witam weekendowo, wczoraj cos forum mi sie zacielo i nie widzialam waszych postow! Myslalam ze nikt nic nie pisze a tu dzis rano niespodzianke mialam.
ewuniaf - ale twoje maluszki sliczne sa, coreczka to mala modeleczka
mila mama - ogromne gratulacje!!!! dziewczyny maja racje, nie powinnas seperowac starszego rodzenstwa, maluszkowi nic nie grozi, przez dobrych kilka miesiecy powininen miec wlasna odpornosc a do tego jesli karmisz piersia dodatkowa ochrone immunologiczna. Sciagaj starszaki do domu czym predzej, bedzie dobrze!
sempe, weroniczka - ja jestem bardzo przeciwna podawaniu antybiotykow malym dzieciom, tak jak sie wszechobecnie podaje. Raczej jestem zwolennikiem homeopatii, owszem antybiotyki fantastyczna sprawa jesli podane odpowiednio ale stosowane i aplikowane na zapas jak wspolczesna konwencjonalna medycyna nam to funduje moga wyrzadzic wiecej szkody niz dobra, przede wszystkim kompletnie rozwalaja uklad odpornosciowy dziecka, stad coraz wiecej infekcji i chorob i dziwimy sie ze przeciez dopiero byla/byl chory i mial/a antybiotyk i znowu nowe chorobsko.:-( Jak juz kiedys pisalam, Oliver skonczyl 8 lat i nigdy nie byl chory chociaz od malutkiego przebywa cale dnie w skupiskach szkolnych miedzy dzieciakami, chorobami, infekcjami, z Vincentem jest podobnie. Moje dzieci nie znaja lekarstw.
mamo - ja kiedys mualam podobnie wiele kwiatkow w tych samych dobranych kolorami i wzorem doniczkach

Jak sie przeprowadzilismy tutaj do domu i zaczelismy wieczny remont przestalam miec dla nich czas, zreszta przeprowadzka mi je tez zaczela niszczyc no i tak po kolei umieral jeden za drugim....teraz nie mam ani jednego zywego kwiatka. Tylko te w ogrodzie.
izulka - swietne zdjecia, powialo takim ciepelkiem:-)
a ja mam koncert domowy, moje dzieci ulepily sobie mikrofony z plastelity i spiewaja tanczac zawziecie
