reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
miska przykro mi...:-( ehhh te wstrętne @, wiem co czujesz kochana, jak sobie przypomnę ile razy przez nią płakałam-masakra( no i nie wiadomo czy znów nie będę...:baffled:) Trzymamj się kochana i mam nadzieję że w następnym cyklu sie uda, głowa do góry!!!!
Jeśli chodzi o moją pracę, to ja pracuję hotelu i treaz jak przeniosą ta dziewczynę na moje stanowisko, to bedę musiała sprzątać pokoje:sorry: kiedys pracowałam na pokojach-masakra, cieżka praca, u mnie w hotelu i tak nie jest źle, bo nie mamy ich duzo do sprzątania i szefowie są w miarę wyrozumiali nie ścigaja jakos strasznie dziewczyn, ale nie zmienia to faktu że to ciężka fizyczna praca....
 
Hej Dziewczyny...

Przepraszam ze tak pozno sie odzywam ale wczoraj mialam ta operacje co miala sie odbyc jeszcze przed moim urlopem ale ja przeniesli. Nic nie pisalam bo i tak sporo tutaj ostatnio problemow a ja nie chcialam dodatkowo was martwic. Takze wczoraj zrobili ciachu ciachu i juz po wszystkim. Narazie czuje sie fatalnie bo znieczulenie puscilo a tabletki cos za bardzo nie pomagaja.... na glowie mam jakies 40-50 szwow ale moze to lepiej bo przynajmniej wszystko trzyma, no ale wiadomo trzeba odcierpiec zeby bylo dobrze... narazie jestem na chorobowym i odpoczywam w domku. Chcialam jeszcze powiedziec ze wiem ze macie zle doswiadczenia z lekarzami i szpitalami ale ja to naprawde nie moge narzekac kazda operacja tutaj to poprostu niebo a ziemia do Polski. Taka jaka ja mialam opieke wczoraj to az mi sie normalnie plakac chcialo, ludzie poprostu mili, na kazde zawolanie i obsluga jak w hotelu. Jestem pod wrazeniem.

Miska tak jutro mam wizyte - troszke sie boje jak dam rade bo dzisiaj nie moge glowa ruszyc taki bol no ale dla fasolki przejde wszystko byle by bylo do przodu... co do nocek to masz racje przynajmniej na wizyty nie trzeba brac wolnego. Aaa i przykro mi z powodu @ u mnie tez wpadnie na dniach...

Aniolkowa dobrze ze udalo ci sie zrobic te badania mam nadzieje ze wyniki beda dobre a przynajmniej cos sie wyjasni.

Noelka ciesze sie ze kruszynka jest silna i serduszko bije to najwazniejsze. Szkoda tylko ze nie powiedzieli co z tym krwiakiem. Jesli chodzi o ten skan to ja bym przesunela ten prywatny...

Roxii ty wiesz.... zle mysli do kosza!!!!

Joasiu trzymam kciuki zeby wredna@ nie przyszla.

Wiem ze trzymacie kciuki za jutro - narazie nie dziekuje:sorry: ale bardzo bym chciala juz cos wiedziec konkretnego... zobaczymy - dam znac jak wroce.

Dla wszystkich milej nocki
 
Zuzia no w końcu jakieś konkrety, martwiłam się o Ciebie:tak: cieszę się, że operacja przebiegła pomyślnie i że jesteś zadowolona z opieki w szpitalu, wiesz ja myślę że to zalezy gdzie się trafi, najważniejsze że obyło się bez komplikacji i jest do przodu;-)
Za jutrzejszą wizyte mocno trzymam kciuki &&&&&& jestem pewna ze jutro dowiesz się konkretów, mam tylko nadzieję ze zgodzą się juz wystartowac na tym cyklu i nie bedziesz musiała czekac do września. Chociaż nie wiem jak podejdą do tego że jesteś świerzo po operacji....:sorry: mam nadzieję ze to nie bedzie żadna przeszkoda. Trzymaj sie tam jutro, myślami jestem z Toba i daj znać jaknajszybiej!!!
 
