Styczniowe Mamusie 2008

[pumi]

Jaosia- gratuluje i ciesze sie razem z toba!!!!
Ja poki co - nadal zdycham. Czuje sie po prostu jakby walec po mnie przejechal.Z kazdym dniem coraz gorzej. Pol nocy nie spalam i obliczylam sobie ze mala sie wybierze 7 lutego na swiat. Zobaczymy co z moich obliczen wyniknie?

 

[goscinnie]

Joasia gratulacje z całego serca.
Co do pączków to ja mam zamiar dzisiaj zjesc jednego

 

[pumi]

wlasnie sie objadam paczkiem.Zaraz siegne po drugiego. To razem jakies 600 kalorii : )))). Wczoraj moj suwaczek pokazywal ze powinnam urodzic a dzis juz 2 dni po terminie????

 

[goscinnie]

MNIAM cos pysznego

 

[dziuba127]

Albi ja Cię doskonale rozumiem, ja właśnie wciągnęłam obiad (fuj, zupa z przecieranymi warzywami, świństwo!! ile można jeść tylko marchewkę, seler i pietruszkę!!?? i to z kaszą manna?! jutro chyba wypróbuję makaron z twarogiem i śmietaną bo zdechnę od tych zup!!) a już jestem z powrotem głodna! chyba przyjęłam złą taktykę, bo jak chodzę głodna to zjadam najczęściej kanapkę, a przecież chleb tuczy, a ja chcę zdrowo sie odżywiać co by Małą nakarmić i schudnąć troszke przy okazji

Joasia, gratuluję!! w końcu się doczekalaś!! P.S. rodziłaś na Zaspie? jesteś zadowolona?

 

[kamalodz]

Joasia gratulacje!!!!!!
A u mnie ciagle nic,6 dni po terminie

 

[szczypawka]

Joasiu GRATULACJE dla szczęśliwej mamy!!!

Albi chociaż tyle,że mogłam tego wirtualnego ugryżć!Ja do jutra w nocy sama z kruszynka moją i wolę nie ryzykować z prawdziwymi pączkami...Zwłaszcza,że Zuzia od 3 dni zmieniła się w prawdziwą bestię-POŻERACZUSA i je dosłownie co 1,5 godziny cały dzień.W nocy co 3,5-4 chociaż tyle dobrze...

Dziuba ale przecież można od początku makarony,ryże,wszelkiego rodzaju kasze...Ja już jem prawie wszystko.Unikam jeszcze tylko produktów silnie wzdymających i drożdży.

Ktoś się pytał czy jemy ryby.Ja jem całe mnóstwo ryb!Wiem,że są alergizujące ale my wraz z mężusiem nie mamy żadnych alergii więc i nasze maleństwo jest mało narażone.A ryby mają mnóstwo kwasów Omega-3,które są bardzo potrzebne do budowy mózgu.Więc sobie nie żałuję...zwłaszcza,że uwielbiam rybki

A teraz lecę na śniadanko...Etap 2 bo już jogurt z ziarnami zdążyłam zjeść.No i dumna jestem strasznie bo zdążyłam wziąć prysznic!

 

[goscinnie]

a ja jadłam wczoraj pieczone udka z brokułami i marchewką do tego kasza jeczmienna a dzien wcześniej duszone zeberka. odpukac nic nie szkodzi młodemu. zresztą diabetolog i dietetyk mowili, zeby z mies nie rezygnowac ani z tłuszczu są bardzo dzieciakom potrzebne.
dzisiaj moze zrobimy sobie rosołek z makaronem. na szkole powiedzieli zeby sie nie ograniczac w jedzeniu. probować i sprawdzac czy nie zaszkodzą dziecku.

 

[Joasia33]

Dziuba, rodziłam na Zaspie. Sam poród - super, świetna położna Pani Ola, gdyby nie wkroczyła lekarz urodziłabym bez nacięcia krocza. Mąż mi się też sprawdził A potem - infekcja i antybiotyk maleństwa spowodowały, że przykro wspomninam czas w szpitalu, ale faktem jest, że zadbali o córunię, gdybym miała rodzić drugi raz też bym tam poszła.

 

[e-stera]

Albi ja mam tak samo jak wstaję karmić małego ok 3 w nocy to też sama jem bo mi w brzuchu burczy.a czasami to nawet głód mnie budzi.
A aj zjadłam dzisiaj pączka i od jakiegoś czasu jem i małemu nic nie jest................na szczęście pączki są bez mleka.Sama bym zrobiła pączki ale za dużo roboty przy małym dziecku..........w końcu jestem z zawodu między innymi ciastkarzem:-)
Ja też jem wszystko oprócz wzdymających rzeczy i nabiału.Rosołek już robiłam kilka razy, ogórkową ,pomidorową., nawet żurek jadłąm Żeberka duszone, karkówka i kurczak.Brokuły to jem 2, 3 razy w tygodniu.mały nie ma kolek
Szczypawka.....ja się pytałam położnej i pediatry o te drożdże i one pierwszy raz słyszały że są szkodliwe................bardziej chyba zaszkodziło to że pączki są smażone w głębokim tłuszczu.Przecież chlebek i bułki też zawierają drożdże