G
goscinnie
Gość
alez potwornie niskie cisnienie dzisiaj i ta szarosc i deszcz. Padam.

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza






no i teraz mam focha nie bede sie odzywac do niego oleje go tak jak on to wspaniale zrobil wczoraj , juz zastanawia sie o co moze mi chodzic
glupek jeden
- dokładnie z tych dwóch powodów o których wspomniałaś.
jeszcze kosmetyki i pampersy i wszystko!!
Mam takie podstawowe rzeczy jak łóżeczko z częściowym jego wyposażeniem, wózek, większość ubranek, właśnie pierwszą paczkę pampersów, ale zero kosmetyków, pieluszek i innych akcesoriów. No i przede wszystkim brakuje mi fotelika do auta

, pisząc o tym co się dzieje w moim otoczeniu ale jakoś usprawiedliwić mojego mężulka. i tak sobie wczoraj pomyślałam, ze jeszcze rok temu nawet uśmiech nie pojawiał sie na mojej twarze a najgorsza była wigilia, bo wiedzieliśmy , ze dzieci mieć nie będziemy a tu takie szczęście nas spotkało
, więc ja w części mężulka rozumiem z tą oziębłością seksualną. nie powiem bo jest troskliwy , czuły i opiekuńczy nadal ale kochania odmawia.



.

ja tez mam termin na koniec stycznia i z tego co sie orientuje to mam na razie komódkę dla dziecka i kilka ciuszków, na dniach przychodzi rożek z matą kokosową. a i zapomniałam o zabawce dzidziowej hihihi



, teściowa wypierze
i wyprasuje pościel:-)
. A wózek kupie dopiero po porodzie, bo nie będzie mi potrzeby od razu. izi, izi;-)



, od chyba małego, jak opowiada, bo jako pierwszy miał komputer na dzielnicy a jest ode mnie sporo starszy więc ja nie wiem kiedy to mogło być hihi, pewnie mnie jeszcze nie było hihihi A na dodatek w pracy się tym zajmuje, ale i tak codziennie musi sobie w jakąś gierkę zagrać. zresztą ja go rozumiem bo ja tez z tej gliny, ale więcej we mnie racjonalizmu
a teraz jeszcze troska o dzidzię





, zważywszy, ze ja miałam sie w tym roku uczyć jeździć na desce, a tu nici:-(. I co on będzie sobie śmigał a ja będę siedzieć w domu, przecież to tez jego dziecko, co słabo kombinuję, czy egoistka ze mnie?