Ewa, rozumiem i współczuję.:-( Ale to dla jej dobra, po każdym wyjeździe będzie zdrowsza - ta rehabilitacja działa przecież. Tylko jej może nie pokazuj, jak cierpisz, mów że oczywiście tęsknisz ale tak żeby nie czuła się winna czy coś w tym stylu.
A mój Mążuś to taki muzykant jest i też kiedyś grał w orkiestrze.
A mój Mążuś to taki muzykant jest i też kiedyś grał w orkiestrze.


hm.............kocham tatuaze....mysle nad nastepnym wiem wiem wariatka ze mnie
:-(dobrej nocki!
juz takie piekniusie sa