U
użytkowniczka 212
Gość
też matkowałam, jak się łudziłam, że wyniki się poprawiąNo ja się przyznam, że trochę tak. W kwestii posiłków w szczególności. Przygotowuje mu boxy do pracy i mam kontrolę nad tym co je - mam w tym też ukryty cel, nie mówię, że nie, bo dzięki zmianie diety dużo poprawiły mu się wyniki, a wiem, że gdyby miał sam to ogarniać, to by mu się nie chciało.
Natomiast to nie jest tak, że tylko ja mu przygotowuję jedzenie, dużo zależy od sytuacji - jak pracujemy oboje, to posiłki ogarniam ja, bo zrobię to po prostu szybciej. Jak on jest na urlopie, to obiad przygotowuje on, oczywiście muszę mu powiedzieć, co ma zrobić, bo z wymyślaniem ma problem, ale jak wracam z pracy to ciepły obiad czeka podany na stole.
Więc tak, matkuję facetowi w kwestii posiłków![]()
