reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki na Wyspach

Aniolkowa no ja podobnie jak ty podczytuje forum,czekam na normalny cykl. Do urlopu zostało mi 40 coś dni a więc staram się już tym żyć.
A jak tam twoje badania ile jeszcze zostało do wyników?
Co do świąt to ja już nawet o bożym narodzeniu myślałam ze znowu sami, a w tamtym roku na święta sama sobie obiecywałam ze już na pewno będzie nas 3. Chyba nie obchdze swiat w tym roku taka demnstracja tyle starań żeby te święta z tradycją obejść ale nie chce mi się już starać. Tak jak pisałam co roku to samo co roku ubierajac choinkę wybrazam sobie rodzinne zdjęcia obok niej i jakoś to się nie spełnia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam Was dziewczyny:)

Po 3 iui udalo mi sie zajsc w ciaze:) w zwiazku z tym mam pytanie, czy sa tutaj jakies dziewczyny w ciazy, ktore lataly samolotem w 1 trymestrze ciazy? Zaczynam urlop w sobote i zastanawiam sie czy w ogole leciec do Polski. Pielgniarka powiedziala, zeby leciec, ze wiele dziewczyn w poczatkowym okresie ciazy nawet nie wie, ze sa w ciazy i lataja. Ale ja mam watpliwosci, rozne rzeczy czytalam na ten temat. Wiadomo, ze najgorsze jest promieniowanie, ale chyba mozna powiedziec, ze nie chce przechodzic przez bramki w czasie kontroli? Czy to bedzie dla nich jakis problem?

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie Staraczki:)
 
Kara, do swiat jeszcze kupa czasu, a nuz bedziesz miala rodzinne zdjecia ze slicznym okraglym brzuszkiem przy choince? Rozumiem ze mozesz sie teraz czuc przybita, ale nigdy nie wiesz co ci sie przydarzy :)
Annie, ja myslalam zeby sie wybrac w lipcu na kilka dni do pl. Czytalam ze raczej nie ma przeciwskazan o ile dobrze sie czujesz I ciaza przebiega prawidlowo. Lot do polski to OK 1.5 godz wuec znosnie, a jesli chodzi o bramki to nigdy nie slyszalam, zeby w jakis sposob szkodzily dzidziusiowi.
 
annie - ja leciałam do Polski w I trymestrze - miałam niezłego stracha... bo też się naczytałam... a jeszcze poroniłam kilka razy wcześniej... chyba jak ma się stracić maleństwo to podróż nie ma na to większego wpływu... w dzisiejszych czasach dużo kobiet traci swoje maleństwa niestety... kiedyś widziałam jak kobieta na lotnisku powiedziała, że jest w ciąży i przez bramki nie przechdziła tylko od razu na "macanko" poszła ;p strasznie mnie to zaciekawiło i poczytałam sobie w necie na ten temat... ja przez bramki przechodziłam...
kara i aniołkowa - strasznie smutno się czyta Wasze posty :( cały czas trzymsm kciuki aby los się do Was uśmiechnął...
 
kara moja rodzina już mi nie składa życzeń o dzidziusia, bo wiedzą, że to mnie boli. My z mężem postanowiliśmy w zeszłe święta, że tez juz nie życzymy sobie maluszka, bo zawsze przy tym były tylko łzy i ból w sercu. Pamietam jak dziś święta w 2009 i tak bardzo wierzylismy że kolejne bedą juz w 3 moze 4 a my ciagle sami. Moj S coraz częściej wspomina o adopcji...
wyniki mamy dopiero 24 lipca. Akurat wrócimy z urlopu. Z jednej strony chce juz wiedzieć a z drugiej boje sie, żeby nie zawalił mi sie cały świat jak sie okaże, że nigdy nie bedziemy mogli miec razem dzieci.
A ty podchodzisz do czegoś jeszcze przed urlopem? Gdzie sie wybieracie?

