Tostary post, sprzed 5 lat. Ja normalnie nie mogłam z niego. Dzisiaj jakos o nim mi sie przypomniało i znowu mało sie nie posikałam..........
----- >>Sa to komentarze z czatu , forum "Cosmopolitana" gdzie Sabina o nicku 110,
>>pisze o pomoc
w dość nietypowej sprawie.
>>Ja sie popłakałem - komentarze są piekne !
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Forum "Cosmopilitana", pisze Sabina 110:
>>>
>>> Wczora wieczorem zachciało nam sie kochać z moim chłopakiem i
>>> namawiał mnie do sexu analnego czego bardzo pragnełam. Niestety
mu
>>> odmówiłam z uwagi na to,
że nie czułam sie zbyt czysta
w tym intymnym
>>> miejscu. Zatem Marcin zaczął mnie całować i pieścić jezyczkiem moją
>>cipke.
>>> Po paru minutach doszłam do takiego podniecenia dostałam takich
>>skurczy,
>>>
że nie wytrzymując tego napiecia póściłam
mu bąka prosto w twarz. I tu
>>sie
>>> zrodził
nie lada problem gdyż Marcin szybko uciekł i do dzisiejszego
>>dnia
>>> sie do mnie
nie odezwał. Co robić? Dziewczyny pomóżcie jago tak bardzo
>>> kocham a tak sie wstydzę
tego co wczoraj zaszło. Pozdrawiam z nadzieją
>>> uzyskania pomocy zrozpaczona Sabina.
>>>
>>> I komentarze:
>>>
>>> Istnieje możliwość,
że jemu to się bardzo spodobało,a jednocześnie
>>> poczuł się nieco zaskoczony sytuacją i stąd jego nagła ucieczka.
>>> Myślę,
że szuka kontaktu z Tobą i powinnaś
mu pomóc. Spotkajcie się i
>>> zachowujcie naturalnie. Pomyśl,
że on może ciągle nosić
w pamięci
>>zapach
>>> Twojego
bąka.
>>> Czy to
nie romantyczne?
Nie rozpaczaj Sabinko, tylko działaj.
>>>
>>>
>>> Oj, chyba dobrze ,
że zrezygnowałaś z seksu analnego, widać wyczuł
>>> pismo nosem i szuka fajnej, czystej pupci a
nie z batonem krymskim
>>> skitranym wewnątrz. Hihihihihihi. Możliwe,
że jakieś odpryski poszły
w
>>> biedny nosek kolegi, albo jest teraz piegowaty. BO TRZA MYĆ PUPĘ
>>> ZAWSZE I WSZĘDZIE BO
NIE WIADOMO CO BĘDZIE.............
>>>
>>>
>>> Sabinko jeśli go jeszcze spotkasz zaproponuj
mu wspaniały sex analny
>>> a jak juz do
tego dojdzie to pierdz na niego ile wejdzie.Niech sie
>>> przekona
>>> co to natura.
>>>
>>>
>>> No tak... biednemu zawsze wiatr
w oczy...
>>>
>>>
>>>
Nie ma to jak poczuć wiatr we włosach! Niezapomniane uczucie wolności!
>>>
>>>
>>> Saba! Jestes wielka! Ciekaw jestem czy wrocil tez Twoj luby. Pewnie do
>>> tej pory docenia wyszukana won Twojego analnego wyziewu. Trzymam za
>>> Ciebie kciuki. Mam nadzieje, ze Twoj lover wroci i
nie bedziesz miec
>>> brazyliany
>>>
w stylu - tutaj nazwa jak najbardziej adekwatna - "Przeminelo z
>>wiatrem"
>>>
>>>
>>> Nawal
mu na jego przyrząd...
>>>
>>>
>>> SABINA:
>>> 1)UMYJ DUPE NASTEPNYM RAZEM
>>> 2)JAK CHCESZ SIE ZJEBAĆ TO
NIE NA RYJ FACETA
>>> 3)POWIEDZ
MU ŻE JAK SIE
NIE ODBRAZI TO
MU PIERDOLNIESZ
>>> JESZCZE JEDNEGO KAPUŚNIAKA, TAKIEGO,
ŻE MU OCZY WYJD?
>>> I PRZESIAKNA
MU UBRANIA
>>> 4)
NIE JEDZ WIĘCEJ KAPUSTY I GROCHUWY
>>> 5)KUP
MU ODŚWIERZACZ DO POKOJU, CHYBA
ŻE PIERDZISZ TYLKO
W DOMU
>>> 6)O JAAAAAA pie...le, MUSISZ MIEŚ BARDZO ROZ******GO ROWA,
>>> JAK CI POWIETRZE SAMO SCHODZI
>>>
>>>
>>> Myslę
że oznaczenie 110 przy nicku, to nic jak ciśnienie 110 atmosfer
>>z
>>> jakim wymsknąl się bączek, więc facio wylecial
w kosmos i nic
>>dziwnego,
że
>>> jeszcze
nie wrócil. Zostal odrzucony
w kosmos o miliony lat
>>świetlnych.
