reklama
sylka_k
mama styczniowa 2008
Anja mnie się podoba ksywka nr 2, taka wdzięczna ta "foczka";-);-) :-):-):-)
niż beza oczywiście.
A ja jeszcze nie słyszałam żadnego przezwiska( może dlatego, ze jeszcze nie przypominam kobiety w ciąży
:-):-):-)), czasami mówi na mnie małżowina, ale nie dlatego , ze jestem w ciąży tylko, tak sobie hihihi
mdłości miałam na samym początku i już dawno się skończyły:-):-):-)
i jedno rzyganko pamiętam z przeszłości ale to było zatrucie grillowe hihihihi
niż beza oczywiście.
A ja jeszcze nie słyszałam żadnego przezwiska( może dlatego, ze jeszcze nie przypominam kobiety w ciąży

mdłości miałam na samym początku i już dawno się skończyły:-):-):-)
i jedno rzyganko pamiętam z przeszłości ale to było zatrucie grillowe hihihihi
sylka_k
mama styczniowa 2008
ja tez jestem ciekawa czy mi synusia potwierdzi:-):-):-) i czy w ogóle będzie chciał mi zrobić usg, bo byłam na 4d poza planem.
a ta ogólnie to trochę dziwnie się czuję, bo byłam nastawiona na córcię, a tu niespodzianka.
mężulek już snuje plany , ze na wiosnę kupuje kłada
i będzie syna woził po lesie do którego ja mam na spacery chodzić.
śmieszne bo jak wspólnie mówiliśmy , ze będzie dziewczynka, to ja nic o kładzie nie słyszałam. i ja na to , ze córcia tez by się kładem przejechała hihih, a mój mąż , ze ja sie wrodzi do matki to na pewno, bo ja tak hardcorowa jestem hihihi i wszystko robię co faceci, ostatnio nawet na kajaki chciała m jechać, ale mi mąż z głowy to wybił hihihi
Ale jeszcze imienia nie wymyśliłam:-(
a ta ogólnie to trochę dziwnie się czuję, bo byłam nastawiona na córcię, a tu niespodzianka.
mężulek już snuje plany , ze na wiosnę kupuje kłada


śmieszne bo jak wspólnie mówiliśmy , ze będzie dziewczynka, to ja nic o kładzie nie słyszałam. i ja na to , ze córcia tez by się kładem przejechała hihih, a mój mąż , ze ja sie wrodzi do matki to na pewno, bo ja tak hardcorowa jestem hihihi i wszystko robię co faceci, ostatnio nawet na kajaki chciała m jechać, ale mi mąż z głowy to wybił hihihi
Ale jeszcze imienia nie wymyśliłam:-(
szczypawka
Styczniowe mamy'08 Szczęśliwa mamusia
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2007
- Postów
- 747
Sylka słoneczko to może i świeci ale ja i tak zamiast w łóżku to w ubikacji cały czas prawie....wrrrr....Wracają wspomnienia z pierwszych 4 miesięcy-calusieńki dzień mdłości.A na dzisiaj mieliśmy mieć gości....Kazałam mężusiowi odwołać bo to sensu nie ma.Wyglądam jak przez okno...
Asiu z ZZO we Wrocławiu (z tego co się orientowałam) jest nieosiągalne nawet jakbyś chciała zapłacić 2 tys....Za to jeśli będziesz miała męża pod ręką w każdej chwili i do dyspozycji to w Wałbrzychu jest bezpłatne.Tylko trzeba się tam zapisać do szkoły rodzenia czy coś w tym stylu.Ja nie wiem dokładnie bo my nie posiadamy aktualnie środka transportu własnego i do stycznia na pewno mieć nie będziemy...W każdym razie z tego co czytałam to w Wałbrzychu trzeba się pojawić na 3 spotkaniach przedporodowych,zgłosić się do lekarki(nazwiska ci nie podam ale na necie znajdziesz) i wypełnić ankietę.Istnieje tam też możliwość zastrzeżenia sobie,że podadzą Ci ZZO dopiero kiedy nie będziesz sobie już dawać rady naturalnie.No i porodówka po remoncie...
Ja bym się chyba jednak bała jechać przy skurczach tak daleko....
Za to rozważam wyjazd do mamy na święta do Niemiec i tam poród w super warunkach.Tylko jak ja bym miała niby wracać z takim maleństwem?Przecież kilkunastogodzinna (podejrzewam,że w zimie ok 12) jazda samochodem z takim malutkim dzieckiem to idiotyzm całkowity!Gdyby jednak maleństwo miało dzięki temu podwójne obywatelstwo....to mogłabym to rozważyć(z pociągami w roli głównej).Nie orientujecie się jak to jest?
Asiu z ZZO we Wrocławiu (z tego co się orientowałam) jest nieosiągalne nawet jakbyś chciała zapłacić 2 tys....Za to jeśli będziesz miała męża pod ręką w każdej chwili i do dyspozycji to w Wałbrzychu jest bezpłatne.Tylko trzeba się tam zapisać do szkoły rodzenia czy coś w tym stylu.Ja nie wiem dokładnie bo my nie posiadamy aktualnie środka transportu własnego i do stycznia na pewno mieć nie będziemy...W każdym razie z tego co czytałam to w Wałbrzychu trzeba się pojawić na 3 spotkaniach przedporodowych,zgłosić się do lekarki(nazwiska ci nie podam ale na necie znajdziesz) i wypełnić ankietę.Istnieje tam też możliwość zastrzeżenia sobie,że podadzą Ci ZZO dopiero kiedy nie będziesz sobie już dawać rady naturalnie.No i porodówka po remoncie...
Ja bym się chyba jednak bała jechać przy skurczach tak daleko....
Za to rozważam wyjazd do mamy na święta do Niemiec i tam poród w super warunkach.Tylko jak ja bym miała niby wracać z takim maleństwem?Przecież kilkunastogodzinna (podejrzewam,że w zimie ok 12) jazda samochodem z takim malutkim dzieckiem to idiotyzm całkowity!Gdyby jednak maleństwo miało dzięki temu podwójne obywatelstwo....to mogłabym to rozważyć(z pociągami w roli głównej).Nie orientujecie się jak to jest?
sylka_k
mama styczniowa 2008
to dopiero jutro będą wieści na forum, bo jeszcze chyba dzidzia jutro ma wizytę

