Styczniowe Mamusie 2008

[GirlyGirl]

No nic...jutro trzeba udwać że mamy maluchy...bo nas wygonią ze styczniówek

B-Asia...Aerobiczna 6 to ćwiczenia na mięśnie brzuszka...fajna sprawa szczególnie po porodzie...i napewno działają;-)

Właśnie u Pumi cisza...jeszcze tego brakuje, zeby nam się rozdowiła w terminie normalnie...

 

[B-Asia]

Dziuba niby tak ale widzisz jakie nasze dzidzie oporne na ten styczen:---(
Kama no coz nie wiadomo czy nas lutowki przyjma a tak wogole to czuje sie masakrycznie !!!!kubus tak wariuje i chyba uciska mi nerw ktory az mnie ciagnie przez cale lewe udo tak ze ledwo siedze leze a o chodzeniu nie ma mowyboli strasznie a do tego jeszcze w kroczu mnie klujecos okropnego!!!!
Albiniec dzieki za linka na pewno sie przyda tylko ciekawe kiedy...........yh
Esti ciesze sie ze maluszek zaczal przybierac na wadze widac od razu Ci sie humor poprawil!!!!to najwazniejsze /jak mamusia szczesliwa to dziecko tymbardziej:-):-):-)dobrej nocki mamuski mam nadzieje ze ja jakos usne z tym moim rojberkiem w brzuszku...........;-);-);-)

 

[pumi]

hurra!!! jestem z powrotem. Nie zostawili mnie- kazali sie w domu wyleczyc jak najszybciej zanim sie porod zacznie. Polozna powiedziala mi pewna ciekawostke: jak sie ma poranione sutki to nalezy je przemywac 2 lyzkami stolowymi Apple Cider Vinegar ( octu jablkowego) rozpuszczonymi w pol szklanki wody. Podobno pomaga. A powiedziala mi o tym bo mam zainfekowane gradlo i tez ma mi to podobno przyniesc ulge.
Wizyte mam na nastepny piatek- czyli tydzien po terminie i bede miec wtedy usg i badanie wod plodowych i jeszcze jakies inne testy czy mala ma sie dobrze w srodku.
Kama ma chyba termin na wywolanie na piatek 8

 

[B-Asia]

girly girl a to jakies specjalne cwiczenia???czy po prostu brzuszki tylko tak ladnie nazwane

 

[B-Asia]

oh Pumi a wlasnie o Tobie pomyslalam!!!mowilam ze najlepiej w domku sie wykurowac takze tego Ci zycze i 3maj sie cieplutko!!!!!!!!!!:-):-):-)

 

[pumi]

OOOO ale jaja!!!! teraz dopiero zobaczylam swoj suwaczek- hmm ciekawe rzeczy ten suwaczek mowi hihihihi.

 

[pumi]

Dzieki Basia- tez wole w domu sie wylezec niz w szpitalu. Zalecenia to jesc duuuzo owocow, pic duze ilosci wody, duuzo snu, i duuzo cieplego serca od meza heheheh. Jakby tempka wzrosla to do szpitala od razu. Polozna mowila ze wlasnie ona sie rozchorowala jak zaczela rodzic i nie miala wogole sily na skurcze a potem na opieke nad noworodkiem. Takze spadam do lozka i zobaczymy czy do soboty zdarze sie wyleczyc.
Trzymajcie sie poki co - zagladne jak juz bedziecie spac

 

[e-stera]

Fajnie ze jesteś pumi, kuruj się szybciutko.. a czemu do soboty?Czyżbyś do Pensylwanii się wybierała w weekend?W łóżku leżeć a nie jeździć !
B-Asia tak to prawda..............szczęśliwa mam to szczęśliwe dziecko................kamień mi z serca spadł jak syneczek zaczął przybierać na wadze.....tak się bałam że do szpitala nas położą......jeszcze by coś załapał i bieda by była.Po 2 tyg pobytu ma dosyć na całe życie szpitali

 

[pumi]

Esti- bo mam termin porodu na 1 lutego tj piatek ale jakos sie nie spodziewam w piatek porodu ale do soboty lepiej sie wyleczyc bo zwykle skurcze mnie w weekendy zaczynaly lapac. W ten weekend sie nie wybieram do pensylwani bo porod pewnie by sie zaczal w aucie na tylnym siedzeniu a mamy chrzciny w niedziele- ale ja nie ide bo nie czuje sie na silach.
Prawde mowic to tesnie za pensylwania -ale to za daleko. P pojedzie zaraz po moim porodzie sprawdzic czy dom jeszcze stoi i czy wszystko ok a my z Dominika chyba jak mala bedzie miec dopiero miesiac. Poki co nie mam gdzie robic prania i P. kupil pralke i zamonotwal u siebie w pracy. Ciekawe tylko gdzie ja to bede suszyc bo na suszarke nam juz nie starczylo? w domu nie mam gdzie rozwiesic sznurkow ani rozstawic suszarki a na zewnatrz to chyba na chodniku hihihi. Ale w miejskiej pralni za zadne skarby nie wypiore spiszkow dziecka

 

[agnie]

Ufff. :-) Może w końcu znajdę trochę czasu, żeby z Wami popisać... Sprawozdanie z porodu umieszczę niedługo, fotki też się pojawią... :-)
Młoda w nocy śpi ładnie, ale w dzień to jest masakra, tylko jak ojciec ulula to zasypia jak aniołek... Jak tak można, no! Tylko po powrocie do domu żeśmy się PRZEZIĘBIŁY. W szpitalu było ciepło jak cholera, a w domu 21-22 C, i mi jakoś zimno było i mała zimne łapki miała... Temperaturę podwyższyliśmy w domu do 23C i jest trochę lepiej...
I teraz muszę się jakoś pokurować, ale nie mam za bardzo pojęcia jak :-) W sensie co można karmiącym na przeziębienia stosować?