Witajcie:)

U mnie ostatnio dużo się dzieje...czasu brakuje,obowiązki domowe i rodzinne,praca pochłaniają mi wiele czasu.
Jutro wybieramy się z mężem na zakupy a następnie mąż zabiera mnie do restauracji na obiad ale nie wiem do jakiej,to podobno niespodzianka :happy:

Zuzia trzy maj się po tej operacji.
Kciuki zaciśnięte za wizytę &&&
Daj znać co Ci powiedzieli :)


Roxii współczuję sytuacji w pracy :( mam nadzieję że sytuacja się zmieni i wszystko będzie dobrze.
Dbaj o siebie i okruszka,nie zamartwiaj się na przyszłość to wpadniesz w jakieś chore paranoje.Wierzę że teraz ci się uda :tak:
noelka kiedy Ty masz to usg?


Miłego weekendu dziewczyny:)
 
hej dziewczyny ja juz po wizycie u doktora w przychodni. od razu mi powiedzial, ze w tym stanie nie pusci mnie jeszcze do pracy. mowil, ze wciaz jest za duze ryzyko poronienia bo krwiak jest juz wiekszy od dziecka. boje sie strasznie.
mam dalej lezec plackiem i czekac na nastepny czwartek na usg., a w piatek wrocic do przychodni i omowic wyniki. tak tu jest niestety, ze oni okreslaja moja zdolnosc do pracy, a nie szpital.
mowilam doktorowi, ze chce juz wrocic do pracy tylko niech mi napisze, ze moge np. tylko siedziec z przerwami, on powiedzial, ze to za wczesnie bo co bedzie jak cos mi sie stanie w drodze do pracy. ja dojezdzam ok 1h20min metrem z przesiadkami.
balam sie zadzwonic do pracy bardzo, ale zrobilam to od razu i mam z glowy. nie bylo tak zle, ale manager znowu podkreslila, ze musi skontaktowac sie z hr czy te moje chorobowe nie spowoduja, ze mnie wysla na przymusowe maternity. bardzo tego nie chce powiedzialam jej, ze ja chce pracowac do 8mc, zeby jak najdluzej miec kase jak bede z dzieckiem, a ona , ze to juz nie bedzie ode mnie zalezalo. troche wredna, ale firma tez musi myslec o sobie.
i znowu lezenie, zdziadzieje chyba i za tydzien juz w zadne ciuchy nie wejde tak przytyje:)

agnieszka wczoraj mialam usg, opisalam je na poprzedniej stronie.

zuzia kciuki nadal trzymam.

Roxii jak sie czujesz?

aniolkowa za tydzien w srode wracasz do uk?
 
noelka w takim razie odpoczywaj,odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj.Nie martw się pracą choć wiem że to nie łatwe ale teraz najważniejsza jesteś Ty i kruszynka.Musi być dobrze!
A poza tym współczuję tak długich i męczących dojazdów,masakra jakaś prawie półtorej godziny i w dodatku z przesiadkami,koszmar.
 
Noelka no i super że dostałaś zwolnienie, masz leżec i wypoczywać a nie chodzić do pracy i narażac zdrowie maleństwa:tak: Tym bardziej że masz taką drogę do pracy:baffled: Wiem że takie ciągłe leżenie jest męczace, ale jak trzeba to trzeba, będzie dobrze wytrzymaj jeszcze troszkę;-)
Ja się czuje dobrze, wczoraj wieczorem czułam taki dziwny bół w podbrzuszu, troche podobny do tego przy @ ale trochę lżejszy, takie kłucie, ciągnięcie, nie wiem jak to określić... mam nadzieję że to dobry znak... jeszcze 4 dni i się przekonamy:tak:
Aga życzę udanego i pysznego obiadu. Ale ten twój M cię rozpieszcza:-D
Zuzia czekamy na wieści.....;-)
 