>>> Myślę
że powinnaś dziś wieczorkiem usiąść na parapecie i walnąć mega
>>> bączora aby polecieć
w kosmos i poszukać go we wszechświecie, tylko
>>> uważaj na zielone lub brązowe ufoludki...
>>>
>>>
>>> Wydaje mi się
że w takiej sytuacji warto by bylo zaopatrzyć się
w
>>> spinacz do wieszania bielizny. Przed minetą partner powinien za pomocą
>>> wspomnianego spinacza zabezpieczyć sobie nos. Tak na wszelki wypadek
>>> proponuję również zakupić stopery do uszu, co by bebenki
nie
>>popękaly

))
>>> Gogle narciarskie też są wskazane co by
nie dostal partner wytrzeszczu
>>> oczu. Jedyny problem
w calej sytuacji, to brak zabezpieczeń
w
>>przypadku
>>> puszczenia przez partnerkę bączora z kleksem.................
>>>
>>>
>>> Mam pytanie z innej beczki, jaki byl dĄwięk wspomnianego bączka, czy
>>> to byl taki cieniutenki strzal - prut albo piard albo sru, czy to byl
>>> jakiś
>>> mocniejszy dĄwięk jak z porządnego Subwoofera
w sylu
>>> BUUUMMMM-BASSSEEE,SRRRUU-BAAASSSEEEE?
>>>
>>>
>>> Ciekawe Sabinko czy twoj pierd byl smaku szamba czy tez zgnitego
>>jajka,
>>> niewaze twojego chlopaka jeszcze pewnie trzyma jest tak nacpany tym
>>> pierdem, ze cie
nie pamieta. Doupierdzenia.
>>>
>>>
>>> Dobrze
że nie buchnęla
bąka podczas dziurkowania bo by gościowi
>>> wybuchly jaja...
>>>
>>>
>>> hehe Ciężka sprawa... Moim zdaniem chłopak powinien się cieszyć,
że
>>> wydobyłaś z siebie tylko pierda (hahaha) a
nie popuściłaś czegoś
>>> większego... Ten chłopak uciekł bo pewnie
nie mógł sie nacieszyć
>>> czystym powietrzem i tym ze
nie wyszedł od Ciebie z twarzą
w gównie
>>> hahahaha!
>>>
>>>
>>> No cóż... Nastepnym razem zrezygnuj z minetki bo jeszcze sama się
>>> zatrujesz...
>>> Wiesz co? Na Twoim miejscu to ja bym się wstydziła powiedzieć o tym
>>komu
>>> kolwiek... Naprawde podziwiam Cie ze umieściłaś swoją gafe
w necie...
>>> Wysłałam tą strone wszystkim moim znajomym i zwijali się ze śmiechu
>>tak
>>> samo
>>> jak i ja. Dzięki za darmowy kabaret hahaha
>>> trzymaj się....
>>>
>>>
>>> Każdy lubi puszcać bąki. Ale ty
nie masz a zatem:
>>> 1)Poćwicz troche mięśnie zwieracza, dzięki czemu będziesz sama
>>> decydować kiedy chcesz puścić baniacz
>>> 2) 3 razy dziennie stawiaj cegłe
w kiblu bo wtedy będziesz
>>> opróżniona i
nie będzie ci sie chciało puszczać purozaurów.
>>> Ponadto po kązdym postawieniu porcelanki będziesz się czuła lżej i
>>> będziesz miała lepsze samopoczucie
>>> 3) Jak juz musiałas zapuścić purozaura to mógł to być cichacz.
>>> Koleś by
nie usłyszał piarda, a jak by poczuł smród to bys
>>powiedziała,
że
>>> ci smierdzi "cipka" (ktora jak sama napisałaś
nie jest "zbyt czysta")
>>> 4) WALNIJ KLEKSA
>>>
>>>
>>> Hmm...mam nadzieje droga Sabinko,
że nie robiliście
tego wtedy
w
>>> pozycji 69, bo wtedy nos
w zasadzie leży bezpośrednio na kakaowym
>>oczku i
>>>
w razie pierda to koleś ma zamiast nosa spadochron. I jeśli z kleksem
>>to
>>> na
>>> dodatek jeszcze deszcz meteorytów
w zatokach. A tak generalnie to
>>> pierdzonko sie zdarza... Ale
w twarz to przesada... Mnie kiedyś
>>> dziewczątko pryknęło jak bzykałem ją od tylca... Aż mi jaja
>>zawibrowały.
>>> Była z
tego "kupa" śmiechu... ale jakbym dostał musztardowym
w twarz
>>to
>>> chyba
>>> bym sie
nie śmiał... Pozdro Sabinko i jak bedziesz miała jeszcze
>>kiedyś
>>> ochote
>>> coś takiego zrobić to poprostu złap gościa za głowe i odciągnij z
>>miejsca
>>> rażenia.
>>>
>>>
>>> Nastepnym razem jak
mu bedziesz pierdziala
w twarz podstaw se pod dupe
>>> zapalniczke ale bedzie jazda...