reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

My też mieliśmy w planach robić to razem ,ale po doświadczeniach z wesela mojej kuzynki (2 tyg temu miała ślub) wiem ze to nie jest dobry pomysł, na małego przeniosły się nerwy od młodych, no wiadomo za dużo stresu, mały to odczuł, ryczał cała mszę,a raczej zanosił sie i krztusił swoją śliną był przerażony organami, ksedzem itd,niestety musiał byc na tej mszy, chociaz na chwilke bo był chrzest, i zmieniliśmy zdanie, zrobiliśmy teraz, tydz przed weselem, tylko ze nasz proboszcz jest wporządku ,u niego nie było problemu on juz nam chciał ochrzcić małego we wielkanoc, tylko ze my nie moglismy bo julka -adasia siostra nie mogła wtedy przyjechac z francji ze względu na prace, a tak to kacperek ma pol roku i niestety troche chałasu narobił -ale przeżyliśmy.. teraz ślub...
 
reklama
To ja gratuluję joooaaa1 fajnego proboszcza.Nasz to taki służbista stary dziad wszyscy się dziwią że on jeszcze siedzi w parafii z nim nie idzie się dogadać więc niech sobie mały krzyczy,będzie jak pisałam wcześniej będzie wesoło.Najbardziej wkurza mnie że generalnie ksiądz nie powinien chrztu odmówić a tu proszę!Koleżanka która jest samotną matką w innej parafii jak pytała o chrzest to ksiądz zajrzał w księgi i stwierdził że będzie ciężko bo dawno kolędy nie przyjmowali!Najbardziej mnie jednak chyba denerwuje że mieszkam w nie za wielkiej miejscowości,a kościołów jest 5albo 6!
 
Mili jaka Natka jest słodziutka i ten jej uśmiech z ząbkami po poprostu mnie rozwala.
Powiem wiem wam, ze ja z M mamy ślub cywilny i bardzo sie balismy, ze mogą sie czepiac w kosciele o chrzest ale sie nie czepiali całę szczeście. Natomiast jak M poszedł na spowiedz, ponieważ miał być chrzestnym swojego bratanka i jak powiedział ksiedzu, ze ma ślub cywilny to Ks., ze nie da mu rozgrzeszenia i ma sobie isc:wściekła/y: (dokładnie tak). Tylko, ze ma samy Starym Miescie mamy 6-7 kosciołów, wiec poszedł do innego (nawet chyba obok) i juz sie nic nie mowił o cywilnym................parodia
 
Mili maleństwo superrrrrrr, słodziaczek ......
Joaaa super ze już jedno macie za sobą, jeden stres z głowy hiihi:-)
Sylka no wreszcie jestem.Ja często podczytuje ale nie zawsze wszystko dam rade no i już braknie czasu na pisanie.Filipek, mimo ze ząbek juz na wierzchu to dalej marudny.Chyba bedzie jedyneczka obok:tak:...Ja najczęsciej nie moge wyjśc z pokoju bo mały juz wyje, Pozostaje mi cały czas z nim siedzieć.Jak już łaskawie zdecyduje sie zdrzemnąć to nie wiem w co mam ręce włożyć...:szok: Dziś śliczna pogoda u nas od rana, więc naszykowałam obiadek, czekam aż mały wstanie i lecimy na dworek.
Wczoraj jak poszłam do pralni uprać kiecke, zostawiłam małego w pokoju na podłodze.Za pare minutek przyszłam sprawdzić co z nim a on baraszkuje po korytarzu:szok::szok::szok:. A schody niedaleko, wiec trzeba myśleć o bramce:tak:
 
A to Fifi z rana;-) I tym razem z tatusiem na weselu...
 

Załączniki

  • 100_3970.jpg
    100_3970.jpg
    675,1 KB · Wyświetleń: 16
  • 3.jpg
    3.jpg
    507 KB · Wyświetleń: 14
Albi takie komplementy z samego rana:zawstydzona/y:dzi8ekujemy razem z Filipkiem:tak:
A Dawidek to kawaler ze ho ho:-):-):-)
Maruda nasza juz wstała, na dworku 20 stopnie, wiec spadamy...W ko ńcu nie pada :-D:-D
 
reklama
No u nas był ten problem że my nie mamy ani cywilnego ślubu ani nic.Proboszcz nam powiedział że gdybyśmy mieli cywilny to można by się zastanowić.Stwierdziliśmy więc że nie będziemy się bawić w szybkiego cywilniaka tym bardziej że owszem myśleliśmy o ślubie kościelnym ale za jakieś 2 może 3 lata.Cóż wyszło inaczej więc cieszę się że chociaż uda się załatwić 2w1 bo u mnie też generalnie nie chcą dawać ślubu i chrzcić dzieci podczas tej samej mszy.A co do tego noworodka...Ja bym ich normalnie rozszarpała gołymi rękami.Najlepiej wywaliła ich też przez okna.Biedny dzidziuś...;(
 
Do góry