LauLau
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2009
- Postów
- 2 586
Witam brzuchatki :-)
Wchodzę po weekendzie, a tu 40 stron

nawet nie próbuję nadrabiać ... chyba mamy lekką nadprodukcję jako efekt paniki przedporodowej 
Super, że mamy już pierwszą styczniową dzidzię, śliczną i zdrową :-)... no i nie wiem, jak was, ale mnie jakoś pozytywnie nastroiło to, że Black miała taki 'lekki i przyjemny' poród ... oby tak dalej
U mnie panika jeszcze na poziomie umiarkowanym ;-)
Czopem się w ogóle nie przejmuję ... przez przyjaciela 'paciorka' biorę globuleczki, więc i tak bym go pewnie nie zauważyła
Skurcze są co raz częstsze ... ale nieregularne i bardziej nieprzyjemne niż bolesne, więc też się nimi nie przejmuję, bo ginka mówiła, że powinnam takie odczuwać
Widzę, że wrócił temat szczepień ... my wczoraj widzieliśmy się z naszą lekarką rodzinną, która jest pediatrą ... i bardzo mi się spodobało jej podejście do sprawy
Ja nie chcę całkowicie rezygnować ze szczepień, ale chcę szczepić małą tylko na podstawowe choroby ... a ona też jest zdecydowaną przeciwniczką podawania wynalazków typu 6w1 czy 5w1 i innych rozreklamowanych badziewi typu pneumokoki, rotawirusy itp. :-)
Nawet do niektórych szczepionek z tzw. obowiązkowych ma zastrzeżenia i w miarę możliwości będziemy je zastępować innymi ...
Na początek dostaniemy receptę na pierwszą szczepionkę podawaną w szpitalu, żeby małej nie zaszczepili koreańską wersją, którą mają z funduszu
Ogólnie bardzo się cieszę, że takie ma kobieta podejście, bo trochę obawiałam się kazań i wyzywania od wyrodnych matek, które oszczędzają na zdrowiu dziecka ... ufff
Wchodzę po weekendzie, a tu 40 stron




Super, że mamy już pierwszą styczniową dzidzię, śliczną i zdrową :-)... no i nie wiem, jak was, ale mnie jakoś pozytywnie nastroiło to, że Black miała taki 'lekki i przyjemny' poród ... oby tak dalej

U mnie panika jeszcze na poziomie umiarkowanym ;-)
Czopem się w ogóle nie przejmuję ... przez przyjaciela 'paciorka' biorę globuleczki, więc i tak bym go pewnie nie zauważyła

Skurcze są co raz częstsze ... ale nieregularne i bardziej nieprzyjemne niż bolesne, więc też się nimi nie przejmuję, bo ginka mówiła, że powinnam takie odczuwać

Widzę, że wrócił temat szczepień ... my wczoraj widzieliśmy się z naszą lekarką rodzinną, która jest pediatrą ... i bardzo mi się spodobało jej podejście do sprawy

Ja nie chcę całkowicie rezygnować ze szczepień, ale chcę szczepić małą tylko na podstawowe choroby ... a ona też jest zdecydowaną przeciwniczką podawania wynalazków typu 6w1 czy 5w1 i innych rozreklamowanych badziewi typu pneumokoki, rotawirusy itp. :-)
Nawet do niektórych szczepionek z tzw. obowiązkowych ma zastrzeżenia i w miarę możliwości będziemy je zastępować innymi ...
Na początek dostaniemy receptę na pierwszą szczepionkę podawaną w szpitalu, żeby małej nie zaszczepili koreańską wersją, którą mają z funduszu

Ogólnie bardzo się cieszę, że takie ma kobieta podejście, bo trochę obawiałam się kazań i wyzywania od wyrodnych matek, które oszczędzają na zdrowiu dziecka ... ufff