reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

USG piewrsze fotki naszych malenstw

Super fotki!
A ja to na razie zaniedbuję. Jakoś nie ma tyle czasu, co w pierwszej ciąży. Wtedy od razu po wizycie skaner, zdjęcia do rodzinki i na bb. Postaram się nadrobić.
Na razie podziwiam wasze.
 
reklama
witajcie kochane

to Nasza dzidziunia kochana w 13 tygodniu :-) ma 72mm i macha rączką na pierwszym zdięciu a na drugim fika sobie

machajcarczkanw0.jpg


dzidziu72mmvf6.jpg


 
madzia - dzięki :-) żałowałam tylko że Mój Ł nie zdążył na USG przyjechał dopiero pod koniec wizyty :no: a tak chciałam żeby poszedł ze Mną na tą wizytę a tu nici

a jak jest u Was mężowie, narzeczeni chodzą z Wami na wizyty do lekarza??
 
Fajny widok jak dziecko macha raczka.Super fotka.
A na wizyte to tylko jak na usg zabieram meza tak to nie widze potrzeby zreszta ktos sie musi naszy pierworodnym dzieckiem zajac w tym czasie:)
 
Mój mąż w pierwszej ciąży jeździł ze mną na każdą wizytę, bo zawsze było usg. Niestety teraz musi dyżurować przy starszym dzieciaczku, ale pewnie raz czy dwa uda nam sie wybrać we dwójkę.
To fajne przeżycie dla faceta.
 
Tolka fajna dzidzia:-) moj maz w pierwszej ciazy byl na kazdej wizycie:tak:teraz na ostatniej nie stety nie mogl byc i bylam sama z malym :-(maly sie rozplakal bo nie chcial byc sam w wozku a jak go ginka wziela na rece a ja sie poszlam ubierac to sie ze zygal z placzu:szok:tak wiec powiedzialam ze juz nigdy sama z synkiem do ginki nie ide :no:i teraz maz juz wzial wolne na 23 zeby ze mna pojsc;-):-p
 
Ja narazie nie wziełam męża na żadną z wizyt bo USG dopochwowe go krępuje, a zwłaszcza że badania akurat wypadają mi w godzinach jego pracy, na USG połówkowe napewno pójdzie ze mną, już ja mu to załatwię ;-)
 
reklama
BRAVO dla tego pana, naprawdę zazdroszczę żonie że sie tak udzielach w sprawy ciąży. Mój mąż powiedział ostatnio że ma już dosyć;-) że ciągle mówię o dziecku którego on nie widzi. Dopiero jak sie urodzi to on poczuje że jest ojcem.
Chyba moje hormony (foszki) mu się udzielają.
 
Do góry