reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Waga naszych bobasków ;)

LASKI POWIEDZCI MI CO SPRAWDZAJA NA BILANSIE DWOLATKA???
tUTAJ NAWET NIE PRZYSLAI MI ZAWIADOMIENIA O CZYMS TAKIM:szok: MUSZE DO NICH DZWONIC I SIE PRZYPOMINAC:crazy:
 
reklama
Ania była na bilansie 2 latka w swoje urodzinki :-). Ma 88 cm wzrostu, waży 11,8 kg, ząbki mleczne w komplecie. Jest tylko jeden problem bo mam oduczyć małą smoczka i to do 2 miesięcy. Będzie ciężko sama pediatra to powiedziała bo moje słonko ma charakterek jak to ujęła. Ciężko to widzę bo ja już dawno bym smoczka skasowała ale jak jestem w pracy to mój tata jest z Anią a jemu jest wygodnie dać małej smoka jak zaczyna się wściekać. Nie wiem może skasować smoczek definitywnie tak, żeby nie było ani jednego w domu? Sama nie wiem, z moimi rodzicami to ja zawsze miałam przeboje :-(.
 
maxin78 u nas tez nie powiadamiaja tylko w ksiazeczkach jest wpisane badanie nastepne w wieku 4 lat
a badaja : wzros, waga, postawa, wzrok,zzeby (ale to pic na wode u nas tylko waga i wzrost i zeby znic wiecej a wpisano prawidlowo
.Agnes78 to mała kruszynka a co do smoka zycze powodzenia..... my mamy za sobą i oby nie wróciła.

U nas p. doktor omal nie spadla z krzesla jak po badaniu usłyszala ze mam dla Natalki w nagrode za to ze byla grzeczna pomidorka- nie mogła uwierzyc ze nie cukierek czy jakis słodycz tylko pomidorek ,:rofl2:
 
My bilans mielismy 19 maja i: waga: 12.300, wzrost: 87 cm.

ogólnie Alek był strasznie wystraszony i nie chciał nawet isc na zawołanie tylko wył i cały sie trzasł?? choc tydzien wzesniej nawet nie zapłakał u lekarza ale tu za duzo tego wszystkiego było. Generalnie wszystko ok i jadra tez juz mu chyba nie wedrują bo nawet przy krzyku były na miejscu:blink:.
 
My wczoraj byliśmy na bilansie, no jeszcze nigdy mała nie darła się u lekarza tak jak wczoraj, normalnie nie wiem co w nią wstąpiło:szok:. Udało się ją zmierzyć, wagę musiałam podać sama, wzrok to lekarka sprawdzała na odległość:sorry2: bo się dotknąć nie dała. Ach, wesoło było:angry: Mamy obserwować klatkę piersiową, bo robi się ciut lejkowata, jak to pani doktor nazwała, tylko, że sama musiałam jej na to zwrócić uwagę:szok:.Kazała odstawić wit. D ewentualnie jesienią i zimą jakby ta klatka się pogłębiała dawać. Pocieszam się, że tata Marcelinki też ma taki mały dolek w klatce wiec moze to dziedziczne i się zatrzyma:tak:. Wszystko ogólnie ok.

Waga: 13kg
Wzrost: 92cm
 
Ferula - no niezłe schizy odstawiała twoja małą
co do "klatki lejkowatej = szewskiej" to powoli robię się ekspertem :-p

mogę cię pocieszyć i zmartwić.
masz córkę -a więc "wada" będzie mniejsza - to dobra wiadomość
a i druga - ja też miałam lekką klatkę szewską i u mnie udało się wyprostować basenem i ćwiczeniami - a więc może całkiem a tego wyjść - ale coś trzeba z tym robić
zła - "z wiekiem" się pogłębia ( jak się nic nie robi - lub wykonuje się złe ćwiczenia) - szczególnie jak wejdzie w okres dojrzewania ( to już wiem z forum o pectusach)
gdzieś już wklejałam moje zdjęcie Mirka z klatką - tylko u Mirka jest b. poważna wada -a więc jego nie można porównywać
jak by cię interesowało - to mogę podpowiedzieć kilka prostych ćwiczeń
 
Gosiek, no pewnie, że mnie intersuje. Z nieba mi spadłaś. Ona ma tylko takie maleńkie wgłębienie, ale jest, a wcześniej tego nie miała. Dlatego bedę wdzieczna za wszelkie informacje jak sobie z tym radzić, nawet gdyby to miało być na wyrost, to przecież prędzej jej zaszkodzę nic-nie robieniem niż ćwiczeniami. Zatem czekam na instrukcje i z góry dziękuję:tak:

A zdjecia Mireczka widziałam:-( wiem o czym mówisz.
 
reklama
Ferula - a więc podam ci kilka takich najprostszych
podstawowa zasada - wszystkie ćwiczenia, które powodują odchylania rąk do tyłu są super - a więc wymachy do tyłu( ale bez wymachów do przodu) , prostowanie itp. dziecko nie może się do przodu zginać w pozycji embrionalnej - bo to powoduje odginanie żeber do środka.
A więc - prosto chodzić, siedzieć itp. to zmniejsza się "zapadanie" żeber do środka

Super ćwiczenia
- to turlanie na plecach na takiej dużej piłce - ale to jest ciężkie i nie każde dziecko to uznaje

a takie proste
- dmuchanie baniek, papierków ( świeczek na torcie - hi hi hi ) - wszystko co powoduje rozprężanie powierzchni płuc
w wodzie - nurkowanie ( trudniejsze), prostsze - ale to jak starsze pływanie żabką i na plecach ( kraul i delfinki potęgują zapadanie klatki)
a ogólnie przebywanie w wodzie jest super - woda ma większy opór niż powietrze - a więc płuca mają do wykonania większy opór podczas oddychania.
no i mięśnie brzucha - to też ważne

no to na razie :tak:
powodzenia
przy malutkiej "wadze" wyjdziecie z tego - patrz przykład JA :-)
 
Do góry