annie gratuluje ciąży. A w którym jesteś tygodniu? Co do latania to opinie są podzielone. Jesli ciaza jest silna i zdrowa to nie ma przeciwwskazań a jesli ma sie coś stać to i tak sie stanie. Ja z pierwszą ciążą wylądowałam w szpitalu kilka godzin po locie samolotem, ale poleciałam mając wcześniej plamienia ( za zgodą 2 lekarzy- polskiego i ang). W trzeciej ciąży lecialam, ale poroniłam 5 tyg pózniej. Ja wiem, że ja nie polecę wiecej w ciąży, ale to prze moje złe doświadczenia. Nie słyszałam jednak nigdy o bramkach, nawet przez myśl mi to nie przeszło. Czytałam kiedyś że dobrze jest miec te skarpety uciskowe i duzo spacerować po samolocie.
 
Hejka :)

Kara, Aniołkowa - strasznie mi przykro że tak się czujecie, ale rozumiem Wasze uczucia.
Kara - wierzę że ivf spełni wasze mażenia o dzidzi.
Aniołkowa - a w Twoim przypadku wierzę, że badania wszystko wyjaśnią i w końcu będziecie mogły obchodzić dzień dziecka :tak: ... i nie tylko:-)

Annie - my lecimy do PL ok października, mam nadzieję że do tego czasu uda nam się zafasolkować, a do PL i tak polecę. Tak jak dziewczyny piszą, jeśli dzidzia silna to nie ma co się bać. No i racja. Dużo kobiet nawet nie wie o ciąży, więc latają bez strachu. Ja myślę że to strach tutaj jest najgorszy dla dzidziusia nie sam lot. Moja znajoma latała kilkakrotnie w ciąży do pl, tylko żeby iść do polskiego gina...


Ja zaczęłam wczoraj pierwszą tabletkę CLO, na razie nic nie czuję w jajnikach, tak jak kiedyś. Już po pierwszej tabletce coś mnie kuło, teraz nic, ale pożyjemy zobaczymy.

Przede mną 4 cykle z clo, ale wiadomo że mam chrapkę tylko na jeden cykl :-D
Od 14dc wezmę lutkę, po 10 dniach zrobię test, a jak nic nie będzie too odstawię i zacznę kolejny cykl z clo...
Trzymajcie kciuki dziewczyny... plissss... :cool2:
 
Aniolkowa Kara w koncu musi sie udac ja wiem ze ciezko sie tak mowi ale trzeba wierzyc ja trzymam za was kciuki moze zeczywiscie ivf jest rozwiazaniem choc to tez dluga walka Marchew ty juz na samym koncu :-)co do latania to ja w ciazach nie latam nie boje sie bramek a tego ze jak by mi sie cos zaczelo dziac tam w gorze to raczej nikt mi nic nie pomoze zreszta stress tez robi swoje nie dla mnie takie atrakcje
 
Mousefish, kciuki mocno zacisniete !
Dziewczyny, moze to bedzie trudne o co zapytajm, ale czy kiedykolwiek rozwazalyscie opcje surogatki? Ja wczesniej duzo na ten temat myslalam.
 
Ostatnia edycja:
Indi - a w którą stronę myślałaś? Ty surogatką, czy ktoś dla Ciebie?

Ja nie mam nic przeciwko tego tupu zabiegom, jeśli jedna i druga strona jest 100% na tak.
Jednak ja bym nie mogła być. Trzeba się przyzwyczaić do myśli że dziecko które nosisz jest nie Twoje. A ja będąc w ciąży byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie, nie byłabym w stanie oddać dziecka które rosło pod moim sercem, i nie ważne że nie byłoby ze mną związane dna. Trzeba być bardzo odważnym, a ja jeśli chodzi o taką sprawę nie byłabym. Ale podziwiam surogatki, o ile robią to z dobroci serca a nie dla kasy...
 
reklama
Mousefish, ktos dla mnie. Ja sie obawialam ze jestem bezplodna I rozwazalam rozne opcje w przypadku gdyby okazalo sie ze nie moge miec dzieci. Do takiej decyzji nie mozesz nikogo zmusic, musi byc na to obopolna zgoda. Ale czasami jest to jakies wyjscie.
 
Do góry