga kreska bardzo blada. po 48 dniach dostałam jednak okres. ten cykl znowu olany bo się przeprowadzam i mam sajgon w pracy. zasypiałam na stojąco i nie było kiedy się poprzytulać.
 
reklama
Witam :-):-):-)
Z moim M staramy się od 2 miesięcy o bejbika.
Może wiecie jak to jest w UK z badaniami, które można zrobić kiedy się zaczynamy starać. W Polsce ginka pokazała mi listę badań które powinnam zrobić, a tutaj jak byłam u GP to mi mówił że jeśli po roku czasu nic nie wyjdzie to wtedy można zrobić badania. Stwierdził że nawet testów owulacyjnych nie ma co robic tylko się ciągle starać.
Jakoś tak dziwnie do tego podchodzą, prywatnie pewnie byłoby inaczej.
 
Witam :-):-):-)
Z moim M staramy się od 2 miesięcy o bejbika.
Może wiecie jak to jest w UK z badaniami, które można zrobić kiedy się zaczynamy starać. W Polsce ginka pokazała mi listę badań które powinnam zrobić, a tutaj jak byłam u GP to mi mówił że jeśli po roku czasu nic nie wyjdzie to wtedy można zrobić badania. Stwierdził że nawet testów owulacyjnych nie ma co robic tylko się ciągle starać.
Jakoś tak dziwnie do tego podchodzą, prywatnie pewnie byłoby inaczej.

Mnie powiedziala lekarka to samo, a prywatna wizyta waha sie od 120-350 funtów
 
No właśnie strasznie drogo...
Będziemy się starać, a w lipcu jedziemy do Polski i jak do wakacji się nie wystaramy to zrobię badania w Polsce.
U nas jest polski ginekolog ale bierze jakoś ok 100 funtów za każdą wizytę, to jakbym miała tak ciągle jeździć to bankructwo...:crazy:
 
A tak poza tym to napiszcie skąd jesteście, z której części wyspy?
Ja z Gloucester, niedaleko Bristolu :-):-):-)
 
Ola85 a jak długo się staracie? My krótko, ale ja mam już 31 lat i boje się ze ze mną mogą być problemy. Tym bardziej ze moje 3 kumpelki zaciążyły ostatnio i to bez większych starań.
Kupuje sobie test owulacyjny tylko nie mam pojęcia jak się do tego zabrać, muszę gdzieś poczytać co i jak... Oczywiście na lekarza nie mam co tu liczyć ze mi pomoże..
Mam nadzieję że w tym roku się doczekam fasolki :tak:
 
Witam :-):-):-)
Z moim M staramy się od 2 miesięcy o bejbika.
Może wiecie jak to jest w UK z badaniami, które można zrobić kiedy się zaczynamy starać. W Polsce ginka pokazała mi listę badań które powinnam zrobić, a tutaj jak byłam u GP to mi mówił że jeśli po roku czasu nic nie wyjdzie to wtedy można zrobić badania. Stwierdził że nawet testów owulacyjnych nie ma co robic tylko się ciągle starać.
Jakoś tak dziwnie do tego podchodzą, prywatnie pewnie byłoby inaczej.


Czesc Bajeczka,
Niestety, tutaj sie zostawia wszystko naturze, badania hormonalne zrobia ci dopiero jak nie zajdziesz w ciaze przez rok intensywnie sie starajac.
Jedyne badania jakie sie tu robi to badanie na obecnosc przeciwcial rozyczki (z krwi) i cytologie. Nic wiecej niestety do czasu az widza, ze masz naprawde probemy.
Nikt tu jednak nie bedzie sprawdzal owulacji po drugim tyg. prob. W Polsce tez kiedys bylo inaczej, teraz jednak duzo prywatnych gabinetow i lekarze od poczatku moge cie zaczac badac.
Wszystko zalezy od ciebie, jak dla mnie to 2 m-ce to za wczesnie zeby sprawdzac i grzebac w hormonach, po prostu dajcie sobie ok. pol roku, wspolzyjcie w roznych porach m-ca, nie tylko w dniach plodnych, no i najwazniejsze, nie stresuj sie ze cos jest nie tak, bo niektorzy staraja sie o dzidzie kilka m-cy, 2 m-ce nie swiadcza ze jest cos nie tak.
 
Ola85 a jak długo się staracie? My krótko, ale ja mam już 31 lat i boje się ze ze mną mogą być problemy. Tym bardziej ze moje 3 kumpelki zaciążyły ostatnio i to bez większych starań.
Kupuje sobie test owulacyjny tylko nie mam pojęcia jak się do tego zabrać, muszę gdzieś poczytać co i jak... Oczywiście na lekarza nie mam co tu liczyć ze mi pomoże..
Mam nadzieję że w tym roku się doczekam fasolki :tak:

Bajeczko, do 35 roku zycia powinno byc jeszcze ok, choc ciezej podobno po 30stce. Statystyki jednak to tylko statystyki, na fasolke nie ma reguly.
 
reklama
Do góry