reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Urlop wychowawczy- jak Wy to robicie..?

Ja nie mówię żeby ktoś nie korzystał :rofl: takie maleństwo jednak kosztuje mleko pampersy ubranka. Jak moja Zuzia się urodziła to był próg dochodowy a po 3 latach nie korzystania to się już przyzwyczaiłam że nie korzystam i tak zostało.
 
reklama
I jak już jesteśmy przy temacie 500 plus uważam że nie każdy powinien je otrzymać. Znam rodzinę gdzie rodzice dwie zdrowe ręce mają a żaden nie pracuje tylko żyją z takiego zasiłku. Dzieci "nastrzelane" gromada a oni sobie całe dnie w mieszkaniu siedzą alkohol piją pety palą a dzieci zaniedbane aż szkoda. Było mi tej rodziny żal I od czasu do czasu dawałam ubranka po mojej córce albo jak widziałam że dzieci w sklepie chcieli chipsy na "zeszyt" to kupiłam ale skończyłam z tym bo doszłam do wniosku że przecież oni mogą się ruszyć do pracy albo skończyć pić. I wiem że takich rodzin w Polsce jest mnóstwo. Jestem za tym aby 500 plus dostawali rodziny w których chociażby jedna osoba pracuje albo bony które chcą wprowadzić zamiast pieniędzy.
 
Uważam, że stwierdzenie "siedzę w mieszkaniu jest nadużyciem.
Każda mama doskonale wie, ze siedzenia prawie nie ma...
Bo nie sądzę, żeby tylko moje dziecko było tak absorbujace..
Ja dostaje 80% wypłaty do skończenia prze syna roku. Potem zaległe urlopy, ale jak będzie miał ok 14 miesiecy, to będę zmuszona oddać do żłobka... Serce mi pęka.. :(

 
Uważam, że stwierdzenie "siedzę w mieszkaniu jest nadużyciem.
Każda mama doskonale wie, ze siedzenia prawie nie ma...
Bo nie sądzę, żeby tylko moje dziecko było tak absorbujace..
Ja dostaje 80% wypłaty do skończenia prze syna roku. Potem zaległe urlopy, ale jak będzie miał ok 14 miesiecy, to będę zmuszona oddać do żłobka... Serce mi pęka.. :(

Nasz synek miał 16 miesięcy w momencie rozpoczęcia urlopu wychowawczego.
Myślałam o powrocie do pracy na pół etatu w godzinach popołudniowych - żeby popołudniami synkiem zajął się mąż. Ale mój szef się nie zgodził na takie rozwiązanie. Tzn. pół etatu ok, ale tylko na rano - co w praktyce oznaczałoby żłobek na conajmniej 5 godzin dziennie.
Darowałam sobie.

Nie żałuję tych "straconych pieniędzy", nie żałuję straconej pracy (wzięłam wychowawczy do końca umowy).

Radzimy sobie.

Co więcej planujemy jeszcze jedno dziecko.

Bo skoro i tak siedzę w domu to już niewiele by się zmieniło.
 
@Paulina_1982 heh wiesz że też myślę o drugim? 😛 jestem tego samego zdania co Ty skoro i tak jestem w mieszkaniu to co by się miało zmienić. Tylko u Cb fajna różnica wieku by była 😊 mi zostało 2 lata "wolnego" bo potem obowiązek przedszkolny 😬😬
 
Do góry