szczypawko jeśli masz możliwość to pewnie, a wracać przecież nie musisz tak od razu.
wrócisz z miesięcznym lub 2 miesięcznym maleństwem samolotem to trwa ok. godziny i spokój. No i podwójne obywatelstwo, chociaż niemieckie


szczypawko jeśli masz możliwość to pewnie, a wracać przecież nie musisz tak od razu.


Szczypawko- jesli masz taka mozliwosc to jak najbardziej namawiam Cie na porod za granica- słyszałam o szpitalach niemieckich same bardzo dobre opinie..
Sylka ma racje- wcdale nie musisz wracac od razu...Jesli bedziesz u mamy to nawet fajnie bo Ci troche pomoze....
Sylka ma racje- wcdale nie musisz wracac od razu...Jesli bedziesz u mamy to nawet fajnie bo Ci troche pomoze....
szczypawka
Styczniowe mamy'08 Szczęśliwa mamusia
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2007
- Postów
- 747
No i tak właśnie to rozważam.Pojechałabym w końcu z mężusiem,takie ubezpieczenie już kompleksowe nie kosztowałoby więcej niż ok 200-250zł.Po szkole rodzenia to sie nie ma co bać zwłaszcza,że niemiecki znam(tylko boję się,że zapomnę podczas porodu hihi).Trochę smutno...bo mężuś by nie mógł tak długo zostać z nami.Ale niestety nie ma połączenia samolotowego...Więc musiałby po nas przyjechać z powrotem.No i muszę się dokładnie dowiedzieć jak daleko od mamy miejsca zamieszkania jest szpital....Klinika w Schwarzwaldzie
bo mama właśnie tam mieszka hihi!
Ja miałam ostatnio wyniki i wizytę u ginka.Tylko,że bez USG bo on mówi,że USG jest tylko 3 razy w ciąży tak naprawdę potrzebne....Za to wyniki mam super!Pisałam chyba o tym....Ach!Chciałam się zapytać czy miałyście już badania na glukozę?Jeśli tak to czy przeżyłyście to równie ciężko?Ja oczywiście oddałam się swej ciążowej domenie i wymiotowałam do wieczora co jakeś 1,5-2 godziny....
Więc nie obrażcie się,że na temat mdłości to może wypowiadać się nie będę....Ponoć po prostu niektóre tak mają.Niektóre ponoć wymiotują nawet w 9 miesiącu...I ja powoli zaczynam godzić się z tym,że mogę do nich należeć....

Ja miałam ostatnio wyniki i wizytę u ginka.Tylko,że bez USG bo on mówi,że USG jest tylko 3 razy w ciąży tak naprawdę potrzebne....Za to wyniki mam super!Pisałam chyba o tym....Ach!Chciałam się zapytać czy miałyście już badania na glukozę?Jeśli tak to czy przeżyłyście to równie ciężko?Ja oczywiście oddałam się swej ciążowej domenie i wymiotowałam do wieczora co jakeś 1,5-2 godziny....
Więc nie obrażcie się,że na temat mdłości to może wypowiadać się nie będę....Ponoć po prostu niektóre tak mają.Niektóre ponoć wymiotują nawet w 9 miesiącu...I ja powoli zaczynam godzić się z tym,że mogę do nich należeć....
reklama
sylka_k
mama styczniowa 2008
Donia współczuję, bo jedynie wiem z opowiadań co to jest zgaga,


nigdy jej nie miałam. Ale teściowa mnie straszy, ze w ciązy na pewno poznam, ze to zgaga:-)





Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: