reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

☃️ 🎄W grudniu przy choince nadzieja w nas rośnie,by wreszcie dwie kreski powitać radośnie 🎁

reklama
Mój mąż mi właśnie powiedział, że nie sądzi że uda nam się naturalnie w tym roku, i pewnie kolejnym też nie. Niech żyje pozytywne nastawienie. :/

Eh, te chłopy. Mój z kolei był taki neutralny. Ani nie był negatywnie nastawiony ani pozytywnie, raczej na zasadzie "jak się uda to fajnie, jeśli nie będziemy żyć dalej". Po tych 2.5 roku też już się z tym utożsamiam, zwłaszcza teraz jak się wzięłam za robotę 😅
 
Eh, te chłopy. Mój z kolei był taki neutralny. Ani nie był negatywnie nastawiony ani pozytywnie, raczej na zasadzie "jak się uda to fajnie, jeśli nie będziemy żyć dalej". Po tych 2.5 roku też już się z tym utożsamiam, zwłaszcza teraz jak się wzięłam za robotę 😅
Nie wiem jak to znosiłas. Mi jest przykro i nie czuje wsparcia przy takich tekstach. Eh
 
Bo chlopy to tak maja :D ale z drugiej strony, jak tyle mowia, ze trzeba sie wyluzowac to wyjdzie, to oni nadrabiaja nasza norme 😂
 
Eh, te chłopy. Mój z kolei był taki neutralny. Ani nie był negatywnie nastawiony ani pozytywnie, raczej na zasadzie "jak się uda to fajnie, jeśli nie będziemy żyć dalej". Po tych 2.5 roku też już się z tym utożsamiam, zwłaszcza teraz jak się wzięłam za robotę 😅
Mój za to w tym cyklu wyjątkowo pozytywnie nastawiony, więc mamy już pełen komplet męskich przemyśleń 😁
 
reklama
Za to myslenie i brak nauki u mojego meza mnie przeraza… wiedzial, ze wczoraj byla owulacja, to dzisiaj „i co wyszly tym razem 2 kreski” nie nie, nie zartowal… byl wielce zdziwiony, ze to trzeba poczekac 2 tygodnie mimo, ze usilnie tlumacze mu to co miesiac, tym razem kazalam mu poczytac :D bankowo nie poczyta 😂
 
Do góry