reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

myszorka, powodzenia! nie wiem czy Ci gratulować skoro się cieszyć czy współczuć, bo mam takie wspomnienia z ostatniego remontu łazienki, że mi słabo jak sobie przypomnę. :szok: Jak będziesz chciała to Ci opowiem, jak juz skończycie. teraz tylko jedno - zapisz umowę z fachowcami na piśmie (nawet na zwykłej kartce).
Anja, zazdroszczę możliwości spaceru na plaży:-p.
 
reklama
już mi wszystko jedno umowę mam co do m2 płytek podwieszenie sufitu monazu wanny i jej zabudowy byłam zadowolona JUZ nie mam na co czekac MUSZĘ to zrobić i tak zadecydowaliśmy że wprowadzimy sie odrazu jak skończy łazienke i będą szafy!!!!!!!
juz szaleje po allegro szukam pojemników na zabawki dla KOKO :-);-):tak::-D


JUZ TAK NIEWIELE do własnego M ale nie chcę zapeszać poczekamy do CZWARTKU 8 rano tak sie umówiliśmy!!!!!1
 
Ja mieszkam w tym całym remoncie...Takze wesoło u nas pod tym względem tez nie jest.Ale muszę przyznać,że im bliżej końca tym się lepiej czuję.Szkoda,że nie ruszymy już bez kolejnego kredytu...
Ja zawsze mówiłam,że to,że nieszczęścia chodza parami to ściema!Tak naprawdę chadzają całymi stadami!!!!!!
Miło,że można do Was wskoczyc na chwilę i odetchnąć.Ide kończyć obiad.Mężuś już dzwonił,że w drodze a ja w kompletnym proszku....
 
własnie dzwonił moj mezulo...
Oznajmił mi,że jedziemy dzis do kina i przy okazji zabiera mnie na obiad..
Hmm- a temu co sie stało...:-)
oznaki czułosci dla zony i dziecka:-D
A...zapomniałabym napisać jak moja tesciowa nazwała mojego synka- "nastepny"
Kiedys myslłam,ze tak sobie powiedział no bo w koncu drugi wnuk ale mowi o nim ciagle "no bo jak sie ten nastepny urodzi"...."bedziemy z nastepnym na swieta.".., "trzeba nastepnemu cos kupic"...SZOK
 
na plazy niestety nie bylam, moje plazowanie skonczylo sie w RTG_AGD,gdzie wzielam na raty pralke, zmywarke i okap. quchnie skoczymy jak bede rodzic:wściekła/y:ale inaczej nie da rady!
u mnie tez caly czas remont, jak skonczymy kuchnie, pokoj malej i sypialnie to bedzie spokoj na 3 lata:happy:potem zaczynamy WIELKA rewlolucje bedzie hardcorowo:-p wykonczenie calej chaty do konca = kredyt na 100tys musi poczekac, na razie tyle ile mamy(z nowym pokoikiem Nadii) 70m2 nam styka, cala reszta i ewentualne drugie pietro za 3 lata. nie lubie remontowego syfu, lubie projektowac, kupowac materialy! ale syf remontowy mnie dobija.masakra:sorry:Luki za to uwielbia demolke, wiecej syfu to dla niego fajniej:no:
 
Hejo mamuśki:-D
Ja staram się nie słuchać o porodach i problemach z nim związanych, po co psuć sobie nerwy.......
Chociaż mam taką jedną głupią koleżankę, którą jak spotkam to mnie straszy porodem, że na pewno będę miała ciężki, bo ona miała.To że ona miała to nie znaczy że ja też muszę.........ostatnio jej przygadałam bo za każdym razem to samo.Co za babsztyl...........:wściekła/y::wściekła/y:
A najlepsze to są starsze osoby, sąsiadki.........:wściekła/y:Ostatnio dorwała jedna mojego męża jak na mnie czekał przed klatka. Zaczęła mu prawić kazania jak ma wychowywać nasze dziecko.Zakaz jest noszenia dzieci na rękach, jak płacze to niech popłaczę trochę nic mu nie będzie, bo się do rąk przyzwyczai, ręce to ostateczność.
Ale mnie wkurzyła.Powiedziałam jejże wiemy jak wychowywać nasze dziecko i jej rady nie są nam potrzebne, he he he:-D
 
Nie dajmy się zwariować! jak sąsiadki i inne "życzliwe" dusze radzą, jak opiekować się i wychowywać maleństwo, to najlepiej - jesli starczy cierpliwości - kiwać głową, uśmiechać się wewnętrznie i ... planować obiad na jutro;-). Ja tak robię i działa. Bo oczywiście nie zawsze się zgadzam.
 
reklama
Do góry