reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Styczniowe Mamusie 2008

hej laseczki!!! nie pisalam bo nie mialam neta niestety i dalej nie mam w domku;/ ale moze to sie niedlugo zmieni:) ja juz cos tam czuje sa postepy ale widac marne skoro Kubus jeszcze siedzi;/ gratulacje swiezo upieczonym mamusiom!!!!!!!i 3mam kciuki za kolejne !!mam nadzieje ze ja tez juz niedlugo....bo to czekanie masakryczne .......:wściekła/y:;-)buziaki slemy:-D
 
reklama
Nie mam siły narazie wszystkiego doczytywać ale chciałam się odezwać.
Wczoraj wróciliśmy do domu.
Napiszę tylko szybciutko że w sobotę w nocy poczułam że coś się dzieje i rano o 8mej Tobiaszek był już z nami. Zdrowy, duży, urodzony siłami natury (tak się mówi, chociaż w tym wypadku nie wiem gdzie ona się podziewała bo musiałam sama sobie poradzić). Rodziłam 7 godzin od pierwszych domowych objawów, bez znieczulenia, z szyciem (też niestety bez znieczulenia), to myślę, że szybko. Piszę to ku pocieszeniu dziewczyn które już od dawna wypatrują u siebie akcji - może się zacząć tak samo niespodziewanie jak u mnie.
Tobi jest oczywiście "obiektywnie" najpieknieszy na świecie. Ja walczę z bólem poprodowym i laktacyjnym;-)
Powodzenia. odezwę się znów później.
 
Niestety mam bardzo malo pokarmu i dokarmiam sztucznie, mala bardzo zarta to po starym:cool:

Ja mam dosc tesciow wkurzyli mnie dzis tak,ze hey piepszone rady jak mam sie odzywiac i co robic, nie nos malej bo sie przyzwyczaji, nie spij z dzickiem bo ....

Cholerajasna,to ja bylam z Nia w ciazy przez 9msc, ja jeste Mama i ja decyduje czy mam ochote rozpiescic czuloscia swoje dziecko! Jakies komuchowskie doradztwo.
Moja mama tez przegina, ale ona przynajmniej mnie zna i ja moge powiedziec jej basta, ale co z tesciami:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:

No i oczywiscie jakies debilne tekty ojca Lukiego, no szkoda,ze nie masz pokarmu blablabla.

Oczywiscie jak wszli to ryczalam, co ja zrobie,ze nie mam mleka, dalabym wszystko by coreczke karic piersia, ale nie moge i serce mi z tego powodu peka a jeszcze musze sluchac jakis prostackich textow.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

uuffff musialam sie nagadac!

ps czy znacie jakies metody na pobudzenie laktacji, ziola juz pije, przystawiam mala do piersi, odciagam, co jeszcze:confused::confused::confused::confused:
 
Ania ktos pisał, ze miałaś cc, jeżeli to prawda to czesto bywa, ze jest po cesarce mało pokarmu. Moja kumpela co rodziła we wrześniu tez na to narzekała a teraz ma tyle, ze sie wkurza, ze idzie do kibelka i zostawia po sobie droge mleczną.
Przystawiaj małą 10-12 razy dziennie a pokarm sam wróci. Może to potrwac jeszcze do tygodnia.
 
Anja78 dzięki, potrafisz nastawic pozytywnie:-)
A mi opadł entuzjazm do rodzenia przez najbliższe pięć dni. Wyszły mi bakterie w moczu i gin przepisał mi Duomox. I co ja poradzę? Całą ciażę bez poważniejszych leków a tu na koniec antybiotyk. Ale ponoć nie wpływa na dziecko wcale. Prawda to? Brałyście może ten lek?
Mam rozwarcie na opuszek jednego palca. Gin powiedział, że raczej nie przenoszę. A ostatnia tabletka w niedzielę rano, a termin w poniedziałek.
Mam odpoczywać, powiedziałam mężowi, który jednak nie zatrzymał mnie gdy poszłam robić obiad. No ale to pewnie nie wysiłek.
 
Anja to prawda,że po cesarce pokarm jest troszkę potem, trzeba odciągąć regularnie co 3 godziny, nawet w nocy- tak mi w szpitalu mówiła położna laktacyjna, pij dużo wdy 2, 3 litry dziennie, ja w siebie wmuszałam.........herbatki na laktację np.z Hipp jest bardzo dobra,ale takie herbatki można tylko 3 razy dziennie i tabletki homeopatyczne, zielone opakowanie.I przed ściąganiem mleka rozgrzej ciepłymi okładami lub bardzo ciepełym prysznicem piersi i masuj.Mi to bardzo pomogło w szpitalu.
Nie przejmuj się ,że musisz dokarmiać sztucznie, ja przez 2 tygodnie dokarmiałam............... a teraz mam tyle mleka że bliźniaki mogłabym wykarmić.Głowa do góry:-):tak:i się nie stresuj, bo to aburza laktację.Najważniejsze że Nadia dostaje chociaż troszkę Twojego mleczka:-D.Trzymam za Was kciuki, będzie dobrze.
 
Mam wieści od Sylki. O 15:00 zrobili jej wkońcu cc, po 2 dniach skurczów "miałam za grubą szyjkę, która nie puszczała synka".
Synek waży 3000 i ma 56 cm i jest cały Tatuś.Mamusia sie wzrusza jak patrzy na swoje maleństwo. Pozdrawia wszystkie ciocie z bb i życzy każdej, która sie nie rozdwoiła, przyjemnego i mniej bolesnego porodu, niż ona miała.
Wyjdzie ze szpitala ok niedzieli.
 
Duomox to penicylina a penicylina nie szkodzi dziecku. Każdy lek na penicylinie jest najmniej szkodliwy. Ja też Joasiu na koniec przez dwa tygodnie mysiałam brac poczwórną dawke antybiotyku, dziennie. Nie zaszkodzi ci tylko pomoże.
 
Gratulacje Sylka:-):-):-):-):-):-):-)
To sie biedulka namęczyła........ale dobrze że z nią i dzidzią ok.
Pandi fajnie ze już w domku jesteście, czekamy na zdjecia Tobiaszka i oczywiście na opis porodu:tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry