reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital Miejski 2 w Bydgoszczy

Hej ja rodziłam 2 razy w szpitalu Miejskim 2 w Bydgoszczy. Jestem z niego bardzo zadowolona :) Prawie wszyscy w mojej rodzinie się tam urodzili:) Personel miły. Super atmosfera. Drugie dziecko urodziłam w niecałe 3 godziny, a pierwsze w 8 h( z powodu bóli krzyżowych:( nikomu nie życzę tych bóli - myślisz, że rodzisz a tu daleko w polu). :). Mam nadzieje, że w przyszłości jak będę rodziła trzecie dziecko to urodzę je tak szybko jak 2.:)
 
reklama
Daria, ja słyszałam, że Biziel jest zdecydowanie lepiej przygotowany do opieki nad wcześniakami, ma lepszy sprzęt do ratowania noworodków. Myślę, że w Twoim przypadku warto to dokładnie sprawdzić, skoro musisz się liczyć z tak wczesnym porodem.
 
Witam,
jestem na forum pierwszy raz, przeczytalam pare postów i jestem zadowolona bo troche sie dowiedzialam o szpitalu "dwojce".
Mam takie pytanko czy ktoras z Was chodzila do Dr Macieja Bielinskiego, on tez pracuje w dwojce, chcialam poznac opinie innych na jego temat, chociaz w prawdzie ja jestem zadowolona z niego.
Oraz jak to jest z salami, mozna sobie jakos wykupic sale zeby lezec sama?
 
Witam,
jestem na forum pierwszy raz, przeczytalam pare postów i jestem zadowolona bo troche sie dowiedzialam o szpitalu "dwojce".
Mam takie pytanko czy ktoras z Was chodzila do Dr Macieja Bielinskiego, on tez pracuje w dwojce, chcialam poznac opinie innych na jego temat, chociaz w prawdzie ja jestem zadowolona z niego.
Oraz jak to jest z salami, mozna sobie jakos wykupic sale zeby lezec sama?
Z tego co pamiętam można, ale musisz im od razu mówić, bo mogą być zajęte. Ale głowy sobie nie dam uciąć, najlepiej zadzwoń tam oni Ci odpowiedzą na wszystkie pytania.
:tak:
 
Moje takie pytanko czy lepiej wczesniej umowic sie z polozna czy rodzic przy "przypadkowej" poloznej? Wydaje mi sie ze lepiej sie umowic z jakas, biorac pod uwage ze chodze do szkoly rodzenia i licze na aktywny porod.
A wlasnie czy ktos rodzil aktywnie w dwojce? I jeszcze taka moja prosba czy ktos ma namiary na jakas dobra polozna ktora tam pracuje, bardzo by mi na tym zalezalo...
 
Ja trafiłam na przypadkową - i nie żałuję. Nie masz pewności, że twoja będzie na zmianie akurat jak zaczniesz rodzić, a dzidzi nie powiesz, żeby się wstrzymała do rana/wieczora z wychodzeniem.
A co do aktywnego rodzenia - ja starałam się chodzić, brykać na piłce, później bóle były tak silne, że moja aktywność ograniczała się jedynie do podniesienia tyłka przy zmianie podkładu... Także jak będziesz chciała pobiegać po oddziale czy klęczeć -na pewno Ci pozwolą, pytanie czy Ty będziesz miała na to siły. A co do samego parcia - no cóż - na leżąco, jak to zwykle u nas.
 
No wlasnie o to mi sie rozchodzi czy jak sie ma polozna umowiona to czy ona moze przyjechac do porodu, gdy nie ma dyzuru... moze jest to kwesia dogadania, niewiadomo. A wlasnie slyszalam ze jest w dwojce jest jeszcze mozliwa pozycja parcia na boku, podobno bardzo pomaga, ale wlasnie czy bedzie mialo sie sily:-) wydaje mi sie ze takie pozycje to pewnie dla kobiet ktore sa rozciagniete, wycwiczone.
Aha i czyli na porodowce sa pilki? Bo mozna w I fazie porodu troche sie na nich porozluzniac...
 
No wlasnie o to mi sie rozchodzi czy jak sie ma polozna umowiona to czy ona moze przyjechac do porodu, gdy nie ma dyzuru... moze jest to kwesia dogadania, niewiadomo. A wlasnie slyszalam ze jest w dwojce jest jeszcze mozliwa pozycja parcia na boku, podobno bardzo pomaga, ale wlasnie czy bedzie mialo sie sily:-) wydaje mi sie ze takie pozycje to pewnie dla kobiet ktore sa rozciagniete, wycwiczone.
Aha i czyli na porodowce sa pilki? Bo mozna w I fazie porodu troche sie na nich porozluzniac...

Piłki są i jak tylko chcesz możesz z nich korzystać do ostatniej fazy porodu. Na boku ja parłam (a do wyćwiczonych nie należę;-) ) dopóki nie zjawił się lekarz, później pach na plecki i 8 minut dokładnie tak leżałam i dostałam Jagodziaka na brzuch.
A co do położnej - pewnie i się pofatyguje jak nie będzie miała dyżuru, ale to będzie kosztowało..:baffled:
 
Tez mam na imie Jagoda;) potwierdzam sliczne imie:-D
No to fajnie ze sa pilki, bo juz myslalam ze bedzie trzeba przyniesc swoja.
A polozna byla przy Tobie caly czas? Bo ja nie orientuje wlasnie jak to jest...
A i jeszcze jedno pytanko czy trafilas szybciej do szpitala czy dopiero jak mialas skurcze?
 
reklama
Tez mam na imie Jagoda;) potwierdzam sliczne imie:-D
No to fajnie ze sa pilki, bo juz myslalam ze bedzie trzeba przyniesc swoja.
A polozna byla przy Tobie caly czas? Bo ja nie orientuje wlasnie jak to jest...
A i jeszcze jedno pytanko czy trafilas szybciej do szpitala czy dopiero jak mialas skurcze?

Rano obudziły mnie skurcze, a do szpitala pojechałam późno (pierwsze skurcze o 5 rano, a w szpitalu byłam po 9).
Położna przychodzi co jakiś czas, sprawdza KTG i jak się czujesz, bada. Nie jest ciągle - co mi odpowiadało - chociaż trochę prywatności i spokojnie mogłam warczeć na chłopaka :-D Co jakiś czas też wpada lekarz, bada rozwarcie. Jeśli interesuje Cię znieczulenie to leć szybko do szpitala. Ja tyle czekałam i jak dotarłam to na znieczulenie było za późno bo rozwarcie miałam 6-7cm.
 
Do góry