mamjakty
styczniówka 2009
Ja chustę mam, bardzo nam się przydała jak Ola nie chciała w wózku spacerować - w maju była często używana, a potem jakoś przywykła do wózka i chusta grzecznie leży sobie w szafie ;-) Ola nie protestuje w wózku, ledwo ją włożę do niego już zasypia ;-)

oczywiście durni wzięliśmy wózek i wybraliśmy się na niesprawdzony szlak
smiesznie było
na szczęście po roku Paula już dreptala z nami, oczywiście na niezbyt długie trasy, a jako 6 letnie dziecko weszła ze mną na Śnieżke ;-)w tym roku pewnie pojedziemy do Karpacza, bo blisko i spokojnie z wózkiem można pochodzić
ojjj...a ja kocham góry 

:-) bo okresu też nie było hihi