Hej...
Przepraszam za tyły tutaj, ale czasu brak i net świruje.
O dziwo dziś mnie zaskakuje
bo mi śmiga....
Topoleczka Tymkowi moc życzeń!!!
Kama JULCE najlepszego!!!!
Paulinaa to Ci Adaśko prezent z tym mówieniem "mama" zrobił
Paula powodzenia, może faktycznie może....
Chorowitkom zdrowia...!!!
Co do zębów to C jak miał 6 tak ma....ale przy każdym wychodzeniu mamy takie jazdy kupowo nie wiadomo jakie, ostatnio zapalenie ucha, że ja dziękuję...nie pali mnie się do kolejnych zębów.....
A C coraz pewniej zaczyna chodzić- jupii.....
choć już sama nie wiem
bo szkodnik się coraz większy robi...
A złośnik.....
dziś mi scenę w kościele zrobił jak chciałam Go do wózka zapakować. Wcześniej wyjęłam gościa bo paluszkiem pokazywał na szopkę, to wyjęłam... Zawsze wyjmuję, ale dziś jakoś miałam nosa by Go nie ruszać...ale była scena....
Oczywiście odjechałam z Nim na bok, ale w kościele kilka osób i niezłe echo więc i tak się niosło. Trochę uwagę odwróciłam i Go zapakowałam ale co scenę zrobił to zrobił i jak na złość rączki blokującej by nie wypadł mi ze spacerówki, chyba z nerwów zapiąć nie mogłam...
Scenę wczoraj też miałam bo Mu zabrałam w sklepie makaron
tzn. przy wyjściu bo rękawiczki musiałam Mu ubrać....
Wasze dzieciaki też tak robią? Złoszczą się jak coś nie po ich myśli?
I mam pytanie ile posiłków mają Wasze roczniaki i jakiego typu, ile w tym mleka...?
Miłego wieczoru...