hej kobietki ciezarne z brzuchalkami:-)
mi sie snilo jak zaszlam w ciaze o ktorej jeszcze niewiedzialam...male dzieci z pisiorkami...a potem caly czas mi sie snilo ze jestem w ciazy i moja fasolka ma siusiaka

tez mam nadzieje ze to na odwrot bedzie..ale lekarz mnie zawiodl moj w piatek:-(bylam ostatnia jako pacjentka i mojemu gin nie za bardzo juz sie chcialo badac i siedziec w przychodni wiec odwalil swoja robote na tak zwane odwal sie i idz juz do domu

mialam miec robione te 3 wymiarowe usg-ale stwierdzil ze nie da rady bo dzidzius pleckami odwrocony..mial z jednej strony racje bo sama na monitorze widzialam..no i poprosilam go by chociaz plec dziecka zdradzil bo zyje w niepewnosci a chcialabym sie juz dowiedziec...to odpowiedzial mi ze tez nie da rady ale przez pare sekund probowal cos tam podladnac...no i w koncowym etapie krzyknol"
CHLOPAK"
i wylanczyl monitor ze nawet tych jajeczek ani siusiaczka nie zobaczylam...nie ukrywam ze pare minut zawiedziona bylam...
zapomnial mi nawet wypisac recepty na nowe witaminy i pozegnal nas..zdazyl szybciej wyjsc z gabinetu niz ja z moim M
KATASTROFA
jedynie co pomiary zrobil na usg i dzidzia ma 21 tydzien..teraz bedzie miec 22..to sie zgadza z czego jestem bardzo zadowolona..bo to najwazniejsze-zdrowko

co do plci nie mam pewnosci na sto procent...i czuje caly czas ze to dziewczyna

poprosilam moja znajoma by takia spiralka magnetyczna powrozyla mi co bedzie..i wychodzi dziewczynka...daje mi jeszcze nadzieje:-)choc nastawiam sie juz na chlopczyka bym nie musiala sie rozczarowac ponownie

lepsza bedzie niespodzianka:-)jesli to dziewczynka..
nie bylo mnie dlugi czas..poniewaz zle sie czulam..a ostatnio nawet nie moglam sie wysikac

bolalo mnie i boli nadal...pieklo i cisnelo tak jak bym miala przec-cos w tym sensie i uczucie ze caly czas chce mi sie siusiu:-(a przy tym bolalo..wystraszylam sie nie na zarty..bo przeciez co w piatek bylam u gina i bylo ok...wczoraj w holandii bylam prywatnie u lekarza i stwierdzili ze mam jakas bakterie w moczu

dostalam antybiotyk..musze duzo pic i duzo sikac...antybiotyk nie jest grozny dla dzidziusia..takze w polowie jestem spokojna...no in postanowilam ze ubezpieczenie robie juz tu w holandii...bo ten moj gin w niemiec jest nic nie warty

wiec teraz czekam na paiery i nastepna wizyta za 4 tygodnie..moze wtedy dowiem sie kogo mam w brzuszku jeszcze raz

zawsze wszystko moze sie jeszcze zmienic i z mojego krolowicza zrobi sie sliczna ksiezniczka:-)choc jak bedzie chlopczyk-to tez nie katastrofa...poprostu male zawiedzionko..bo to 3 chlopczyk...ale za to nie bedzie problemu z pokojem i ciuszki bede miec po starszym

alez zem sie rozpisala

hihih