Dzięki dziewczyny....
Kaja no biedna ta Radika, ale kamień z serca, że cała i zdrowa.... ja C nawet jak zostawiam zabezpieczam poduchami i kojcem z poduchy, mimo że on aż tak nie jest mobilny.....
Macy ja też się zastanawiam co z Yola, i gęsto myślę czy ona nie jest czasem z terenów zalewowych?? Krosno czy Jasło? co Ona tam miała wpisane, za Chiny nie mogę sobie przypomnieć.....
Morka to masz przegilane, ale z drugiej strony pierwsza będziesz mieć w tym temacie spokój i będziesz naszym guru od zębów!!!!!
e: Nadarienne Marysia dzielna dziołcha jest i upora się z wszystkim przy pomocy mamy, tak więc głowa do góry dosłownie i w przenośni....
e2: C już śpi ponad godzinę w domu, w łóżeczku, podejrzane.... niby było jedno przebudzenie ale dostał króliczka przytulaska i śpi dalej....ale chyba tak za chwilę pójdę sprawdzić czy wszystko gra (mimo że nianię mam włączoną)...
A i zapomniałam Wam napisać że C nam króliczka przytulaska wyrzucił na targowisku w sobotę z wózka.....
Tzn. mojemu M....
jak sie zorientowałam (szybko) i się wróciłam nie było.... targowicho małe.... Na pewno ktoś widział z tych kupców, ale nikt nie odda!!!! bryyyyyyyyyyyy...
i potem była akcja objeżdżania rosmanów w poszukiwaniu takiego króliczka....ale udało się - mamy króliczka przytulaska nr 2......
normalnie przynajmniej ma z czym spać, bo już był problem...
A w ogóle to nie myślałam, że może się tak ucieszyć jak zobaczył zakupionego króliczka nr 2 (klona - tylko jeden taki był w sklepie) to tak mu się buzia uśmiechnęła, że ja głupia matka się poryczałam, a M. mnie wkurzył bo powiedział że nie powinniśmy byli kupować bo C ma się uczyć ponosić konsekwencje.... myślałam, że dzida palnę....
e: młody ślicznie śpi....pewnie za długo to nie potrwa, ale trza korzystać