reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
EDI slonko powiem tylko tyle strata dzecka to cos strasznego nie wazne czy jest dopiero embrionem czy noworodkiem czy tez 20 latkiem.Trzymaj sie cieplo napewno jeszcze ktos powie do ciebie mamusiu i zyj ta mysle i ze tamten maly aniolek sie napewno o to postara,Jestem z toba serduszkiem slonko i pamietaj o tym ze masz meza i ludzi ktorzy sa przy tobie
 
Witajcie dziewczynki u mnie starania dobrze ale nie moge utrzymać w piątek miałam zabieg łyżeczkowania i to poraz trzeci i mam pytanie po jakim czasie moge sie starać o następne maleństwo bo nie jestem pewna słyszałam różne wersje i nie wiem kogo mam sie słuchać chciała bym zajśc jeszcze w tym roku ale nie wiem czy to jest możliwe pomożcie mi czy moge sie starać o maleństwo już w sierpniu na urlopie jak będe z meżem jest mi cięzko z tym co przeżyłam i nie wiem jak sobie z tym poradzić to jest straszne przeżycie dla kobiety przyszłej matki ale widocznie tak bóg chciał tylko czemu nas tak traktuje a dziewczyny które zostawiają swoje dzieci na śmietnikach nie chodzą na badania i rodzą dzieci a my nie możemy o co tak naprawde chodzi w na tym świecie przesyłam gorące buziaczki i czekam na jakąs odpowiedź w sprawie zajścia w ciąże kiedy będe mogła być szczęśliwą matka do usłyszenia i napisania i starajcie sie dziewczynki musimy powiększyć grono przyszłych matek
 
Witaj Agusia! Znalazłam Cię nawet tu ;) Niedawno pisałam do Ciebie w "problemach z ciążą" więc jeśli chcesz to zajrzyj tam.
Ja zabieg usunięcia martwej ciąży (która sama nie chciała się poronić) miałam w październiku i pamiętam, że lekarz (dobry lekarz) robiący mi ten zabieg tuż po nim (dopiero dochodziłam do siebie po narkozie) powiedział "proszę pani, trzy miesiące proszę odczekać i zajść znowu w ciążę". Wtedy popukałam go po głowie, ale dokładnie w styczniu zaszłam w ciążę. Dziś 20 tygodni i jest ok (po dzisiejszej wizycie). Był to mój znajomy lekarz (pierwszy poród też on odbierał) i prawdopodobnie po zabiegu gdy dokładnie miał wgląd w ewentualne mieszkanko dzidziusia mógł stwierdzić jaka jest jego gotowość.
Cieszę się, że Cię znalazłam wśród starających się ;)
JESTEŚ WIELKA!
 
Jeszcze jedno. Prawdopodobnie nie bez znaczenia jest to, kiedy dostanie się pierwszą po zabiegu miesiączkę. U mnie przyszła dokładnie miesiąc po (zawsze miałam regularne miesiączki co 28 dn), być może dlatego udało mi się bez problemu zajść w ciążę.

Pozdrawiam wszystkie Starające się i życzę dużo wiary i nadzieii - bo miłości macie z pewnością całe mnóstwo ;)
 
Edi bardzo Ci wspolczuje..ale trzymaj sie i glowa do gory twoj synek napewno chcialby abys sie teraz usmiechala..on kocha Ciebie caluskim swoim serduszkiem malego slodkiego aniolka o twarzyczce herubinka..:)..badz dzielna slonko..a zobaczysz wszystko sie ulozy..:)..wiem ze latwo nam jest tak mowic..chiciaz nie wiemy jak bardzo to boli jestesmy z Toba ..mozesz na nas liczyc..:)..a zwalszcza na mezka i rodzine..:)..
 
Nawet nie wiesz jak bardzo ci współczuje Edi.Bardzo mnie wzruszyła twoja wypowiedz.Ja bardzo bym chciała miec dzidziusia i cały czas sie staram.Jednak panicznie sie boje komplikacji jakie mogą wystąpic.Wiem ze jestem przewrazliwiona, ale sie boje. NIgdy nie przezyłam bólu jaki ty doswiadczyłas i napewno nie potrafie sobie tego wyobrazic,ale wczułam sie tak bardzo ze az sie popłakałam.
 
wydaje mi sie ze byl juz podobny watek...ale mimo to chcialabym byscie napisaly jak sie po tym czujecie..czy boicie sie znow zajsc w ciaze i czy sa z tym straszne kaplikacje...

Przyznam sie ze pisze to tez po to by sama sie uspokoic...
Ja mialam ciaze obumarla w kwietniu zeszlego roku...stalo sie to najprawdopodobniej w 8 tyg...Po tym mialam prawie 8 miesieczna depresje z ktorej sie udalo pozbierac...Niestety zauwazylam ze bardzo ciezko jest mi nadal i boje sie ze moze to odbic sie na dziecku ktore mam nadzieje wkrotce poczac...tzn...postanowilam podjac znow starania o dzidzi w zeszlym cyklu ( co sie stalo to wiecie) poniewaz caly starch i obawy odeszly.Niestety co jakis czas wszsytko sie nawraca i tak stalo sie znow...Od jakiegos tygodnia ciagle sie o tym mysle i sie doluje...boje sie tez ze skoro poronilam to stanie sie tak znowu...Wiem ze niepowinnam tak myslec , ale jakos niemoge sobie poradzic...W sierpniu ide do nowego gina bo stary niechcial robic mi zadnych badan...a wiem ze powinnam znow je powtorzyc...
Heh same glupoty popisalam i nic nie skladnie...ale chcialam wam sie zwierzyc bo wiem ze dzieki wam poczuje sie lepiej...mezowi niechce nic mowic bo zacznie sie zamartwiac...prosze was bardzo byscie napisaly o swoich przemysleniach lub jak wy to odczuwacie...moze to zupelnie normalne ze tak sie dzieje?wkoncu kazdy ma gorsze dni i przypominaja mu sie najgorsze rzeczy...
niewiem...

wkazdym razie dziekuje jak cos napiszecie i zrozumiecie...
caluje...
 
LILITH ,słonko kochane!! nie zamartwiaj sie!!! to co cie spotkało w zeszłym roku, nie ma wpływu na twoja przyszlą ciążę!!!
nie wyobrazam sobie co mozna czuc w takiej sytuacji, ale postaraj sie nie myślec o tym w ten sposób.
tak musiało byc, wiem że to co pisze, jest banalne, ale to moze lepiej ze tak sie stało, bo moze by dzieciątko urodziło sie z jakąs powazna wadą?? postaraj sie przyjąc to!! ja myśłe ze po prostu doszło do jakiegos zaburzenia przy dzieleniu sie komórek, cos wyszło nei tak i dzieciątko nie mogło przezyc!!ale jest wsród aniołkow i niedługo ześle ci dzieciątko, które będziesz mogła utulic w swoich ramionach!!!
przytulam cię mocno!!!
 
reklama
Elzbietko jestes kochana!!!Tak bardzo podnioslas mnie na duchu!!Ja bardzo sie martwie ze to znow sie stanie skoro stalo sie raz...lub zaszkodzi przyszlemu dzieciatku...Ale takich cieplych slow juz dawno nie slyszalam!!Chyba bede to czytac zawsze jak znow zle sie poczuje!!Dziekuje Ci raz jeszcze!!Sle caluski!!
 
Do góry