reklama
co do uszczypnięcia bociana to u mnie obaj mają
przy pierwszym pediatra nam mówiła,że to zniknie chyba do roku czy dwóch-już nie pamiętam ale Piotrusiowi to tylko zblakło,na czole się pojawia-kiedy tylko się zdenerwuje,zezłości-śmiejemy się z mężem,że to taka kontrolka alarmująca.
Kubuś teraz to samo,teściowa powiedziała żebym mu to smarowała swoją krwią okresową -podobno działa,nie wiem ,nie sprawdziłam--słyszałyście o takim sposobie?
przy pierwszym pediatra nam mówiła,że to zniknie chyba do roku czy dwóch-już nie pamiętam ale Piotrusiowi to tylko zblakło,na czole się pojawia-kiedy tylko się zdenerwuje,zezłości-śmiejemy się z mężem,że to taka kontrolka alarmująca.
Kubuś teraz to samo,teściowa powiedziała żebym mu to smarowała swoją krwią okresową -podobno działa,nie wiem ,nie sprawdziłam--słyszałyście o takim sposobie?
jola.24
Fanka BB :)
co do uszczypnięcia bociana to u mnie obaj mają
przy pierwszym pediatra nam mówiła,że to zniknie chyba do roku czy dwóch-już nie pamiętam ale Piotrusiowi to tylko zblakło,na czole się pojawia-kiedy tylko się zdenerwuje,zezłości-śmiejemy się z mężem,że to taka kontrolka alarmująca.
Kubuś teraz to samo,teściowa powiedziała żebym mu to smarowała swoją krwią okresową -podobno działa,nie wiem ,nie sprawdziłam--słyszałyście o takim sposobie?


co do uszczypnięcia bociana to u mnie obaj mają
przy pierwszym pediatra nam mówiła,że to zniknie chyba do roku czy dwóch-już nie pamiętam ale Piotrusiowi to tylko zblakło,na czole się pojawia-kiedy tylko się zdenerwuje,zezłości-śmiejemy się z mężem,że to taka kontrolka alarmująca.
Kubuś teraz to samo,teściowa powiedziała żebym mu to smarowała swoją krwią okresową -podobno działa,nie wiem ,nie sprawdziłam--słyszałyście o takim sposobie?




Na czole noworodka, nad nosem, widać sporą różową plamę. Czy to choroba skóryNie. To tzw. „uszczypnięcie bociana”, niegroźna zmiana skórna występująca u prawie połowy noworodków. Plama ma kształt trójkąta (stąd jej nazwa – rzeczywiście wygląda, jakby zostawił ją długi ptasi dziób), może mieć kolor różowy, pomarańczowy lub jasnobrązowy. Gdy jej dotykasz, lekko blednie, a kiedy malec płacze lub krzyczy – nabiega krwią i ciemnieje. Na „uszczypnięcie bociana” nie ma żadnego lekarstwa. Nie trzeba jednak nic z tym robić, bo zazwyczaj plama sama znika, zanim dziecko skończy roczek.
Zdarza się (bardzo rzadko), że to znamię zostaje do końca życia i nie można go usunąć.
Mam pytanie do mam chłopców !
Moje drogie mamy kiedy zaczełyście i czy już zaczelyście ściągac skurkę z siusiaka synków ( nie tatusiów
)
Ja jeszcze tego nie robie a do pediatry mam na 21 kwietnia i niechcę małego ciągac po przechodniach tylko po to
by się dowiedziec.Mam nadzieje że ktos mi podpowie
Moje drogie mamy kiedy zaczełyście i czy już zaczelyście ściągac skurkę z siusiaka synków ( nie tatusiów

Ja jeszcze tego nie robie a do pediatry mam na 21 kwietnia i niechcę małego ciągac po przechodniach tylko po to
by się dowiedziec.Mam nadzieje że ktos mi podpowie
Kubiaczka
Fanka BB :)
nika1710 Ja lekko naciągam te skórkę, bo mi pediatra kazała.
nadineczka
Fanka BB :)
u mnie Polcia miała znamię nawet w szpitalu jej zapisali w książeczce jako cechę charakterystyczną na łokciu taką małą plamkę bordową, ale już zeszła, a w sumie to się cieszyłam, bo była oryginalna troszkę z takim malutkim znamię wiedziałam, że jest moja i jej nie pomylę nigdy
ja mam dziewczynkę więc na siusiakach (takich małych) to się nie znam
ale dziś mam marudne dzieciątko zresztą nie dziwię się wystarczy za okno spojrzeć
info od Andzi76:
walczy z pokarmem, bo ma malutko i mały wisi na cycu cały czas teraz dorwała dojarkę i męczy te cycuchy co by się rozkręciły, bo przez to, że mało wisiał długo i nie ma czasu na bb.
pozdrawia

ja mam dziewczynkę więc na siusiakach (takich małych) to się nie znam

ale dziś mam marudne dzieciątko zresztą nie dziwię się wystarczy za okno spojrzeć

info od Andzi76:
walczy z pokarmem, bo ma malutko i mały wisi na cycu cały czas teraz dorwała dojarkę i męczy te cycuchy co by się rozkręciły, bo przez to, że mało wisiał długo i nie ma czasu na bb.
pozdrawia
Ostatnia edycja:
agniecha83
Fanka BB :)
Mam pytanie do mam chłopców !
Moje drogie mamy kiedy zaczełyście i czy już zaczelyście ściągac skurkę z siusiaka synków ( nie tatusiów)
Ja jeszcze tego nie robie a do pediatry mam na 21 kwietnia i niechcę małego ciągac po przechodniach tylko po to
by się dowiedziec.Mam nadzieje że ktos mi podpowie
ja też lekko naciągam, tak mi kazala pediatra i tak też kazali w szpitalu.
ja mam też pytanie do mam chłopców, czy któryś z waszych pociech ma w jąderkach wodniaczka? W szpitalu mi powiedzieli, że powinien sie wchłonąć ale troche mnie to martwi.....
A
Asiowo
Gość
My mamy znamiona na powiekach
Tylko czekam az zejdzie, a nic sie z tym nie dzieje... A szpedzi mała to bardzo.
Starsza miała na karczku, ale juz nie ma...

Starsza miała na karczku, ale juz nie ma...
reklama
O mój Boże.....co do uszczypnięcia bociana to u mnie obaj mają
przy pierwszym pediatra nam mówiła,że to zniknie chyba do roku czy dwóch-już nie pamiętam ale Piotrusiowi to tylko zblakło,na czole się pojawia-kiedy tylko się zdenerwuje,zezłości-śmiejemy się z mężem,że to taka kontrolka alarmująca.
Kubuś teraz to samo,teściowa powiedziała żebym mu to smarowała swoją krwią okresową -podobno działa,nie wiem ,nie sprawdziłam--słyszałyście o takim sposobie?
powiedz teściowej zeby tam napluła, bo lekarz kazał smarować jadem żmii ;-)

P.S moja też ma to " dziobniecie" i lekarz mówi ze to normalne. Jest to rozszerzenie naczyń włosowatyvh, które wchłonie się samoistnie.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 69 tys
Podziel się: