Peppcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2024
- Postów
- 652
Niezłe Dziewczyny to i niezłe tempo100 stron prawie nasmarowałyśmy w 7 dni, niezłe mamy tempo dziewczyny


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Niezłe Dziewczyny to i niezłe tempo100 stron prawie nasmarowałyśmy w 7 dni, niezłe mamy tempo dziewczyny


Ja mam 38 w tym roku i AMH tylko 0,47 więc Twoj wynik jest bardzo dobry. Podobno powyzej 1 powinno być, ja juz niestety nie mam dużo czasu...





No właśnie to jest to, że w tej branży niestety najbardziej są oblegane godziny popołudniowe i wieczorne, bo dopiero wtedy klientki są po pracy i mogą przyjść na zabiegi. I jak ma się dzieci to to są najgorsze godziny pracy, bo wgl nie spędza się czasu z dzieckiem, zostają tylko wieczory... Tez dlatego szukałam czegoś innego.
Druga sprawa to założenie, a raczej utrzymanie swojej działalności w beauty jak sama wiesz jest trudne i kilka moich klientek też z tej branży lub fryzjerki mówiły, że żeby zarobić i mieć też na wakacje i coś odłożyć to muszą zapierdzielać po 12 h dziennie. I kilka z tych osób zamknęło działalność i poszło w inny kierunek, na etat i mówią, że teraz mogą spokojnie sobie żyć. Nie przejmują się niczym, wychodzą z pracy i nie myślą o niej.
Dlatego nigdy nie chciałam swojego salonu otworzyć, nie na moją głowęAle racja, zależy też jakie ma się usługi. Np. jedyne co mogłabym wykonywać jako na działalności to depilację laserową. W krótkim czasie idzie zarobić naprawdę ekstra pieniądze, i to się opłaca. Ale takie paznokcie, henny to mało kasy za to jest.
Ja kiedyś kiedyś zawsze mówiłam, że nigdy nie będę pracować w szpitalu ( nie cierpię szpitali, wrrr), ale człowiek po latach zmienia poglądy wedle życia. I taka praca w mundurku w szpitalu to jednak całkiem fajna sprawa
Of course, oprócz elektroradiologii nie mogłabym w żadnym innym zawodzie medycznym pracować



@niezapominajka876 rozumiem Twój lęk, niejednokrotnie walczyłam z nim i nie chodzi tu tylko o ciążę. Czas na pewno pozwala nauczyć się z nimi żyć, ba nawet czerpać radość z tego co nas otacza. W końcu czas spowoduje że ten lęk blednie i staje się tylko ledwo dostrzegalnym tłem.
W ciąży niestety tak jak Dziewczyny piszą na każdym kroku może coś się...
Ciesz się tym czasem, planuj, snuj marzenia myśl o tym jak będzie pięknie, jaką wyprawkę będziesz mogła kompletować, to właśnie te myśli powinny być na pierwszym planie. Życzę Tobie z całych sił aby to właśnie te myśli wypełniały Twoje serce
 
 
Bardzo Ci współczuję...lęk absolutnie w niczym nie pomaga, działa na nas destrukcyjnie, odbiera radość życia...Ja się boję dosłownie wszystkiego, że będę w ciąży, że nie będę, poronię, będzie chore dziecko, będzie ciężki poród, mogłabym pisać godzinami
Czekam na moment ujrzenia 2 kresek i potwierdzenia beta i jednocześnie sram że strachu.., że to się stanie a może nie stanie
 najwyżej trafię do wariatkowa
 najwyżej trafię do wariatkowa 

Chyba nie ma większej siły na tym świecie !Nie wiem czy Was pocieszę ale ja rok zastanawiałam się czy starać się o trzecie dziecko z racji zawodu. Położna zostałam jak miałam dzieci więc wtedy mało co wiedziałam..
Teraz wiem za dużo.. przyjmuje porody, różnych dzieci, widzę różne stany dzieci czasem z walka o ich życie lub mamy, widziałam nieszczęśliwe porody zakończone utratą dziecka.
Dyżuruje też czasem na ginekologii i trzymam mamy za rękę, przytulam gdy są w trakcie poronienia. Wiem na każdym kroku co może się wydarzyć i jakie mogą być konsekwencje.
A na dokładkę mam swój gabinet i widzę, jak rodzice toczą codzienną walkę w macierzyństwie, jak kobiety wpadają w depresję poporodowe.
Rok zastanawiałam się czy jestem gotowa psychicznie.. i nadal nie wiem czy jestem ale wiem, że strasznie chcę dziecka więc trzeba zaryzykowaćnajwyżej trafię do wariatkowa
