reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Teściowie i rodzice... chwalimy i narzekamy

wyjatkowaonaa trudno cos w tej sytuacji powiedziec, moze tyle ze myslami jestem z Wami i zycze zeby wszystko sie pomyslnie rozwiazalo. Moze uda wam sie znalesc przytulne gniazdko dla waszej trojki i bedziecie w koncu przeszczesliwi. czekamy na wiesci

Jesli chodzi o dlugie nieobecnosci to ostatnio czesto sie tak dzieje, bo wiadomo mamusie sa w roznych sytuacjach i my wszystko rozumiemy
 
reklama
Cześć.
Nie było mnie troszke na BB (pewnie nawet nie zauważyłyście:-().
My z B. wyprowadziliśmy się ode mnie a raczej zostalismy wyrzucieni z domu przez mojego ojca(jest alkoholikiem:zawstydzona/y:). :



zauwazylysmy, zauwazylysmy :)

wspolczujemy bardzo. nie wstydz sie za niego, to on powinien sie wstydzic,a rodzicow niestety sie nie wybiera. mam nadzieje,ze juz niedlugo rozwiaza sie wasze problemy
 
Cześć.
Nie było mnie troszke na BB (pewnie nawet nie zauważyłyście:-().
My z B. wyprowadziliśmy się ode mnie a raczej zostalismy wyrzucieni z domu przez mojego ojca(jest alkoholikiem:zawstydzona/y:).
W poniedziałek przyjechała do mnie znajoma (w ciąży) z chłopakiem.Chciałam jej coś dać dla boba .Nawet nie zapraszałam jej do domu, bo Nam nie wolno było nikogo zapraszać bo awantury były przez to.
Stałam z nimi chiwle bo wyszłam z młodym w chuście więc go podziwiali.Patrze a tam mój ojciec wraca od sąsiada chwiejnym krokiem:-((znowu). Stanął za tym chłopakiem i mówi" A ty co? Długo tu K**** będziesz stał na moim podjeżdzie? Wyp**** mi stąd! Nie rozumiesz co do Ciebie mówie?Sp****!!!"
Jaki wstyd.... Powiedziałam mu w domu co o nim mysle,że mi wstydu narobił ,że ma iśc do siebie bo jest nachlany :-(a on z awanturą.Mój B przyjechał, powiedział mu ze ma nie dostykać mnie i mi nie ubliżać. A ten zadzwonił na policję ,że B bez jego prawa przebywa w JEGO domu. :no: Powiedział zebyśmy wyp***** z jego domu On ja i bachor:-(.

Zabraliśmy wszystko(jeszcze jakieś drobiazgi zostały) .Od poniedziałku mieszkamy u teściów.Szukamy mieszkania do wynajęcia bo tu strasznie ciasno.
Mam, nadzieje,że w tym miesiącu juz się wyprowadzmy.

A nie pisałam- bo musze jakoś dojśc do siebie.:baffled:

Na pewno się Wam ułoży. Na początku pewnie będzie ciężko, ale z drugiej strony masz motywację żeby zamieszkać oddzielnie. A to na pewno Wam dobrze zrobi:)
 
Dziekuje wam ;-).
Dziś idziemy zobaczyć mieszkanie. pewnie bedziemy bez neta pewien czas...
jak wszystko się ułoży to wróce na BB. Teraz muszę zając się układaniem wszystkiego od nowa.

Wiem,że dam rade.Nie musimy mieć wszystkiego ale ten spokój wynagradza nam wszystko.Zero kłótni, krzywych spojrzeń , obgadywania i ubliżania:zawstydzona/y:.Do tego domu nigdy nie wrócę- nie mam miłych wspomnień:-(.

Jeśli wszystko pójdzie po Naszej myśli od nastepnego tygodnia wyprowadzamy się :-)....
 
Wyjatkowa suuper :-)
O jeny jak sobie przypomne ile mieskzan w zyciu ogladalam i ile mam juz za soba przprowadzek to szok doslownie :-D
I nie przejmuj sie ze na razie wszystkiego nie macie. Ja bez mebli kuchennych bylam DWA lata:szok: Az w koncu kupilismy na raty ( i naprawde nie wiemy czemu tego szybciej nie zrobilismy :-D). I tak sobie po kolei wszystko kompletujemy do dzis. A ile rzeczy jeszcze brakuje! Np wyciskarki do czosnku :-D
 
Dziekuje wam ;-).
Dziś idziemy zobaczyć mieszkanie. pewnie bedziemy bez neta pewien czas...
jak wszystko się ułoży to wróce na BB. Teraz muszę zając się układaniem wszystkiego od nowa.

Wiem,że dam rade.Nie musimy mieć wszystkiego ale ten spokój wynagradza nam wszystko.Zero kłótni, krzywych spojrzeń , obgadywania i ubliżania:zawstydzona/y:.Do tego domu nigdy nie wrócę- nie mam miłych wspomnień:-(.

Jeśli wszystko pójdzie po Naszej myśli od nastepnego tygodnia wyprowadzamy się :-)....

Kochana, trzymam za Was kciuki! Zobacz, wszystko idzie w dobrym kierunku i Twoja sytuacja jest tego najlepszym przykładem,, że po burzy zawsze nadchodzi słońce. Najpierw Twój B się zmieniła na lepsze i kocha Was calym sercem, a teraz będziecie mieli spokój i będziecie razem. Ułoży Ci się. A tak poza tym, to nie przejmuj sie ojcem. Alko robi z ludzi tyranów.
 
reklama
wyjątkowa, współczuję tej całej sytuacji, ale wierzę, że ułozy Wam się i za jakiś czas stwierdzicie, że już dawno powinniście wyprowadzic się na swoje :))) Dacie radę! Trzymam kciuki!
 
Do góry