Właśnie wszystkie koleżanki zachwalają Lutycką że jest tam superTo było 16 lat temu i zapewne wiele się zmeiniło ale właśnie na Lutyckiej mieliśmy tą przyjemność a raczej nieprzyjemność komplikacji u Michała przy porodzie. Jakoś do dziś jak słyszę Lutycka to mi ciarki przechodzą. Tym razem zostaje na swojej prowincji ;-) Gosia - lepiej weź inny - ale nie wiem jaki Polna to się ciągle słyszy, że to taśmówka. Moja koleżanka rok temu miała tam CC w 35 tygodniu bo potem nie było terminów![]()

ale wole Polną rodziłam tam córę i jestem zadowolona

jak pisałam ile porodów tyle opinii nie ma szpitala idealnego

np koleżanka pojechała do św Rodziny i urodziła wszystko ok
druga pojechała kilka godzin później i kazali jej czekać w poczekalni bo mieli kilka dziewczyn do przyjęcia a mąż ją siłą na polną zabrał i urodziła po 10 minutach od przyjazdu i jej powiedzieli że gdyby nie to że dziecko się źle główką ustawiło to urodziła by w drodze do nich albo w poczekalni w tamtym szpitalu 
JoL najważniejsze że wykryli wszystko będzie ok !
Jejku aż mi się oczy spociły, jak ten czas zasuwa, pamiętam wszystko jakby to było wczoraj. Taki maleńki okruszek był, że wszystkie ubrania na nim wisiały, a teraz ten okruszek to już kawał mężczyzny i to z jakim charakterkiem ;-)
Ale postaram się to zmienić i czekam na to zaproszenie to grupy styczniówki 2010.
bo czasami odsyłają jak duzo kobietek się rozrodzi:-)
Paaa