reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Straty Naszych Aniołków

reklama
Meva, trzymaj sie dzielnie. On pewnie teraz patrzy sobie na Ciebie z chmurek i nie chcialby abys sie smucila... Tam mu jest na pewno cudownie...
Swiatelko dla Stasia *
 
Hej!!!Wiem, co czujesz bo spotkało mnie to samo. Nie ma dnia abym o nim nie myślała, ale widocznie tak miałało być. "co nas nie zabije, to nas wzmocni" i tak w sierpniu tego roku urodziłam Bartosza. Po tych doświadczeniach strasznie na niego czekaliśmy! Trzymaj się Pozdrawiam!
 
Pozdrawiam Cię Meva! Wiem co czujesz! Nasze pierwsze maleństwo odeszło w podobnym wieku jak Twoje, drugie jeszcze wcześniej. Nie wiem,czy to chłopcy, czy dziewczynki-poprostu Aniołki.Dziś wspominam te dwie Duszyczki i mam nadzieję,ze opiekują sie nimi dwaj dziadkowie, którzy też są w niebie. Z czasem będzie lżej, pustka zapełni się a pamięć o Aniołku na zawsze pozostanie w sercu podobnie jak miłość do Niego. Dziś cieszę sie z naszych dwóch córek, które Pan Bóg zesłał nam na pociechę. Kiedy Emi paliła dzis dwie malutkie świeczki dla Aniołków łza zakręciła mi sie w oku. Pytała dla kogo te świeczki, powiedziałam :"dla Aniołków", kiedyś jak Emi i Niunia bedą wieksze opowiemy im o tych Istotkach, które zamieszkiwały brzuszek mamy przed ich pojawienim sie na świecie.Tobie też sie powiedzie, tylko nie trać nadzieji, wiem że za wcześnie mówić o przyszłości...,ale tego sie trzymaj. Dla Twojego Aniołka "^"
 
Witam Cię serdecznie!
Chcę Ci tylko napisać, ze doskonale wiem, co czujesz...ja tez poroniłam i to 2 dni po Tobie, 27pazdziernika. W sercu mam ból, ale jedyne tłumaczenie, czy tez pociecha, jaką mogę dopuscić do swojej świadomości to mysl, ze tak musiało byc, to było mi pisane, że może maleństwo było za słabe, może źle się rozwijało...To wszystko jest straszne i cięzkie do ogarnięcia , ale trzeba zyć nadzieja, ze za chwilkę mozna bedzie starac się o następnego dzidziusia, ze wszystko bedzie dobrze....sama sobie to powtarzam codziennie i nie moge się doczekac, jak minie okres bólu i kwarantanny, zeby móc na nowo starac się o maleństwo. Głeboko wierzę, ze Tobie równiez niedługo się uda i bedziemy szczęsliwymi mamusiami. Zyczę Ci duzo wiary, nadzieji i ukojenia...Wszytko na pewno nam się ułoży i bedziemy mogły podzielić się radosnymi nowinami....Pozdrawiam Cię cieplutko. Kasia
 
reklama
Chcę Ci tylko napisać, ze doskonale wiem, co czujesz...ja tez poroniłam i to 2 dni po Tobie, 27pazdziernika. .... Kasia

Dziękuję Ci za ciepłe słowa, i również będę o Tobie myśleć cieplutko. Nie mogę się doczekać kolejnego "brzucha" i mam nadzieję że Twój też urośnie:tak:, i obie wylądujemy w jakimś wątku dla oczekujących Mam :) Smutek po stracie pewnie nigdy nie zniknie zupełnie, ale to chyba dobrze... Bardzo pozdrawiam Cię Kasiu i 3mam za nas kciuki.
 
Do góry