dzieki dziewczyny jestescie kochane ze o mnie pamietacie ale ja jeszcze w dwu paku termin za dwa dni ale malemu nie za bardzo sie spieszy :-):-):-)

noelka super ze masz to zwolnienie kochana wszystko bedzie dobrze a im wiecej mdlosci tym lepiej wiecej hormonu ktory podtrzymuje ciaze najwazniejsze ze dzidzusiowi bije serduszko niedlugo zobaczysz jakie to cudne uczucie jak sie mala istotka wierci u Ciebie w brzuszku :-):-):-)

roxii
i ty rowniez bedziesz miec niedlugo okazje poczuc jak malenstwo sie wierci i zycze ci zeby jak najwiecej sie wiercil i mocno kopal i uciskal ci tak na zebra jak moj maly w tej chwili ze wysiedziec sie nie da heheh :-):-):-)

zuzia
mam nadzieje ze juz niedlugo bol minie i lepiej sie poczujesz i przekazesz nam dobre wiesci z kliniki :-)

miska kochana przykto mi ze ta @do Ciebie przylazla :-(
 
reklama
Hej wszystkim

Agnieszka oj widze ze mezus chce zrobic romantiko niespodzianke;-) Fajnieee... no to przyjemnosci:)

Noelka no na ciebie to brak slow!!!! Normalnie przez tylek powinnas dostac za to narzekanie ze do pracy nie mozesz isc - dopiero sie martwilas ze nikt nie bedzie chcial ci zwolnienia dac bo tutaj nikt nie dba o wczesna ciaze a teraz jak daja to marudzisz!!! :wściekła/y: Przeciez dzidzia najwazniejsza!!! Ja wiem ze ciezko wylezec ale jak trzeba to trzeba i Ty sie tylko tam nie wymiguj - wszystkei chcemy zeby twoja dzidzia przetrwala i krwiak w koncu sie zmniejszyl ale niestety jesli sie nie bedziesz oszczedzac to tak sie nie stanie.Takze marsz na kanape!!! Jeszcze sie zdarzysz napracowac...

Roxii juz tylko kilka dni... cala jestem z Toba:) Czekam na twoje fluidki...

Gwiazdeczka dwa dni :szok: to czekamy na wiesci...

No a teraz co u mnie - chyba wszystko na dobrej drodze. Jakos dotarlam do tej kliniki chociaz glowa boli jak nie wiem.... mialam spotkanie z lekarzem ktory po krotce opisal mi na czym polega in vitro i tyle potem przejela nas pielegniarka - pobrala krew do badania no i chciala wyznaczyc termin spotkania z pielegniarka odnosnie calej instrukcji na 24 wrzesnia:szok::szok: Pomyslalam ze to strasznie dlugo jeszcze i zapytalam czy nie da rady wczesniej bo w sumie jestem wlasnie przed @ poszla sprawdzic i spotkanie mamy az o miesiac wczesniej czyli juz w nastepnym tygodniu:-) To znaczy nie wiem jeszcze dokladnie czy to juz bedzie ten cykl bo jak tylko dostane okres mam dzwonic zeby mi skan mogli zrobic no a w czwartek mam przyjechac z M on odda znowu probke i powiedza nam jak dalej. To chyba dobry znak co?? Wogole trafilismy tez na fajnego lekarza, powiedzial ze u mnie w papierach nie bylo zadnych informacji o tej operacji z przed pol roku ale on jakos sie dowiedzial i mowil ze wczoraj wieczor spedzil szukajac roznych informacji na temat tego mojego nowotworu, mowi ze to bardzo rzadki przypadek i jeszcze skontaktuje sie z moim lekarzem prowadzacym czy nie ma zadnych przeciwskazan... mam nadzieje ze nie...
Takze pierwszy raz czekam z niecierpliwoscia na @ no i do przodu....

Dziekuje Wam za wsparcie - naprawde jest niezbedne;-):tak:
 
Do góry